Jak ważne w obecnych czasach jest regularne instalowanie kolejnych wersji sterowników do kart graficznych, przekonał się niezawodnie niejeden z Was, męcząc się z klatkującą grą, która mimo tego, że wymagania ma o wiele niższe niż config naszego wypasionego pieca, tnie niemiłosiernie a komputer wyje wylewając ostatnie poty.
Redmeer @ 15.06.2009, 23:04
"Redmeer"
pc, sprzęt
Jak ważne w obecnych czasach jest regularne instalowanie kolejnych wersji sterowników do kart graficznych, przekonał się niezawodnie niejeden z Was, męcząc się z klatkującą grą, która mimo tego, że wymagania ma o wiele niższe niż config naszego wypasionego pieca, tnie niemiłosiernie a komputer wyje wylewając ostatnie poty.
Wiedzą o tym również developerzy, nieustannie płodzący kolejne odsłony oprogramowania do swoich produktów, w celu lepszej wydajności ogólnej, usprawnienia obsługi wodotrysków czy też eliminacji błędów. Zwykle, niejako przy okazji, optymalizuje się kod tak, by karta osiągała jak najlepsze wyniki w benchmarkach i mamiła klientów niesamowitą jakością, niestety stricte teoretyczną. Pomińmy jednak te spekulacje i przejdźmy do sedna.
ATI umieściło na swych serwerach Catalysty oznaczone numerem 9.6, dla wszystkich nowoczesnych Windowsów oraz Linuksa. W środku kilka niewiele znaczących poprawek, nieco przechwałek na temat kilkunastoprocentowego przyśpieszenia animacji w niektórych grach (tak z gruszki pietruszki 23% wyczarowano). Ani słowa o tym, że poczyniono jakieś zmiany względem skuteczności w różnych benchmarkach. Daję jednak głowę, iż w porównaniu z poprzednimi Catalystami, te osiągają nieco lepsze rezulataty.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler