Jak wspomniałem, Total War: Arena ma dość niski próg wejścia, więc idzie szybko się mniej więcej połapać w podstawach. Dla całkowicie zielonych graczy przygotowano jednak tutorial, a w ramach pierwszych trzech "Tier-ów" możemy walczyć przeciwko armiom prowadzonym przez komputer.
W finalnym rozrachunku Total War: Arena okazuje się zaskakująco dobrą produkcją i pewnym powiewem świeżości na rynku gier sieciowych. Niektórzy nazwą tę grę "czołgami w starożytności" i pewnie trochę racji będą mieć, tym bardziej, że patronat nad nią objęło Wargaming, ale z drugiej strony, twórcy World of Tanks wprowadzili tu głównie swój ekosystem, co - przynajmniej na ten moment - wyszło grze na dobre. Tytuł idealnie nadaje się, by zagrać 1-2 mecze dziennie (każdy to około 20-40 minut), ale można się też wciągnąć i grać non-stop. Jeśli nasze armie w trakcie zabawy polegną szybciej, to musimy poczekać aż rozgrywka dobiegnie końca, ale można też wyjść do menu i wyruszyć na kolejną bitwę, choć konieczna będzie zmiana dowódcy - ten którym graliśmy wcześniej, musi grzecznie poczekać na wynik starcia. Dlatego warto rozwijać przynajmniej dwóch, bo niekiedy zostajemy wyniesieni na tarczy już po kilku minutach od rozpoczęcia bitwy.
W każdym razie - polecam. Obecnie gra znajduje się w fazie otwartej bety, ale podejrzewam, że wyjście z niej jest tylko kwestią formalności. To produkt gotowy i warty uwagi już teraz.
Dobra |
Grafika: Grafika jest po prostu w porządku - godzi niezłą optymalizację z całkiem przyjemnym dla oka wyglądem. |
Dobry |
Dźwięk: Udźwiękowienie nie zapada zbytnio w pamięć, ale też nie budzi większych zastrzeżeń. |
Świetna |
Grywalność: Idealna gra by zagrać 1-2 meczyki pod wieczór, ale można się też wciągnąć i nie odrywać od ekranu za sprawą syndromu kolejnej bitwy. Czasami irytuje, jak każda gra sieciowa, ale ja z reguły bawiłem się świetnie. Plus też za mało toksyczną społeczność - przynajmniej póki co. |
Świetne |
Pomysł i założenia: Ciekawe skrzyżowanie World of Tanks z Total Warem. |
Świetna |
Interakcja i fizyka: Sterowanie jest intuicyjne, podobnie jak menusy, a fizyka z reguły nie daje ciała. |
Słowo na koniec: Total War: Arena to nowe spojrzenie na popularną markę i zarazem ciekawa forma jej rozwoju. Szybkie, dynamiczne starcia online okazują się angażujące, a jednocześnie nadal dysponujemy masą strategii i możliwości, z jakich słynie cykl od Creative Assembly. |
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler