Bastion (XBOX 360)

ObserwujMam (3)Gram (0)Ukończone (2)Kupię (0)

Bastion (XBOX 360) - recenzja gry


@ 19.10.2011, 17:01
Kamil "zvarownik" Zwijacz


Fajne nie są także proste jak linijka układy. Mamy jedną jedyną drogę do celu, czasem zdarzają się odnóża prowadzące do jakiś bonusów, ale nie ma możliwości zgubienia się. Poziomy zalicza się z marszu w kilkanaście minut, bo są malutkie. Walki z bossami wyglądają tak samo jak z wszystkim innym, czyli „tap, tap, tap, tap, tap”, itd.. O ile pierwsze dwie godziny zapewniają sporą frajdę z takiego odmóżdżającego podejścia, tak po tym czasie trzeba się już konkretnie zmuszać do dalszej zabawy. Nie ma tu zupełnie nic, ani prostych zagadek logicznych, które mogłyby w doskonały sposób urozmaicić rozgrywkę, ani zręcznościowych momentów, w których liczy się refleks grającego, ani skryptów podnoszących słupek adrenaliny, jest tylko i wyłącznie nudne wciskanie przycisków.

Bastion (XBOX 360)

W mojej opinii gra wysiada przez takie olanie gameplayu, jednak mimo wszystko są rzeczy, dzięki którym tytuł nie ląduje w koszu z napisem "crap". Po pierwsze jest prześliczny. Cały świat, po którym się poruszamy buduje się na naszych oczach, pod naszymi nogami. Efekt jest genialny, świetnie zrealizowany i ma mistrzowski styl. Czasami akcja potrafi zwolnić z powodu zbyt dużej ilości postaci na ekranie, nie ma też zalewu efektów specjalnych, ale nie robi to dużej różnicy. Po drugie, plusem jest Logan Cunningham, człowiek, który podłożył głos narratorowi, opisującemu historię w czasie rzeczywistym. Koleś ma tak hipnotyzujący głos, że nie ma słów, które mogłyby opisać trans, w jaki wpada się podczas kolejnych sesji. Dodatkowo, jego kwestie, których jest sporo, są krótkie i szczątkowe, zazwyczaj zamykają się w jednym, dwóch zdaniach i sprawdzają się doskonale. Normalnie coś pięknego, aż chciałoby się go słyszeć w co drugiej produkcji. Po trzecie, spójna, logiczna i zakończona historia, którą chce się poznać. Fajnym przerywnikiem są zadania, w których używając określonej broni musimy osiągnąć dany cel. Im lepszy wynik, tym lepsza nagroda. Nie jest to nic nowego, ale w to akurat gra się fajnie.

W ogólnym rozrachunku Bastion jawi się jako gra dobra, w pewnych elementach wręcz genialna, acz zawodząca na całej linii, jeżeli chodzi o to, co najważniejsze – rozgrywkę. Z pewnością jest to ciekawa propozycja, a ten głos Logana będzie mi się śnił po nocach przez lata. Do panteonu klasyków produkcja Supergiant Games jednak nie trafi. Przykro mi.


Długość gry wg redakcji:
5h
Długość gry wg czytelników:
9h 18min

oceny graczy
Genialna Grafika:
Baśniowa, przepiękna!
Genialny Dźwięk:
Ten głos, ach ten głos.
Dobra Grywalność:
Nuda, nuda, nuda.
Dobre Pomysł i założenia:
Ciekawa historia, fajny patent na grę, ale...
Dobra Interakcja i fizyka:
... jest nudno jak na urodzinach u teściowej.
Słowo na koniec:
Jest dobrze, mogło być dużo lepiej. Bastion pod niektórymi względami potrafi zachwycić, ale grywalnością zawodzi.
Werdykt - Dobra gra!
Screeny z Bastion (XBOX 360)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?