Istnieje jeszcze możliwość zabawy we dwie osoby, dzięki opcji dzielenia ekranu. Zasady są tutaj w zasadzie takie same jak przy poprzednim trybie, z tą tylko różnicą, że naszym przeciwnikiem będzie inny gracz, który najpewniej zasiądzie obok nas. Tutaj więc odczujemy nieco więcej frajdy, bo w końcu granie z kolegą zawsze sprawia większą przyjemność. Cobra pozbawiona jest za to możliwości dowolnego jeżdżenia po mieście. Wielka szkoda, bo fajnie było by pozwiedzać dokładniej naszą metropolię bez żadnych misji na karku.

Dynamiczne pościgi wiążą się z częstymi stłuczkami i naprawdę mocnymi karambolami! Nasz samochód nie jest rzecz jasna odporny na zniszczenia, w związku z czym powinniśmy możliwie unikać wypadków. Niestety uszkodzenia występują tutaj jedynie w postaci wizualnej, w związku z czym nie mają one najmniejszego wpływu na jazdę. W prawdzie przy osiągnięciu pewnego poziomu zniszczenia, nasz pojazd nie jest w stanie kontynuować „pracy”, ale przed osiągnięciem tego limitu, nawet bryka o wyglądzie „zezłomowanego” prowadzi się jak wóz prosto z salonu. Jest to element którego zdecydowanie mi brakuje, bo wprowadziłby duże urozmaicenie do rozgrywki. A nawet gdyby był męczący, to wystarczyła by opcja jego zgaszenia… No cóż, musimy się więc zadowolić jedynie optycznym modelem uszkodzeń, który zresztą jest całkiem niezły. Nasze pojazdy możemy zdezelować na naprawdę wiele sposobów i przemienić je w prawdziwe, jeżdżące złomy! Wszelkie wspomniane stłuczki i wypadki są także stosunkowo widowiskowe. W prawdzie nie do końca mają one odzwierciedlenie w prawach fizyki, ale destrukcja aut wygląda naprawdę nieźle. Autorzy zaimplementowali także opcję powtórki, która włącza się za każdym razem, gdy dokonamy jakiegoś efektownego wypadku. Motyw nawet ciekawy, choć czasami jego uaktywnienie się powoduje niemałe zaskoczenie, w związku z czym bywa także utrapieniem…



Autorzy oddali nam do dyspozycji całkiem sporo różnych samochodów, bo ok. 30. Każdy z nich zachowuje się na drodze inaczej: jeździ z inną prędkością, inaczej reaguje przy stłuczkach, ma inną masę itp. Przejedziemy się więc radiowozami, autami sportowymi, limuzyną, autobusem, czy nawet łazikiem wojskowym. W tej kwestii twórcy spisali się więc nieźle i nie można mieć tu zastrzeżeń.

Oglądając nową „Cobrę” nie oślepniemy z zachwytu i nie padniemy z oszołomienia. Nie spotka nas jednak także zawód – grafika jest na poziomie bardzo przyzwoitym. Okolice po których przyjdzie nam jeździć są zaprojektowane ciekawie i ładnie wykonane. Dobrze prezentują się także nasze wozy, które efektownie odbijają światło, czy też się brudzą. W tej kwestii jest więc nieźle, chociaż pewne elementy mogłyby zostać lepiej dopracowane.

Naszej zabawie towarzyszy całkiem przyzwoita muzyka. Usłyszymy tutaj sporo niezłych, rockowych kawałków. Nie można mieć także zastrzeżeń do innych elementów udźwiękowienia, takich jak warkot silnika, odgłosy wydawane przy kolizjach, czy też wydźwięk ruchu ulicznego. Średnio z kolei podobają mi się nagrania lektorskie: brzmią dość sztucznie i może troszkę zbyt „luzacko”. Ogólnie jednak jest dobrze i w tym wypadku, nie skończy się na gaszeniu głośników…

Nowa „Cobra - Oddział Specjalny: Pościg” niczym szczególnym nie zaskakuje i nie olśniewa fenomenem. Jest to jednak produkcja po prostu przyzwoita i dająca całkiem sporo rozrywki z prostego, zręcznościowego jeżdżenia samochodem. Jeśli więc nie masz jakiś uprzedzeniem względem samochodówek tego typu, czy też jesteś pozbawiony szczególnie dużych wymagań co do gier komputerowych, to Oddział Specjalny Ci się raczej spodoba i nie spowoduje uczucia tracenia czasu.