Dziś debiutuje Dishonored: Definitive Edition, odświeżona edycja skradanki sprzed 3 lat, przenosząca rozgrywkę na PlayStation 4 i Xbox One.
Dirian @ 26.08.2015, 11:40
Adam "Dirian" Weber
Chwalmy Słońce!
ps4, xbox one
Dziś debiutuje Dishonored: Definitive Edition, odświeżona edycja skradanki sprzed 3 lat, przenosząca rozgrywkę na PlayStation 4 i Xbox One. W sieci pojawiły się tymczasem pierwsze gameplaye, obrazujące skalę zmian. Te są, delikatnie ujmując, niezbyt zadowalające. Przynajmniej dla kogoś, kto oczekiwał usprawnień na szeroką skalę.
Oglądając poniższe wideo, nietrudno dojść do wniosku, że podniesienie rozdzielczości i ewentualnie lekkie poprawki w kwestii tekstur (i to raczej pojedynczych), to jedyne co poczyniła ekipa z Arkane Studios. A Dishonored już w dniu premiery nie było szczególnie ładne - oprawa broniła się kwestiami artystycznymi, ale technicznie, no cóż, nie zachwycała. Dziś, kilka lat od debiutu, wrażenie jest jeszcze gorsze. Martwi więc nieco fakt, że wydanie Definitive Edition nie wnosi większych szlifów do oprawy.
Na szczęście wydawca nie życzy sobie premierowej kwoty za tego remastera. Grę można dorwać w sklepach za około 130 zł, a oprócz podstawki, otrzymamy tam wszystkie dodatki (w tym dwa, całkiem niezłe, fabularne rozszerzenia).
Dishonored to niecodzienna strzelanina, w produkcji której udział biorą dwie ważne postacie: Harvey Smith, człowiek odpowiedzialny za dwie pierwsze odsłony Deus Ex i Vikt...
Jedynie co widać i to minimalnie to pole widzenia które zostało poprawione. Ja też wstrzymuje się z nabyciem PS4 to jest po prostu na dzień dzisiejszy nie opłacalny wydatek. Do grania na Multiplatformy dużo ludzi ma PC a nie konsole, zwłaszcza że na Konsolach gry multipolatformowe potrafią nieźle gubić klatki.
Jak na razie są pojedyncze przypadki gdzie na konsoli gra chodzi lepiej niż na PC np: Mortal Kombat X czy Arkham Knight.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler