Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
pc, ps3, xbox 360, wii
Znowu Kotick - wiem, wiem... ale cóż ja na to poradzę, że facet ma ostatnio więcej do powiedzenia niż gaduły z wiersza Brzechwy. Tym razem na swój jęzor wziął byłych pracowników Infinity Ward - Zampellę i Westa. Bobby uważa, że obaj panowie już nigdy nie odniosą sukcesu, dodając, że poczuł się zraniony i zdradzony w momencie gdy doszło do sporu pomiędzy nimi (więcej znajdziecie tutaj).
"Całkowicie straciłem wiarę wobec dwóch konkretnych ludzi, których nazywałem przyjaciółmi. Najbardziej frustrujące jest to, że nigdy nie spodziewałbym się, że zrobią to, co zrobili. Jesteśmy publiczną firmą, mamy jakąś etykę, a to co oni zrobili było... ja bym poszedł za to do więzienia."
"Nie możesz wykorzystać zasobów firmy dla swoich własnych korzyści i nie możesz używać ich jako karty przetargowej dla swoich własnych korzyści - nie wolno Ci tego robić. A zatem nie mieliśmy wyboru... To jedna z tych trudnych decyzji dla szefa firmy. Musisz wyjść na przód i powiedzieć: "Nic dobrego z tego nie wyjdzie. Oni prawdopodobnie i tak odejdą i będą mieć problemy by cokolwiek zrobić oraz osiągnąć sukces. Stracimy utalentowanych ludzi ale nie możemy nic na to poradzić." I nie mogliśmy."
Początek wypowiedzi, jeśli prawdziwy, ma jakiś sens, aczkolwiek stwierdzenie, że chłopaki z Infinity Ward już nic nie osiągną jest całkowicie bez sensu. Przecież Call of Duty nie powstało dzięki Activision. To ekipa z Infinity jest odpowiedzialna za jego sukces. Sukces, który mogą powtórzyć - wszak nic nigdy nie wiadomo.
PS. Specjalnie na wniosek jednego z czytelników, wrzucamy do newsa inne zdjęcie imć Koticka :-P
Dlaczego ten koleś jeszcze tam pracuje... Przecież od kilku dni robi antyreklamę dla firmy Życzę powodzenia i wielkich sukcesów, które przyćmią Acti, panom Zampelle i Westowi
Powinni stworzyć MW3 pod zmienioną nazwą, i z bohaterami mającymi lekko zmienione nazwiska. Ale tak zrobioną i dopracowaną, że zamknęli by usta Acti, Kotikowi i wszystkim krytykom. A EA zbiłaby na tym miliony.
Życzę powodzenia i wielkich sukcesów, które przyćmią Acti, panom Zampelle i Westowi
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler