Żeby nie było zbyt łatwo, twórcy regularnie czymś nam "przeszkadzają". A to trzeba korzystać z ruchomych taśm do podawania potraw i składników, innym razem trzeba uważać na przesuwające się szafki, bo kuchnia znajduje się na rozbujanym statku. Jeszcze kiedy indziej konieczne jest uważanie na na trzęsienie ziemi, w wyniku którego część kuchni, ta w której mamy kuchenkę i patelnie, nagle opada na dół i musimy poczekać ze smażeniem aż sytuacja się unormuje. Nie brakuje nawet sytuacji, gdzie pomiędzy poszczególnymi pomieszczeniami przemieszczamy się przy użyciu... portali. Żeby zdążyć na czas, musimy więc przewidywać sytuację, czasami biegać, innym razem rzucać składnikami do rąk drugiego kucharza (to nowość w "dwójce") czy na stół. Na nudę nie można narzekać.

Ten prosty schemat, mimo powtarzalności, jest jednak piekielnie grywalny. Wynika to przede wszystkim z frajdy, jaka płynie ze wspólnego gotowania - jeden gracz kroi, drugi smaży, za chwilę efekt naszej pracy łączymy w całość. To nie jest gra dla samotników, chociaż da się gotować także w pojedynkę. Zabawa nabiera rumieńców gdy współpracujemy, najlepiej wspólnie na jednej kanapie, bo ważna jest bieżąca komunikacja. Nowością w Overcooked 2 jest możliwość gry przez internet, ale raczej należy nastawić się na zabawę ze znajomymi, bo nawet teraz, niedługo po premierze, trzeba długo czekać by znaleźć losowych graczy do wspólnej rozgrywki.

Jak wspomniałem, względem pierwowzoru Overcooked 2 nie wprowadza wielu nowości. Fanom nie powinno to jednak przeszkadzać, bo nadal gra się doskonale, a zestaw kolejnych plansz, nowe dania do przygotowania i kolejne godziny świetnej kooperacyjnej rozrywki to wystarczająca zachęta do inwestycji. Jest też nieco ładniej niż w "jedynce", a etapy są często ciekawsze i bardziej różnorodne. Jedyne do czego mogę się doczepić, to nieprecyzyjne (nadal) sterowanie, przez które często chwytamy nieodpowiednie przedmioty, tracąc przy tym cenne sekundy. No i dlaczego nie da się zmienić domyślnych ustawień na klawiaturze/padzie? Tego nie wiem. Niemniej, lepszej gry kooperacyjnej ze świecą szukać!