Call of Duty: Online to kolejna część słynnej serii wojennej, jednak tym razem przeznaczona tylko na rynek chiński.
Lucas-AT @ 03.07.2012, 18:15
Łukasz "Lucas-AT" Matłoka
To ja
pc
Call of Duty: Online to kolejna część słynnej serii wojennej, jednak tym razem przeznaczona tylko na rynek chiński. Gra powstająca przy współpracy Activision-Shanghai i Raven Software zaprezentuje typowy model free-to-play z mikrotransakcjami.
Call of Duty: Online zaoferuje tryby gry i mapy z uniwersum Call of Duty: Modern Warfare oraz dodatkową zawartość, kreowaną specjalnie pod chińskiego odbiorcę. Rzućcie okiem na poniższy trailer - tak, to mapy z Call of Duty 4: Modern Warfare i Call of Duty: Modern Warfare 2.
Opieką Call of Duty: Online w Chinach zajmie się firma Tencent, która pod swoje skrzydła wzięła także Warface ze stajni Cryteka, projekt również dedykowany graczom mieszkającym za Chińskim Murem.
"Jesteśmy naprawdę podekscytowani naszym partnerstwem z firmą Tencent i szansą dla gamingu w Chinach. Uważamy, że rynek chiński jest jednym z najbardziej pasjonujących, umożliwiającym nam ciągły rozwój i tworzenie innowacyjnych gier. Tencent jest idealnym dla Activision partnerem, mającym głęboką znajomość chińskiego rynku, który okaże się bardzo pomocny w promowaniu marki Call of Duty w Chinach." - powiedział Bobby Kotick, prezes Activision.
Platformą docelową jest oczywiście PC. A data premiery? Póki co, informacji brak. Jakie są Wasze odczucia po tej zapowiedzi? Dajcie znać na forum.
Kolejny skok na kasę z udziałem Koticka , tym razem zabrał się za Chiny. 4 części CODa Online i Black Ops2 oraz dwa jeszcze nieznane pewnie w przyszłym roku zadebiutują.
Call of Duty to już franczyza w pełnym znaczeniu tego słowa. Tęsknię za czasami, kiedy CoD = IW = świetny, świeży gameplay.
CoD Online ma przynajmniej jedną zaletę: integrację ciekawych map z kilku odsłon, co już zostało wspomniane. A grając w "normalne" odsłony zawsze tęskni się za jakąś charakterystyczną miejscówką z poprzednich.
Tego jeszcze brakowało i powoli zaczyna być nudne. @Loczek Activision chce podbić, a raczej spróbować rynek chiński, bo jak wiadomo ostatnimi czasy bardzo szybko się rozwija i wyczuli niemałą sumkę "zielonych" z tego tytułu możliwą do zgarnięcia.
Ostatnio tak sobie myślę o tej polityce Acti i tak doszedłem do wniosku, że im więcej tego zrobią (CoD'a) tym szybciej ludziom się to znudzi i sami wpadną we własną pułapkę. Oni myślą, że serii to wyjdzie na dobrze, a ja spoktykam coraz więcej ludzi, którzy byli naprawdę wielkimi fanami tej serii, a teraz dalszy los jest im obojętny. Muszę się przyznać, że ja mam tak samo.
Nigdy nie składam pre-orderów. Nuketown było moją ulubioną mapką w jedynce, a to samo mogą powiedzieć tysiące innych graczy. Szkoda, że Acti wykorzystało ten fakt marketingowo.
COD jest dla mnie nudny jak flaki z olejem, co chwilę nowa część, co chwilę coś, tylko, żeby kasę wyciągnąć.. Nie ze mną te numery, chiński rynek mogą podbijać, mój portfel omija COD'a szerokim łukiem
. Ale nie rozumie dlaczego tylko w Chinach?
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler