Japoński sąd wydaje surowy wyrok za łamanie praw autorskich
Rada dnia: przenigdy nie próbujcie tworzyć strony internetowej z tysiącem gier na DS do ściągnięcia, chyba że jesteście na 100% pewni, iż nic Wam za to nie grozi.
Tru @ 03.08.2009, 18:59
Mateusz "Tru" Prawda
inne
Rada dnia: przenigdy nie próbujcie tworzyć strony internetowej z tysiącem gier na DS do ściągnięcia, chyba że jesteście na 100% pewni, iż nic Wam za to nie grozi.
Yoshiakiego Asagiri najwyraźniej nie był, bo właśnie dziś zapadł wyrok w sprawie pomysłowego Japończyka, który z pewnością można nazwać surowym. Delikwent dopuścił się przestępstwa opisanego na początku newsa i został ukarany przez Sąd Okręgowy w Kioto dwiema grzywnami (w wysokości 21 oraz 75 tys. dolarów) oraz skazany na 2 lata pozbawienia wolności. Sędzia w oświadczeniu podkreślił, że to, co zrobił oskarżony, było zlekceważeniem całego wysiłku włożonego w tworzenie gry przez developerów i najzwyklejszą kradzieżą.
Widać w Kraju Kwitnącej Wiśni wyjątkowo troszczą się o prawa autorskie, ale zawsze zastanawiała mnie jedna rzecz. Mianowicie, jak ktoś zarabiający średnią krajową/będący na utrzymaniu rodziców, jest w stanie spłacić tak gigantyczne odszkodowania, na dodatek rezydując w więzieniu?
A Wy co sądzicie o tym wyroku? Czy jest to porażka tamtejszego systemu sprawiedliwości, czy też może Asagiri sobie na niego zasłużył?
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler