Nintendo przewiduje, że na koniec roku fiskalnego straci $336 milionów

Nintendo nie ma się najlepiej. Sprzedaż ich przenośnej konsoli - 3DS - idzie całkiem nieźle, ale niestety stacjonarka - Wii U - jest w nie lada tarapatach.

@ 18.01.2014, 08:05
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
ds3, wiiu

Nintendo przewiduje, że na koniec roku fiskalnego straci $336 milionów

Nintendo nie ma się najlepiej. Sprzedaż ich przenośnej konsoli - 3DS - idzie całkiem nieźle, ale niestety stacjonarka - Wii U - jest w nie lada tarapatach. Kupców przybywa bardzo powoli, a to oznacza, że nie tylko sam sprzęt rozchodzi się mizernie. Równie kiepsko znikają z półek sklepowych gry.

W związku z powyższym, korporacja zdecydowała się zmienić swoje dotychczasowe predykcje i przyciąć wyniki, których spodziewano się na koniec bieżącego roku fiskalnego. Pierwotnie zakładano, że Nintendo zarobi około $958 milionów, przy czym zysk netto zakładano na poziomie $527 milionów. Teraz dochód zamienił się w stratę i to w dodatku $336 milionów (blisko $240 milionów netto). Dlaczego tak słabo? Po pierwsze gigant z Kioto spodziewa się sprzedaży Wii U w ilości jedynie 2.8 miliona egzemplarzy, co, w porównaniu z prognozowanymi 9 milionami, jest mizerną liczbą. Dodatkowo 3DS także znalazł mniej nabywców i zamknie bieżący rok fiskalny z sumą równą około 13.5 miliona, zamiast 18 milionów. W rezultacie w dół poszła też sprzedaż oprogramowania, co odbiło się bardzo negatywnie na kondycji finansowej korporacji.

Zmianę predykcji firma przedstawiła w formie specjalnej notki:

"W naszej dokładnej rozpisce sprzedaży dla poszczególnych platform widać, że Nintendo 3DS sprzedawało się bardzo dobrze w Japonii. W minionym roku kalendarzowym Nintendo 3DS sprzedało się w ilości 4.9 miliona sztuk, co jest wynikiem bardzo zbliżonym do prognozowanych 5 milionów. Ze względu na to, że żadna z naszych konsol od 2000 roku, prócz Nintendo DS i Nintendo 3DS, nie sprzedała się w ilości powyżej 4 milionów, uważamy ten wynik dla 3DS za bardzo wysoki. Niestety poza Japonią, choć procent udziałów na rynku wzrósł i wydawaliśmy świetne tytuły, Nintendo 3DS nie zdołało osiągnąć zakładanych wyników, nie byliśmy też w stanie zapewnić konsoli istotnego skoku sprzedaży na sezon kończący rok."

"Używając rynku USA jako przykładu, Nintendo 3DS stało się najlepiej sprzedającą się platformą w minionym roku kalendarzowym, według NPD, niezależnej firmy badającej rynki. Łączna sprzedaż przekroczyła 11.5 miliona jednostek, mimo to jest ona sporo poniżej predykcji, spisanej z początkiem roku fiskalnego. W Europie, choć rynki pokazały różnorodne nastroje, Francja była jedynym krajem, w którym sprzedaż była mocna, nie udało nam się natomiast pozyskać klientów w pozostałych krajach."


Nintendo przewiduje, że na koniec roku fiskalnego straci $336 milionów
"Wii U zaliczyło lekki skok sprzedażowy pod koniec roku, kiedy na półkach sklepowych zaczęły pojawiać się solidne produkcje, wydaliśmy też kilka bundli, podnosząc sprzedaż w USA i w Europie. Niestety wyniki są znacznie poniżej naszych przewidywań. Szczególnie sprzedaż w USA i w Europie była znacznie niższa niż nasze projekcje, zarówno sprzęt, jak i oprogramowanie rozeszły się dużo poniżej predykcji. Jednocześnie, nie zakładaliśmy obniżki ceny sprzętu, co do pewnego stopnia przyczyniło się do mniejszych zarobków."

Jak widać, kolorowo nie jest i raczej nie się w tej kwestii nie zmieni, jeśli Nintendo nie zacznie mocniej przeć w stronę graczy corowych. Muszą mieć więcej solidnych tytułów, najlepiej od zewnętrznych deweloperów. Bez nich może być naprawdę ciężko, szczególnie, że za konkurencję mają PS4 i Xboksa One.

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosMicMus123456789   @   10:25, 18.01.2014
Niech dalej będą uparci to niedługo w ogóle zamkną biznes.
0 kudospawelecki96   @   10:35, 18.01.2014
Cytat: MicMus123456789
Niech dalej będą uparci to niedługo w ogóle zamkną biznes.
Lepiej bym tego nie ujął. Z jednej strony cenię ludzi, którzy mają swoją wizję i do niej dążą, ale jak wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że nie tędy droga to coś w tym jest Dumny
0 kudosMicMus123456789   @   12:06, 18.01.2014
Przecież oni nawet nie próbują otwierać się na zewnętrznych deweloperów. W zeszłym roku co rusz ktoś mówił, że nie zrobi czy, że nie wypuści gry na Wii U, a oni co? Tylko ramionami na to wzruszali przynajmniej ja tak to sobie wyobrażam Dumny Wizja ok, niech będzie, ale przecież biznes musi się kręcić. Póki co tylko do tego biznesu dokładają i to nie mało.
0 kudosFox46   @   13:01, 18.01.2014
Straci tylko i wyłącznie przez swoją politykę i tyle.
0 kudosMR.x   @   19:47, 18.01.2014
WiiU to była pomyłka. W wyścigu z PS4 i XBO zostaje daleko w tyle dlatego nie dziwię się że na nim sporo stracili. Poirytowany
0 kudosKreTsky   @   20:38, 18.01.2014
Te zalozenia, ze zarobia ponad 900mln byly bardzo optymistyczne, jakby nie widzieli co sie do okola nich dzieje. WiiU jest juz na straconej pozycji i nic tego nie uratuje, oprocz nich wszyscy wiedzieli, ze poniosa ogromne straty. Przydalaby sie jakas zmiana szefostwa na ludzi bardziej ogarniajacych rzeczywistosc.
0 kudosFox46   @   12:52, 19.01.2014
Najśmieszniejsze jest to że najwięksi fanboje konsoli w Polsce łudzą się że:
A) W 2014 w Polsce, w kilku miastach powstanie kilka placówek Nintendo
B) Że w 2014 roku Wii U się mocno wybiję i zarobi grube miliony ze względu na szykujące się tytuły i nie tylko.
C) Że 2014 rok będzie rokiem Nintendo.

Z tym że takim nie przegadasz....... EUROPA, Ameryka i kraje Azjatyckie należą do SONY i Microsoftu (wiadomo Azjatyckie kraje MS ma problemy)
I Nintendo ma tylko szanse w Azjatyckich krajach w Europie czy Ameryce nie ma takiego brania.
0 kudospawelecki96   @   14:04, 19.01.2014
U nas spokojnie mogli by mieć branie, gdyby nie kretyńska polityka, która prowadzi do bankructwa. Sami powiedzcie, ilu hardkorowych graczy znajdzie u nich coś dla siebie? Prócz Bayonetty 2 nie mają żadnego eksa, który przyciągnie do nich zachodniego odbiorcę (no, może poza ZombiU), a multiplatformówek jest cholernie mało, zresztą równie dobrze można w nie zagrać na innej konsoli, z ciekawszą biblioteką eksów. No ale skoro oni wolą tłuc po kilkadziesiąt lat te same marki i mówić, że nie potrzebują nowych to ja nie mam już nic do powiedzenia Dumny
0 kudosFox46   @   18:31, 19.01.2014
Cytat: pawelecki96
U nas spokojnie mogli by mieć branie, gdyby nie kretyńska polityka, która prowadzi do bankructwa.


Oni po prostu nie mają co zarefować graczowi z Europy czy z Ameryki. Microsoft i Sony mają i to bardzo wiele. Z drugiej strony otworzyć się na multiplatformowośc też tak łato nie jest zwłaszcza przy takich konkurencji jaka teraz jest.
By przebić Microsoft czy Sony musieli by zrobić....
1. Wydać porządna konsolę do gier choćby 5-10% mocniejszą od PS4 i XO
2. Otworzyć się na multiplatformowe gry nie tylko te marki które już są na rynku ale i stworzyć nowe marki swoje poważne.
3. Konkurencyjna cena nowej konsoli jak i gier.
Wiadomo Wii miało już podejście do poważnych tytułów jak Resident Evil Umbrella Chronicles tyle że to tylko na japońskim rynku i to się nie sprzedało.
Wii U otworzyło się na Multiplatformę ale dużo Developerów zrezygnowało z wydawania na ta konsolę bo gry jakościowo były by gorsze od Xboxa 360 i PS3.
0 kudospetrucci109   @   16:32, 20.01.2014
Spoko. Wydadzą Super Mario 26 i 1/2 i wszystko będzie w porządku...
Dodaj Odpowiedź