Awesomenauts (PS3)

ObserwujMam (2)Gram (1)Ukończone (0)Kupię (0)

Awesomenauts (PS3) - recenzja gry


@ 02.06.2012, 11:20
Kamil "zvarownik" Zwijacz


Rozgrywka wciąga bez dwóch zdań. Mecze nie są przesadnie długie, oscylują w granicach kilku/kilkunastu minut. Można dołączać do gry w trakcie zabawy, stworzyć własną, zaprosić znajomych czy powalczyć na podzielonym ekranie. System działa płynnie, szybko i jest komfortowy. Nie ma żadnych problemów ze znalezieniem chętnych, przeskakiwanie z jednej batalii w drugą obywa się błyskawicznie, a całość uzupełniają rankingi, które unaoczniają nam, jak słabi jesteśmy.

Awesomenauts (PS3)

Gameplay przypomina trochę stare, dwuwymiarowe platformówki. Jednym przyciskiem wykonujemy skok, drugim strzelamy/machamy mieczem, a kolejne dwa odpowiadają za umiejętności specjalne. Tych jest całkiem sporo, po dwie na każdą postać. Można rzucać dynamitem, spowodować eksplozję, która uszkadza również "właściciela", przyciągać językiem odległe cele, znikać z pola widzenia i inne. Ważne jest to, że cały czas musimy je ulepszać, w ten sposób dynamit ma większą moc, można dokupić również większą jego ilość. Byk posiada więcej energii, język jest dłuższy - coś w ten deseń.

Rozgrywka nie jest oszałamiająco szybka, ludki poruszają się raczej niemrawo, ale nie ma się wrażenia przymulenia, bo plansze są niewielkie, w większości niemal identyczne, nie oferują wielkiego pola manewru, ale dzięki temu mamy duże zagęszczenie akcji i bywa, że w jednym miejscu znajdują się wszyscy gracze, drony, a z pobliskiej wieżyczki karabin naparza ogniem ciągłym. Dzieje się sporo, całość jest dobrze zbalansowana, chociaż wydaje mi się, że lekko przegięto z „czołgiem”, który, jeżeli się go trochę dopakuje, staje się prawdziwym pogromcą na arenie.

Oprawa audio-wideo jest znośna. Strasznie jaram się tytułowym kawałkiem, który przypomina mi kiczowate utwory sprzed kilkunastu lat. Reszta udźwiękowienia nie jest już tak porywająca, ale nie przeszkadza w komfortowej zabawie. To samo grafa, mocno uproszczona, dwuwymiarowa, ale nie taka głupia i świetnie sprawdzająca się w tej konwencji. Najważniejsze jednak, że animacja nie zwalnia, jednak bywa, że połączenie sieciowe potrafi sprawić niemiłą niespodziankę, czyli lagi. Na szczęście do tej pory zdarzyło się to tylko dwa razy, host pewnie miał mocno obciążone łącze, ale cóż, taki urok tanich gierek (większe zresztą także się z tym borykają).

Awesomenauts (PS3)

Wady? Najbardziej kłujący jest fakt, że nie jest to nic wyjątkowego i ryjącego beret. Bardzo poprawna produkcja, która nie ma w sobie krzty polotu, jakiejś iskierki geniuszu. Proste, jak budowa cepa, mapy zaczynają się nudzić po kilku godzinach. Przydałaby się większa ilość możliwych ścieżek, bo to, co jest, zazwyczaj skupia większość graczy na najniższej kondygnacji. No i ten przesadzony "czołgista".

Awesomenauts to gra, o której raczej nikt nie będzie pamiętał za rok czy dwa, ale w chwili obecnej, dzięki dużej ilości chętnych, jest to bardzo przyjemna propozycja dla fanów sieciowego grania. Tytuł nie ma szans zastąpić Waszych ulubionych multiplayerowych szpili, ale stanowi miły dodatek - uzupełnienie - do reszty kolekcji. Warto przemyśleć zakup.


Długość gry wg redakcji:
0h
Długość gry wg czytelników:
nie podano

oceny graczy
Dobra Grafika:
Przyjemna dwuwymiarowa bajka.
Dobry Dźwięk:
"Awesome, awesome, tyryryry, tyryryryry"
Dobra Grywalność:
Wciąga, ale przydałoby się jakieś DLC z mapkami i postaciami.
Dobre Pomysł i założenia:
Kreskówkowa, zabawna rozwałka w multi.
Dobra Interakcja i fizyka:
Dwuwymiarowy multiplayer dla 6 osób bawi strasznie, jednak ograniczają go mało zróżnicowane mapy, a fizyka jako taka nie istnieje.
Słowo na koniec:
Do miana "Awesome" zabrakło kilku szlifów, ale i tak kupić warto, jeżeli jest się fanem multiplayera.
Werdykt - Dobra gra!
Screeny z Awesomenauts (PS3)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosMicMus123456789   @   12:07, 02.06.2012
Gierka nie dla mnie Uśmiech Ale po recenzji widać, że gra ma trochę wspólnego z LoLem.
0 kudosroxa175   @   20:52, 02.06.2012
Nie lubię tego typu gier, multi mnie w ogóle nie kręci, a ostatnio jak patrzę na bajkową grafikę to robi mi się nie dobrze, więc tytuł ominę szerokim łukiem.