Projekt Christine od Razera ma problemy ze wzbudzeniem zainteresowania producentów sprzętu

Z początkiem roku pisaliśmy, że Razer opracowało ciekawy koncept - modularny komputer, który dałoby się w łatwy sposób modyfikować, bez potrzeby zerkania na wnętrzności blaszaka.

@ 25.03.2014, 14:48
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
pc

Projekt Christine od Razera ma problemy ze wzbudzeniem zainteresowania producentów sprzętu

Z początkiem roku pisaliśmy, że Razer opracowało ciekawy koncept - modularny komputer, który dałoby się w łatwy sposób modyfikować, bez potrzeby zerkania na wnętrzności blaszaka. Wystarczyłoby po prostu podmieniać poszczególne podzespoły, wyciągając i wsuwając specjalne moduły. Projekt nazwano Christine i trzeba przyznać, że zapowiada się on nad wyraz ciekawie. Pozostaje tylko kwestia wypuszczenia go na rynek.

Niestety, jak się dowiedzieliśmy, Razer ma problemy, aby przekonać do swojego pomysłu producentów sprzętu. Widząc prezentacje są oni zaintrygowani, ale kiedy dochodzi do konkretów, zaczynają od razu wypytywać o liczby. O to ile jednostek trafi na rynek oraz ile będą w stanie zarobić. Razer szczerze im odpowiada, że nie ma pojęcia, co skutkuje spadkiem zaangażowania.

"Próbowaliśmy rozmawiać z innymi producentami sprzętu, ale reakcja jest mniej więcej: 'OK, ale jakie są przewidywania? Ile jednostek trafi do sprzedaży? Jakie są marginesy?'; i tego typu, a my jesteśmy bardzo otwarci i szczerzy, odpowiadając: 'Nie wiemy'." - powiedział szef Razera, Min-Liang Tan, podczas rozmowy z redakcją Polygon.

Podobne problemy firma napotkała kiedy chciała wydać swojego laptopa, super cienkiego Blade. Ale w tamtym przypadku się udało, bo wsparcie zewnętrznych korporacji było niepotrzebne. Wszystko udało się wykonać wewnętrznie. Tym razem jest jednak inaczej. Projekt Christine jest niejako zależny od tego, co powiedzą twórcy podzespołów (kart graficznych, kart muzycznych, procesorów itd.)

"Christine jest inne ponieważ gdybyśmy sami stworzyli moduły i platformę, to stworzylibyśmy dosłownie omurowany ogród, a tego nie chcemy robić. Chcemy podejść do kilku dużych producentów sprzętu i powiedzieć, patrzcie, może Razer robi wysokiej jakości rzeczy, ale wy moglibyście robić to, co jest dla rynku masowego".

Projekt Christine od Razera ma problemy ze wzbudzeniem zainteresowania producentów sprzętu
Największym problemem, według Tana jest to, że ludzie nie są skłonni wydawać pieniędzy. Wolą kupić byle co, taniej i coś, co znają, aniżeli bawić się w innowacje.

"Obecnie rynek nastawiony jest na przeciętność, bylejakość - to takie błędne koło dla wszystkich, którzy chcą innowacji. Jak Christine - wszyscy chcieliby mieć taki sprzęt w domu, ale natychmiast w cenie zwykłych rzeczy".

"Próbujemy zachęcić resztę producentów sprzętu, mówiąc im: 'Patrzcie, my nie zarobimy ani grosza. Chcemy być tylko częścią ekosystemu; otworzymy to dla wszystkich chętnych. To musi być otwarte. To muszą być rzeczy, które da się zmieniać, ponieważ nie zawsze będzie mieć np. najlepszy moduł dźwiękowy".

"Wierzę w to, że Christine, aby było idealnym systemem, musi być otwarte. Nie twierdzę, że wszyscy producenci sprzętu muszą brać udział natychmiast, ale wydaje mi się, że mając wsparcie 3 - 5 z nich, moglibyśmy całkowicie zmienić wygląd rynku PC".

Rynek blaszaków jest rzeczywiście skostniały i przesadnie skomplikowany. Producenci podzespołów wydają tyle procesorów i kart graficznych, że ciężko się w tym połapać. Jeśliby to ktoś ułatwił, to na pewno przyczyniłoby się to do wzrostu popularności komputerów PC. Nie trzeba by było śledzić zmian w sprzęcie, aby złożyć rozsądną maszynę.

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosFox46   @   15:32, 25.03.2014
To nie ma prawa się przebić, pierwsza bariera jaka będzie to cena która zapewne będzie kolosalna, jak na razera przystało.
Druga sprawa złożenie dobrego PCta wcale nie jest takie trudne jakby się wydawało, wystarczy być trochę ogarniętym. Choć tych mniej ogarniętych nie brakuję to właśnie oni by może zakupili to coś albo Steam Machine.
0 kudosKreTsky   @   20:52, 25.03.2014
Sprzęt wygląda ładnie i futurystyczne, ale nikt nie będzie przepłacać za taki sam sprzęt, bo łatwiej wymienia się podzespoły. Zwłaszcza, że Razer krzyczy strasznie wysokie ceny za swój sprzęt.
0 kudosIgI123   @   21:44, 25.03.2014
Tak czy siak, to sądzę że to jest jednak przyszłość. Każdy laik mógłby spokojnie wymieniać sobie podzespoły, bez obawy że coś przy okazji spierniczy. Mnie na to i tak stać nie będzie, ale mam nadzieję że jakiś producent się znajdzie.