Materiał ukazujący fragment rozgrywki w Star Citizen

Star Citizen to wyjątkowy przypadek crowdfundingu. Produkcja do tej pory zebrała już ponad 40 milionów dolarów i nic nie wskazuje na to, aby trend miał nagle się zatrzymać.

@ 14.04.2014, 13:31
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
pc

Materiał ukazujący fragment rozgrywki w Star Citizen

Star Citizen to wyjątkowy przypadek crowdfundingu. Produkcja do tej pory zebrała już ponad 40 milionów dolarów i nic nie wskazuje na to, aby trend miał nagle się zatrzymać. Czy taka suma pieniędzy pozwoli jednak deweloperom oczarować grających? Ciężko na chwilę obecną prognozować. Jedno jest natomiast pewne: dostaniemy albo spektakularny hit (z potężnymi wymaganiami sprzętowymi), albo taką samą porażkę.

Jako że społeczność wspierających dewelopera graczy od dawna doprasza się o jakiś materiał promujący rozgrywkę, podczas imprezy PAX East twórcy wreszcie spełnili prośby. Pojawili się na targach z grywalnym kodem Star Citizen, prezentując jedną bitwę. Co z niej wynika? Już na pierwszy rzut oka widać, że mamy do czynienia z wspaniale wyglądającym tytułem. Ilość szczegółów jest zatrważająca, zarówno w hangarze, jak i po starcie, kiedy przemierzamy przestrzeń kosmiczną. Niestety równie mocno w oczy rzucają się liczne niedociągnięcia. Widać bugi w interfejsie użytkownika, w fizyce, w systemie celowania oraz te związane z przeróżnymi lagami. Czasem dzieją się rzeczy tak zaskakujące, że sam prowadzący nie bardzo wie co robić. Jedyne usprawiedliwienie, to fakt, iż projekt znajduje się obecnie w fazie alfa, a to oznacza, że do momentu premiery wszelkie babole powinny zniknąć. Czy tak będzie? Przekonamy się za jakiś czas. Póki co, zerknijcie poniżej i dajcie znać w komentarzach co o tym myślicie.


Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosFox46   @   16:19, 14.04.2014
Wygląda to bardzo fajnie jednak do pełnego w 100% działającego produktu jeszcze daleko.
0 kudosshuwar   @   16:44, 14.04.2014
hm... szczerze? szału nie ma, jak dla mnie Uśmiech
0 kudosJ3DAJ   @   00:39, 15.04.2014
Oglądałem livestream, i szczerze mówiąc była to chyba najgorsza prezentacja gry w historii...

Zaczęło się od filmiku który przedstawiał nam błędy z jakimi się borykali kilka dni przed premierą, tak jakby chcieli się tym chwalić. Myślałem że przynajmniej potem zrobią dobre wrażenie gdy pokażą doskonały kawałek kodu... Tak się jednak nie stało, gra się sypała i prezentowała masę poważnych błędów, a organizacja całej prezentacji była na poziomie gimnazjum. Przebijające się dźwięki Windowsa, problemy z uruchomieniem gry, pokazywanie pulpitu, technik na scenie próbujący ratować sytuację...

Zdarzały się dziwne chwile w których Pan Chrisa Roberts próbował zniszczyć asteroidę, po czym stwierdził że "akurat tej się nie da", co staje się naprawdę śmieszne gdy spojrzymy na wymagania tej gry i ujrzymy takie rzeczy jak 16 GB RAMu w zalecanych. Ciekawe na co ten ram idzie, chyba na ilość błędów i masakryczną optymalizację. Szczęśliwy

Gdy mieli zaprezentować multiplayer to mnie już totalnie rozwaliło, chyba 10-15 min próbowali uruchomić grę na wszystkich komputerach i połączyć się, co udało się tylko częściowo po czym sobie odpuścili i zakończyli prezentację... No po prostu kabaret. Szczęśliwy

Jak ktoś ma godzinę czasu do całkowitego stracenia w swoim życiu, to polecam obejrzeć cały stream: https://www.youtube.com/watch?v=QeuhIBoKBCc
0 kudosshuwar   @   07:30, 15.04.2014
Rozbawiony
Przewinąłem do pierwszego lepszego miejsca filmu i widzę gościa nerwowo klepiącego w klawiaturę, ruszającego myszą i mówiącego:
"I swear, It was working before" Pokręcony
Oj... chyba za duże wsparcie finansowe panowie dostali i za dużo luzu w pracę weszło.
0 kudoszvarownik   @   09:45, 15.04.2014
Źle pojmujecie, to dopiero wczesna wersja gry, więc i tak cud, że jako tako to chodzi Szczęśliwy Osady będziemy wydawać po premierze, na razie nie ma co narzekać, przynajmniej wiadomo, że gra faktycznie jest tworzona i twórcy nie ściemniają oraz nie prezentują fakeów jak Ubisoft z Watch Dogsami Szczęśliwy
0 kudosFox46   @   11:58, 15.04.2014
Cytat: zvarownik
Źle pojmujecie, to dopiero wczesna wersja gry, więc i tak cud, że jako tako to chodzi Szczęśliwy Osady będziemy wydawać po premierze, na razie nie ma co narzekać, przynajmniej wiadomo, że gra faktycznie jest tworzona i twórcy nie ściemniają oraz nie prezentują fakeów jak Ubisoft z Watch Dogsami Szczęśliwy


W sumie racja bo cały czas informują o wszystkim, dzielą się i są na czysto z graczami.
0 kudosJ3DAJ   @   17:39, 15.04.2014
Cytat: zvarownik
Źle pojmujecie, to dopiero wczesna wersja gry, więc i tak cud, że jako tako to chodzi Szczęśliwy
Czyżby? A wiesz ile w tej grze zostało naobiecywane? Cuda na kiju, galaktyki, lądowanie na planetach, handel z botami, niezliczone ilości różnych bajerów. A to co tam pokazali to był fragment kodu pod nazwą Dogfighting Module, który prezentuje latanie statkiem po ograniczonej przestrzeni gdzie nie wiele jest do roboty poza strzelaniem do botów i niby ludzi w multi.

Moduł ten został zapowiedziany około roku temu, i przez cały ten czas dysponując dziesiątkami milionów dolarów które ciągle się powiększały, nie potrafili przynajmniej dorobić tego kawałka kodu? To jak sobie wyobrażasz realizacje wszystkich obietnic które złożyli odnośnie gry? Ile im to zajmie w takim tempie? 20 lat? Szczęśliwy

Owszem będziemy oceniać w detalach po premierze, tylko ciekawe kiedy ona nastąpi. 2034? Bo ja już wiem dokąd to zmierza, będą się tak rozdrabniać na części i wydawać kolejne fragmenty mówiąc wiecznie że to pre-alpha, tłumacząc w ten sposób okropne problemy z działaniem gry, a za 5 lat albo sobie odpuszczą, albo doprowadzą to co zrobili do stanu grywalności a i tak połowa tych obietnic nie zostanie zrealizowana.

Poczytajcie sobie o tym ile zostało naobiecywane przy tej produkcji to sami zobaczycie że nie mieści się to w kilku latach a kilkudziesięciu, nawet z bardzo liczną i utalentowaną ekipą. Od początku coś mi nie pasowało w tym projekcie. Puszcza oko
0 kudoszvarownik   @   18:34, 15.04.2014
Zawsze i wszędzie twórcy obiecują cuda na kiju i zazwyczaj nigdy słowa w pełni nie dotrzymują. Najpewniej będzie tak i w tym przypadku. Ja tylko mówię, że przynajmniej pokazują to, co mają i nie ściemniają, że jest lepiej. Poza tym, z tego co się orientuję, to obecnie zespół liczy coś około 200 osób, czyli dużo, ale nie znaczy to, że przez cały zeszły rok zatrudniali tyle osób. Dodatkowo sam zauważyłeś, że to prezentacja modułu Dogfighting, czyli niewielkiej, ale ważnej części gry. Logicznym więc jest, że nawet jakby zespół już 12 miesięcy temu liczył 200 osób, to nie wszyscy pracowaliby przy tym elemencie. Sam wiesz, że gra jest ogromna i to 200 osób, podzielone na mniejsze zespoły pracujące przy poszczególnych modułach, ma po prostu od chu.... roboty Szczęśliwy Do tego w przypadku Dogfighting nie chodzi tylko o samo latanie i strzelanie. Ktoś musiał zaprojektować statki, meteoryty, lokację, fizykę, wnętrze kokpitu, pracę kamery, botów, a do tego wszystkiego dochodzi multiplayer, który docelowa ma obsługiwać coś około 60 graczy naraz, więc jednocześnie chłopaki musza dłubać przy infrastrukturze sieciowej. Więc niech zespół robiący Dogfighting liczy nawet i 50 osób, to przy tylu rzeczach do zrobienia i tak ma przesrane Szczęśliwy

Oczywiście nie znam dokładnych danych i nie wiem co i jak w studiu się dzieje. Mówię tylko, że jak na tak rozbudowany projekt, tworzony stosunkowo niedługo (nieco ponad rok o ile dobrze pamiętam), nad którym prace pełną parą ruszyły dopiero kilka miechów temu, to i tak jest git. A czy spełnią to, co naobiecywali, to już zupełnie inny temat Szczęśliwy
0 kudosFox46   @   20:24, 15.04.2014
Na pewno ludzie ze Star Citizen nie można ich porównywać do zwykłych developerów , zwłaszcza ze ten projekt wyróżnia się na tle innych bo to ludzie sprawili że mogą go tworzyć. W przypadku zwykłych developerów nie jesteśmy informowani o poszczególnych zmianach itp: w końcowym efekcie nie dostajemy w pełni skończonej gry. Oczywiście skończona mamy na papierze w a nie fizycznie, dobrym przykłądem są ubisoft,Dice, i inne firmy.

Do tego gra nie może sobie pozwolić na wtopę jak Ubisoft z Watch Dogsem, czy co już wyszło na jaw "przepłacanie recenzentów". Oni muszą i są rzetelni wobec graczy, co jest już mega plusem bo w 90% gier nie mamy nawet wglądu na produkcję i nie wiemy jak przebiega proces developingu, oni dają taką możliwość nie w skali 1:1 ale dają. I z pewnością nie naciągają tego tak jak inne wielkie korporację, bo sama gra ma w przyszłości jeszcze zarobić a to się liczy.
Dodaj Odpowiedź