Dla Spóźnialskich - wydarzenia od 30 listopada do 6 grudnia.
Witajcie w ten jakże piękny, choć dobiegający już końca wtorek - no dobra, być może przesadziłem w opisywaniu dnia dzisiejszego za pomocą superlatyw tego typu, jednakże w jakiś sposób artykuł począć trzeba.
Ganymede @ 08.12.2009, 21:26
pc, ps2, ps3, psp, xbox 360, wii, inne
Witajcie w ten jakże piękny, choć dobiegający już końca wtorek - no dobra, być może przesadziłem w opisywaniu dnia dzisiejszego za pomocą superlatyw tego typu, jednakże w jakiś sposób artykuł począć trzeba. Tym razem w taki, cóż więcej dodać. Darujcie kolejny niezbyt zrozumiały wstęp, zapewniam przy tym, że jestem całkowicie usprawiedliwiony, jeśli gdziekolwiek palnę głupotę jakiejkolwiek maści - nie wyjaśnię dlaczego, bo to nie publicystyka, musicie mi uwierzyć na słowo. Tyle tytułem wstępu niejasnego, przejdźmy zatem do następnego Dla Spóźnialskich, czyli podsumowania niedawno zakończonego tygodnia, który niewątpliwie obfitował w szereg arcyciekawych wiadomości. No to poszliśmy!
Rozpoczynając jak rasowy konserwatysta, to jest w sposób niebezpiecznie zbliżony do poprzednich wstępów, poruszymy nieco zagadnienia związane z produkcjami, jakie w ciągu minionych 7 dni wylądowały na rynku oraz potwierdzonych na bliższą lub dalszą przyszłość gier przez wydawców. Jesteśmy ostatnio monotematyczni, także zaczniemy również od typowego dla takiej sytuacji trąbienia o tym, że w Polsce zadebiutował wreszcie Król Artur (mamy nad nim patronat medialny, na pewno o tym nie zapomnicie) - bardzo ciekawe i dość innowacyjne połączenie strategii czasu rzeczywistego oraz turówki w stylu Total War, okraszonej dodatkowymi elementami RPG. Co zaś się tyczy przedsmaku pełnych wersji, to możecie pobrać demo DiRT 2 na PC - pełniak swą premierę odnotował 4 grudnia. Jeżeli chodzi o zapowiedzi wciąż dopracowywanych tytułów, to warto nadmienić chociażby, że już w lutym do Europy przybędzie White Knight Chronicles na PlayStation 3, zaś nieco później, choć na przestrzeni tego samego miesiąca, światu swe oblicze pokaże z dawna oczekiwane Heavy Rain. Z nieco innej, choć bardzo pozytywnej beczki - pokazówka Gran Turismo 5 jednak zagości jeszcze w tym roku na PlayStation Network - uczyni to dokładniej 17 grudnia. Pozostając przy tematyce namiastek pełnoprawnych programów, trzeba powiedzieć, że już na dniach we wskazanych usługach sieciowych pojawi się demonstracja Dante's Inferno. Z kolei Ubisoft ogłosił wszem i wobec, że posiadacze drugiego Assassin's Creeda ze spokojem mogą założyć, iż produkt będzie rozwijany dynamicznie przez długi czas - dowodem tego anons dotyczący planów wykreowania DLC do gry. Nie jest już tajemnicą, do kiedy przyjdzie nam czekać na kolejnego MGS-a - Peace Walker zawita na Stary Kontynent w maju 2010, 2 miesiące po tym, jak zrobi to samo wcześniej w Japonii. Wiemy ponadto, ile wyglądać będziemy tajemniczego dość projektu rodzimego studia Flying Fish Works, znanego jako Hellion: Mystery of the Inquisition. Na koniec prawdziwy hit - następny Medal of Honor został wreszcie oficjalnie potwierdzony przez Electronic Arts. To samo zrobiło wspominane już Ubi, ujawniając nowego Księcia Persji. Szczegółów w obu przypadkach na tę chwilę brak.
Dobra, wszystko pięknie i przejrzyście, nazbierało się tych pozytywnych doniesień w zeszłym tygodniu dość sporo, nie sposób zaprzeczyć. Ale! Wszak nie tylko takowymi Was karmiliśmy, czas więc przypomnieć sobie co nieco o tych informacjach, których z dobrymi w żadnym wypadku nie da się skojarzyć. Skupmy się może najpierw na "ulubionym" ostatnimi czasy temacie autora niniejszego artykułu - działalnością australijskiej Komisji Klasyfikacyjnej, znanej pod zacną nazwą Office of Film and Literature Classification, działającej zaś pod egidą tamtejszego patrona cenzury (Prokuratora Generalnego innymi słowy), niejakiego Michaela Atkinsona. Po pierwsze, OFLC nie życzy sobie, aby Australijczycy mieli jakąkolwiek styczność z CrimeCraft - MMO, z akcją umiejscowioną w dość specyficznym, bo totalnie wypełnionym przestępczością świecie. Po drugie, co zresztą uderzyło we mnie z siłą lewego prostego Andrzeja Gołoty w latach świetności (a ta była przezacna), organ wymieniony wyżej nie chce, żeby dało się na rynku tamtejszym zastać trzeciego Aliens vs Predator. "Nie? To nie!", odpowiadają twórcy z Rebellion. Po trzecie, ja nie chcę pisać niczego w podobnym tonie o krainie Aborygenów, kangurów i misiów koala przez, dajmy na to, przynajmniej tydzień. Pobożne życzenie, ale mimo to warto spróbować. Z innych wieści - okazało się, że Assassin's Creed 2 wcale nie jest pozbawiony wszelkich skaz - wykryto błędy, skutecznie uniemożliwiające swobodną zabawę. Odkryto takoż słynny już bug w najnowszym dziele od Infinity Ward - "Javelin", jak potocznie nazywa się dość ciekawe zjawisko w trybie multiplayer Modern Warfare 2, sporo namieszał na Xbox Live, w związku z czym nie trzeba było czekać na oficjalne oświadczenie Microsoftu na temat wykorzystywania wspomnianego i czerpania korzyści z niedoróbek kodu gry. Co najzabawniejsze, Sony zbagatelizowało całe zajście, zdając się na jak najszybsze przyniesienie stosownej poprawki przez deweloperów. Nie odchodząc jeszcze od świeżego Call of Duty wypada przypomnieć, że oszuści w zmaganiach wieloosobowych nie mają co liczyć na taryfę ulgową - dowodem ostatnich 2500 banów dla nieuczciwych graczy. Nie obyłoby się też bez obsuw niektórych tytułów - takowych doświadczyły tym razem Max Payne 3 (znowu!) i nad podziw pozytywnie zapowiadający się (przynajmniej teraz) Brink od Splash Damage. W ramach zakończenia akapitu - jeśli kupiliście kolekcjonerkę Dragon Age: Początek na PS3, to pewnie nieźle się zdenerwowaliście.
Z innych wiadomości, zamykających się niejako w kategorii luźnych przypuszczeń, nie do końca jednak wyssanych z palca któregokolwiek (technicznie rzecz biorąc chodzi tu o kciuk) - wiele zdaje się przemawiać za tym, że kolejne Call of Duty zafunduje nam jeszcze jedną podróż do któregoś ze historycznych konfliktów zbrojnych. Powracając natomiast do poruszanego już wcześniej tematu nowego Prince of Persia - wszystko wskazuje na to, że ostatecznie edycja dla PC powstanie, ale premierę odnotuje później niż odpowiedniki konsolowe. Intrygującego oświadczenia dokonał ostatnio Marc Ecko - niewykluczone bowiem, że twórca gier video, idąc śladem Visceral Games i ich pomysłu z Dante's Inferno, być może pokusi się o wykreowanie produktu, który bazowałby na Makbecie Szekspira. Myślę że Will byłby dumny. Ach, no napomknijmy też o tym, co szarzy gracze i wcale nie bardziej kolorowi pismacy, ledwie wiążący koniec z końcem pragnę dodać, lubią najbardziej - niedawnych zyskach branżowych gigantów. Wysokie dochody zapewniła dziesiąta FIFA Elektronikom, znajdując dotąd 4,5 miliona nabywców z całego świata. Równie dobrze poczyna sobie drugie Left 4 Dead - dotychczas wyposażyło się weń około 2 miliony konsumentów z całego świata.
Dobra, teraz w ramach zakończenia - BioWare udowadnia, że z uwagą słucha narzekań swoich fanów i wyciąga wnioski ze wcześniejszych posunięć, będących przyczyną głosów sprzeciwu w jakiejkolwiek sprawie. Dowodem tego następny anons odnośnie chęci wzbogacania Mass Effect 2 obszernymi i porywającymi DLC. Ponadto ujawniono nową klasę postaci dla produkcji. Studio DICE opublikowało z kolei wymagania sprzętowe niezbędne do uruchomienia dwóch nadchodzących Battlefieldów na PC - Bad Company 2 i BF1943. Microsfot przegrał natomiast kolejną istotną batalię - witaj nieograniczony dostępie do homebrew wszelakich innymi słowy. A na koniec zaprzeczenie tego, że niemożliwym jest "ukończenie" gry z gatunku MMO - Azjaci pokazują, iż w wirtualnej rozrywce impossible is dla nich nothing, co by tak nieudolnie sparafrazować tę słynną reklamę znanej firmy na odchodnym.
I to już wszystko, cieszę się, że przebrnęliście przez ten tekst (zrobiliście to, prawda?). Zwyczajowo już zachęcamy do częstego komentowania artykułów publikowanych na serwisie i udzielania się na forum. Do następnego!
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler