Łotr 1 zarobił już ponad 30 mln dolarów w samym tylko USA

Najnowszy film z cyklu Gwiezdnych Wojen cieszy się dość sporą popularnością.

@ 16.12.2016, 19:16
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
inne

Łotr 1 zarobił już ponad 30 mln dolarów w samym tylko USA

Najnowszy film z serii Gwiezdnych Wojen, Łotr 1, miał już swoją oficjalną premierę. Z pierwszych informacji, jakie napływają z kin, wynika że zainteresowanie nim jest spore, choć niższe niż w przypadku zeszłorocznego Przebudzenia Mocy.

Jak donosi Deadline, premierowe seanse w Stanach Zjednoczonych były w stanie zarobić około 30 milionów dolarów. Dane nie są oczywiście oficjalne, ale wynika z nich, że Łotr 1 cieszy się o 47% mniejszym zainteresowaniem od Przebudzenia Mocy. Zeszłoroczny hit zgromadził bowiem 57 milionów dolarów w analogicznym okresie.

W przypadku Łotr 1 nikt raczej nie zakładał podobnego zainteresowania, głównie ze względu na to, że mamy do czynienia ze spin-offem, którego akcja toczy się pomiędzy 3, a 4. odsłoną głównej serii. Historia przedstawia nam natomiast misję, podczas której rebelianci wykradają plany gwiazdy śmierci.

Na koniec wspomnę jeszcze tylko, że Disney spodziewa się zarobić w premierowy weekend filmu pomiędzy 120, a 150 milionów dolarów - wyłącznie na rynku amerykańskim. Jeśli policzymy także pozostałe kraje, wynik na pewno będzie wyższy.


Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosshuwar   @   08:32, 17.12.2016
To że mniejsza frekwencja, to nie dlatego, że to spin off, ale pewnie rozczarowanie poprzednim filmem. Gdyby Łotr był nakręcony jako pierwszy osiągnąłby wynik taki jak VII część, albo i lepszy, bo historia w nim pokazana może być ciekawsza.

No ale nie mamy jeszcze recenzji, to nie wiemy.
0 kudosJackieR3   @   08:53, 17.12.2016
Cytat: shuwar
nie mamy jeszcze recenzji,

To masz pole do popisu. Szczęśliwy
0 kudosshuwar   @   09:00, 17.12.2016
No właśnie po ostatnich SW i ponownym ich obejrzeniu na DVD stwierdziłem, że czekam na recenzję i dopiero wówczas podejmę decyzję, czy chcę iść do kina.
0 kudoskobbold   @   11:11, 17.12.2016
Jeśli chodzi o SW to o porządną recenzję będzie ciężko, mało kogo to uniwersum pozostawia obojętnym. Albo się je uwielbia i łyka każdy film ze znaczkiem SW jak młody pelikan albo się nowych filmów nienawidzi za kiczowatość i brak klimatu oryginalnej trylogii. Najlepiej jak by napisał recenzje ktoś komu to uniwersum zwisa i powiewa, same suche fakty.
0 kudosshuwar   @   14:22, 17.12.2016
No ja się zaliczam do fanów, ale po ostatniej części czuję niesmak. Dla Disneya każdy może napierdzielać mieczem świetlnym. A jak już nie, to po co blaster jak można mieć pałkę w kształcie dwóch mieczy świetlnych ułożonych równolegle. Gupie to Dumny
0 kudosgeass   @   15:46, 17.12.2016
Cytat: kobbold
Jeśli chodzi o SW to o porządną recenzję będzie ciężko, mało kogo to uniwersum pozostawia obojętnym. Albo się je uwielbia i łyka każdy film ze znaczkiem SW jak młody pelikan albo się nowych filmów nienawidzi za kiczowatość i brak klimatu oryginalnej trylogii. Najlepiej jak by napisał recenzje ktoś komu to uniwersum zwisa i powiewa, same suche fakty.


