TownTour 07 Warszawa - Relacja

Po trwającej dłuższą (nawet bardzo) chwilę rozgrywce, doszedłem do wniosku, że warto by było z kimś o grze porozmawiać. Powiem szczerze, że miałem z tym nie lada problem, ponieważ każda osoba organizująca ten event ode mnie uciekała (aż taki brzydki nie jestem, żeby ode mnie uciekać – chyba :)). Ruszyłem więc zapolować na osobę, z którą mogłem pogadać o prezentowanym produkcie. Trafiłem na miłą panią, która choć o grze czy promocji dużo nie wiedziała, pomogła mi jednak znaleźć (czyt. przyprowadziła „na siłę”) kogoś nadającego się do dłuższej rozmowy – podobno. Osoba, z którą rozmawiałem wiedziała dość sporo o grze i dowiedziałem się kilku rzeczy o rodzajach rozgrywki takich jak kariera czy opcja „free ride”. Gdy rozmowa przestała się powoli kleić zapytałem o sposób kampanii promocyjnej - usłyszałem tylko zdanko – ja się tym nie zajmuje, musisz pogadać z kimś innym. Tak oto odsyłany „od Kajfasza, do Judasza” zbierałem szczątkowo informacje o promocji gry. Gdy w końcu dopadłem osobę odpowiedzialną za cały ten event, usłyszałem tylko, że kampania promocyjna będzie bardzo uboga, opierać się będzie wyłącznie na SKATE TownTour. Żeby jednak nie zmarnować sposobności, zapytałem jeszcze o opinie względem gry. W tym momencie potwierdziły się moje przypuszczenia, opinie wszystkich obecnych na imprezie osób z EA były bardzo podobne. Wydawało mi się nawet, że kazano im się uczyć na pamięć z tej samej kartki... i nauczyli się wszyscy oprócz wcześniej wymienionej pani.



Po dłuższej rozmowie, aby rozprostować kości poszedłem zobaczyć jak wyglądają przygotowania zawodników do zawodów. Nie zdążyłem jeszcze dobrze wejść do skateparku, gdy o mało nie dostałem deską w twarz. Od razu zrozumiałem, że to miejsce nie dla mnie. Ludzie tam ostro trenowali, ponieważ każdy chciał zgarnąć konsolkę wraz z pełną wersją gry.

Około godziny 15, ilość odwiedzających centrum ludzi zwiększyła się znacznie, większość nowo przybyłych niosła pod pacha deskę, mając nadzieje, że przy jej pomocy zgarną główną nagrodę, czyli nowiutką konsole XB 360 i grę. Jednak nie każdy posiadacz deski w Blue City zapisał się do konkursu. Całkiem spora rzesza nastolatków odpuściła sobie zawody, żeby dłużej pograć na konsoli.



Równo o godzinie 18, rozpoczął się „miniramp contest", udział w nim wzięło ponad 50 osób. Zawody opierały się o polską wersję amerykańskiego S.W.I.N.E. Polską świnie zastąpił SKATE. Dla niewtajemniczonych wyjaśnię, że wszystkich zgłoszonych zawodników rozdzielono na grupy. Pierwsza osoba z danej grupy sklejała jakiś trick, jeżeli kolejny zawodnik go nie powtórzy dostaje literkę S, gdy uzbiera cały wyraz odpada.
Zawody skończyły się po 21. Na najwyższym podium stanęli Tomek Ziółkowski tuż przed Piotrkiem Sobieskim i Michałem Kulczyńskim.

Kolejne imprezy odbędą się w Kijowie, Lwowie i w kilku największych miastach w Polsce.
Więcej informacji o kolejnych imprezach SKATE TownTour 07 można znaleźć na oficjalnej stronie organizatorów https://www.towntour.pl