Oczywiście jak w każdej porządnej grze RPG gracz ma prawo dowolnego rozwoju swojej postaci. Wszyscy zaczynają podobnie, ponieważ nie mamy możliwości wyboru rasy, czy też klasy postaci. Dopiero w trakcie zabawy decydujemy się na poprawianie konkretnych umiejętności, zamieniając tym samym naszego herosa w nieustraszonego wojownika, zręcznego strzelca, lub potężnego maga. W sumie możliwe jest ukształtowanie bohatera na jedną z 28 dostępnych klas, nie trzeba więc dużo myśleć tylko tłuc jak największe ilości oszołomów!

Każdy zabity przeciwnik daje określoną liczbę punktów doświadczenia. Kiedy ilość ta osiągnie jeden z wcześniej ustalonych poziomów, gracz automatycznie otrzymuje punkty umiejętności oraz awansuje na kolejny level. Wspomniane punkty umiejętności zamienia następnie na trening wybranych cech, takich jak zręczność, siła czy też zdrowie; oraz na zdobywanie nowych mocy. Po wybraniu interesującej nas klasy postaci otrzymujemy dostęp do różnych czarów defensywnych oraz ofensywnych. Wszystkie możemy oczywiście modyfikować poprawiając ich długość działania, lub też ilość zadawanych obrażeń. Każda klasa posiada odmienny zestaw umiejętności. Inwestując w jedną z nich dodatkowo możemy wyróżnić naszego bohatera. Otrzymujemy w ten sposób znacznie więcej kombinacji szkolenia herosa. Wzmocniona na maksimum klątwa wyssania życia wpłynie bowiem inaczej na rozgrywkę, niż na przykład umiejętność miotania piorunów. Titan Quest pod względem ilości dróg rozwoju postaci znacznie przewyższa Diablo II, powinien więc usatysfakcjonować nawet bardziej wybrednych graczy.



Zręczność, siła i pozostałe własności mają bezpośredni wpływ na ilość zadawanych obrażeń, umiejętność obrony, ciężar niesionej zbroi itd. Moce specjalne natomiast są znacznie bardziej rozbudowane. Przedstawiono je w postaci drzewka, które odkrywamy w miarę progresji w grze. Każdy jego kolejny poziom składa się z kilku zróżnicowanych umiejętności pozwalających na poprawienie skuteczności w walce. Przeskakując na kolejny poziom odkrywamy następną grupę umiejętności itd. Wszystkie dopasowane są do siły napotykanych przeciwników, bowiem im jesteśmy bliżej końca gry, tym potężniejszym stworom stawiamy czoła. Przydają się wówczas efektywniej działające zaklęcia ofensywne i defensywne, aby wyjść z toczonych walk w jednym kawałku.

Fabuła Titan Quest pozwala na kilkadziesiąt godzin zabawy. W trakcie jej przechodzenia odwiedzimy w sumie cztery krainy: Egipt, Grecję, Babilon oraz Chiny. Każda lokacja posiada odmienny charakter, inne stwory do masakrowania oraz oczywiście nowy zestaw misji do wypełnienia. Autorzy jednak nie wysilili się zbytnio podczas projektowania map oraz terenów po których spacerujemy. Co prawda na nudę nie można narzekać, ponieważ w grze jest wiele jaskiń oraz innych specjalnie przygotowanych dla gracza miejsc. Jednak po jakimś czasie wszystkie one zaczynają wyglądać do siebie bardzo podobnie, a obszary zewnętrzne przynudzają brakiem różnorodności. Wiadomo, otrzymujemy góry, doliny, drzewa, jaskinie, skrzynie, i inne obiekty… aczkolwiek po kilkunastu godzinach grania oglądamy w kółko to samo. Na szczęście w żaden sposób nie przeszkadza to w dalszym czerpaniu przyjemności z zabawy. Gra oferuje bowiem mnóstwo ciekawych przedmiotów do znalezienia, i okrutnych potworów do unicestwienia. Warte uwagi są również otrzymywana zadania - zróżnicowane i ciekawie zaprojektowane, sprawiają że mamy ochotę przeć do przodu aby przekonać się, co czeka za kolejną górą.