Ja się nie zgodzę bo jestem fanem i oryginalnej trylogii, jak i tej nowszej. Faktem jest że nie była tak dobra jak epizody IV, V i VI. Jednakże nie mam jakichś szczególnych zastrzeżeń. Film ma swoje zalety (cała rozkmina polityczna) i wady (Jar Jar), natomiast zdecydowanie jako całość nie powiedziałbym że epizody I, II i III nie były dobrymi filmami, bo dla mnie były.

Natomiast to co nazwano epizodem VII to jest absolutna kpina. Jak komuś przeszkadzały epizody I-III to VII powinien usunąć z pamięci.

Więc to wcale nie jest tak, że albo łykasz wszystko albo nic.

Cytat: shuwar
No właśnie po ostatnich SW i ponownym ich obejrzeniu na DVD stwierdziłem, że czekam na recenzję i dopiero wówczas podejmę decyzję, czy chcę iść do kina.


Na recenzje specjalnie nie ma co liczyć. Czytałem recki po Przebudzeniu Mocy i szedłem do kina z wielkimi nadziejami właśnie po recenzjach. Film wychwalany był pod niebiosa, niemal wszędzie. Oceny jak w przypadku GTA gdzie też uważam że te recenzje zawsze są kupowane bo wszystkie części wiecznie mają 10/10 a ja dziwnym trafem nigdy nie jestem w stanie przejść do końca nawet głównego wątku, bo mnie ta gra z czasem okropnie nudzi. Więc jakie tu 10/10 się pytam?
Wracając do przebudzenia, recenzje były jaka to już nie jest świetna część. Przychodzę do kina, oglądam seans i nie wierzę w to co widzę! Jak chcesz recenzje to szukaj ich na youtube. Zwłaszcza tych negatywnych. Bo jeśli negatywy okazują się jakimś po prostu czepianiem się na siłę to znaczy że wtedy warto iść. A jak jest ich cała masa i się dowiesz jeszcze jakie argumenty za tym idą i widzisz w tym sens, to dopiero wtedy zobaczysz że na taki film pójść nie warto. Są oczywiście recki ze spoilerami i bez nich. I tu już kwestia tego co wolisz.
0 kudosshuwar   @   15:51, 17.12.2016
Cytat: geass
Natomiast to co nazwano epizodem VII to jest absolutna kpina.
Zgadzam się w całej rozciągłości. Na siłę szukali nowego Vadera, Imperatora, Jedi itp.... i po co szkolenie, jak można mocą szastać ot tak sobie, bo czemu nie.

Łotr miał potencjał, bo w ciekawych czasach dzieje się akcja. Jednak na zwiastunie widzę ten sam przepych scen Hollywoodzkich, co w VII epizodzie.
0 kudosgeass   @   17:18, 17.12.2016
Cytat: shuwar
Łotr miał potencjał, bo w ciekawych czasach dzieje się akcja. Jednak na zwiastunie widzę ten sam przepych scen Hollywoodzkich, co w VII epizodzie.


Nie miałem jeszcze czasu, więc obejrzałem ze 2 recenzje. Natomiast nic w zasadzie odkrywczego w nich nie było. Może jak coś mi się uda znaleźć ze spoilerami to się dowiem więcej. Pada tam głównie, że + jest taki że jest to coś nowego i jeśli Ci się nie podobał epizod VII tu jest duża szansa że będzie inaczej. Jednakże nie ma jakichś szczególnych konkretów. Wiem że Vader się pojawia chyba 3 razy w ciągu całego filmu, ale są to naprawdę mocne sceny, szczególnie ostatnia scena z jego udziałem. Natomiast są duże zarzuty co do pierwszych około 30 minut filmu. Ponoć są straszne skoki od lokacji do lokacji, większe i mniejsze niedopowiedzenia itp. Ponoć jak się przetrwa te 30 min to już dalej jest tylko lepiej. Z tych dwóch co widziałem niby chociażby w przerwie między żarciem na święta można się w sumie do kina wybrać, bo i tak nie ma co wtedy robić. Mało prawdopodobne żeby to było aż tak słabe jak Przebudzenie Mocy.
0 kudosshuwar   @   18:32, 17.12.2016
No to dobrze. Przed świętami nie będzie czasu. Jeśli będą grali jeszcze w styczniu, to się zastanowię.
Dodaj Odpowiedź