Wszystkie klasy postaci mają własny zestaw umiejętności i cech wpływających na zabawę. Co ciekawe, w miarę progresji zdolności każdego podwładnego mogą ulec poprawie, dzięki czemu wojownik stanie się trudniejszy do wyeliminowania, a łucznik zamieni się w strzelca, dzierżącego w dłoni strzelbę. Zabawa, z początku wydaje się być chaotyczna, szybko się jednak okazuje, że w tym całym szaleństwie jest strategia! Istotna jest współpraca pomiędzy członkami drużyny oraz koordynowanie działań. Jeśli każdy będzie robił to, na co ma ochotę, przeciwnik bardzo szybko wkroczy do naszego zamku i ukradnie swoją księżniczkę. Nie pozostaje wówczas nic innego jak wywiesić białą flagę!

Bardzo dobrą taktyką walki jest przejmowanie punktów kontrolnych i następnie stawianie na ich szczycie uzdrowiciela. W ten sposób jego umiejętności pozwolą stawić czoła nachodzącym oddziałom wrogów na wystarczająco długi czas by przemieścić choć część sił w stronę kolejnego punktu kontrolnego, powtarzając cały proces. Mapy zawierają także specjalne katapulty oraz różne inne elementy, mogące pomóc w osiągnięciu zwycięstwa. Katapulta jest na przykład świetnym środkiem transportu. Po śmierci nie musimy przemierzać całej mapy aby dotrzeć do miejsca, w którym toczą się aktualnie walki. Wystarczy, że skorzystamy z katapulty i w ciągu dosłownie sekund jesteśmy na linii frontu. Wyrzutnię łatwo także zamienić w narzędzie zagłady. Stawiamy na niej jednego z robotników, bierzemy w garść bombę i ślemy tak stworzonego kamikadze w sam środek zadymy. Wybór strategii jest oczywiście dowolny, a jako, że gra jest dostępna jedynie kilka dni, walczący odkryli dopiero czubek góry lodowej!



Prócz trybu Capture The Princess, gra oferuje także inne modele zabawy wieloosobowej, jak choćby znany i lubiany Team Deathmatch, polegający na wzajemnym tłuczeni się 32 krasnoludów. Dla osób pragnących nieco poćwiczyć dostępna jest również rozgrywka dla jednego gracza!

Pod względem wykonania Fat Princess także zaskakuje. Gra, choć nie dysponuje efekciarskim silnikiem graficznym prezentuje się bardzo dobrze. Nie ma co prawda bajerów w stylu bump mapping, dynamicznego oświetlenia i realistycznie wyglądających cieni. Tutaj jednak nie o to chodzi! Na ekranie obserwujemy przecież biegające i tłukące się wzajemnie krasnale. Mapki są kolorowe i pełne bajkowych akcentów. Trudno więc wymagać od Fat Princess grafiki na poziomie Crysis. Wszystko jest jednak ładnie dopasowane, płynnie animowane i z charakterkiem! Dźwięk także stoi na wysokim poziomie, a idiotyczne okrzyki moich kompanów po zwycięstwie za każdym razem wywoływały diabelski uśmiech na mojej twarzy!

5 klas postaci, 11 unikatowych map, klimat jakiego nigdy wcześniej nie widzieliście i tematyka, jakiej również nie dane Wam było doświadczyć. Fat Princess to najbardziej zakręcona i nietypowa gra ostatnich miesięcy. Jeśli więc strzelanki zaczęły Wam się nudzić, macie dość sztywnych RPGów i brnących w stronę realizmu symulatorów wyścigowych, najnowsze dzieło studia Titan Studios zostało stworzone właśnie dla Was. Tytuł oczarował mnie praktycznie od razu po odpaleniu i sądzę, że z Wami będzie tak samo!