Sniper Elite (PC)

ObserwujMam (270)Gram (157)Ukończone (58)Kupię (17)

Sniper Elite (PC) - recenzja gry


@ 11.09.2006, 00:00
Jerzy "Ogidogi" Kościelny
Komputery oraz gry interesują mnie od wielu lat. Nie mam konkretnych upodobań co do gatunków gier, jednak są tytuły których nie jestem w stanie strawić.


Zasadnicza różnica pomiędzy Call of Duty, a SE polega na tym, że tu nie ma szans na szybkie parcie do przodu i zostawianie za sobą setek martwych wrogów. Za daleko się wychylimy i już seria z karabinu pozbawi nas życia. AI przeciwników stoi na wysokim poziomie, zachowują się naturalnie. W praktyce oznacza to, że nie lecą na oślep i giną, tylko kryją się za różnymi obiektami i kombinują jak tu nas obejść lub wziąć w potrzask, uciekają od granatów i ogólnie walczą o przetrwanie. Snajperzy którzy są naszymi głównymi wrogami, również starają się być nieuchwytni i niestety dla nas, często się im to udaje. Aby zastrzelić kogoś z dalekiej odległości, musimy wziąć poprawki na odległość, wiatr, puls czy oddechu. Również pozycja jaką przyjmiemy ma znaczenie, ale jeżeli uda nam się kogoś zastrzelić z odległości 100 metrów, mamy prawdziwą satysfakcję. Wcześniej powiedziałem, że gra choć nie ma wiele misji, zajmuje bardzo dużo czasu. Wszystko to jest prawdą, ponieważ tu musimy przemieszczać się w na prawdę wolnym tempie, od jednej osłony do drugiej. Bardzo ważne jest, aby nikt nie wiedział skąd strzelamy, a to da się osiągnąć strzelając, kiedy to w okolicy słychać tylko huk ostrzału artyleryjskiego. Jeżeli nam się nie uda trafić w odpowiedni moment, szybko musimy zmienić pozycję, ponieważ zaraz będziemy mieli na głowię oddział złych facetów z karabinami. I to właśnie sprawia, że minie wiele czasu zanim wszystko uda nam się zrobić. Na szczęście można zapisywać stan gry w dowolnym momencie. Do każdej misji przypisana jest darmowa ilość zapisów, natomiast jeżeli wykorzystamy wszystkie, każdy następny będzie kosztował nas punkty. O systemie punktacji powiem nieco później.

Sniper Elite (PC)

Nasz podopieczny, choć jest niesamowitym snajperem, potrafi się również posługiwać pistoletami, karabinami, nawet ręcznymi wyrzutniami rakiet, a także zna się na ładunkach wybuchowych. Arsenał w grze jest spory, a to jest spowodowane tym, że możemy korzystać zarówno z uzbrojenia niemieckiego jak i rosyjskiego. Ponieważ cały czas akcja toczy się z perspektywy trzeciej osoby, widzimy każdą część ekwipunku którą nasz bohater aktualnie posiada. Amunicje i inne przedmioty “wyposażenia” możemy zabierać z zabitych przez nas wrogów. Należy jednak pamiętać, że realizm nie pozwala na zabranie zbyt dużej ilości rzeczy. Oprócz tego, od snajperów możemy zbierać nieśmiertelniki, które traktujemy jako trofea i za które otrzymujemy dodatkowe punkty.

Sniper Elite (PC)

Ciągle o tych punktach, a nikt nie wie o co chodzi, już więc tłumacze. Autorzy przygotowali bardzo ciekawe rozwiązanie, które nadaje smaczku i jest bardzo ekscytujące. Mianowicie, mamy możliwość wykonania “specjalnych likwidacji”. Chodzi o to, że musimy wykonywać akcje z dalszych odległości i tak punkty dostaniemy za zabicie z dalekiej odległości poruszającego się człowieka, za zabijcie dwóch lub trzech ludzi jedną kulą, kiedy wykonamy precyzyjny i krytyczny strzał w głowę, nawet gdy wysadzimy coś i zginą przy tym żołnierze lub gdy ktoś po cichu zostanie zamordowany. Wszystko to są punkty, które pod koniec misji obrazują jak dobrymi snajperami jesteśmy. Płacenie za możliwość dodatkowego zapisu polega więc na tym, że od końcowego rezultatu odejmowana jest pewna ilość punktów. Pisząc już o śmietance tej gry, jaką niewątpliwie są te wspaniałe zagrania, powiem iż znalazł tu zastosowanie bullet-time. W Snajper Elite, spowolnienie czasu ma miejsce, w chwili gdy kula zmierza już do celu i jest to trafienie celne. Cały czas obserwujemy lecący pocisk, który po kilku sekundach wbija się w ciało jakiegoś żołnierza. Efekt niesamowity i każde takie trafienie baaaardzo cieszy.


Screeny z Sniper Elite (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?