iiyama G-Master GB2870UHSU-B1 Red Eagle - test monitora 4K o przekątnej 28 cali


bigboy177 @ 14:31 10.04.2024
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Podczas testowania monitora, korzystałem z niego nie tylko do grania, ale również do pracy oraz oglądania filmów. We wszystkich zastosowaniach konstrukcja radziła sobie bardzo dobrze, a wśród jej zalet są na pewno technologie ograniczające zmęczenie oczu, czyli m.in. brak migotania obrazu oraz system redukujący niebieskie światło. Wszystkie te – i mnóstwo innych – ustawienia zmieniamy za sprawą menu ekranowego, a do kilku predefiniowanych presetów mamy dostęp dzięki odpowiedniemu skrótowi. Możemy za jego sprawą np. szybko przestawić ekran w tryb gamingowy, tudzież tryb czytania – zależnie od tego, co aktualnie chcemy robić.

Jakość obrazu, niezależnie od ustawień, oceniam w G-Master GB2870UHSU-B1 Red Eagle bardzo dobrze. Podświetlenie jest jednolite i nie zauważyłem też dokuczliwego efektu IPS Glow. Kolory są świetnie odwzorowane, a możliwość pogłębienia czerni sprawia, że nawet gry z gatunku survival horrorów prezentują się dobrze. Czerń nie jest oczywiście tak głęboka, jak w matrycach VA (tym bardziej OLED), ale też nie sposób narzekać. Marudzić nie powinny też osoby preferujące szybkie strzelanki sieciowe. Dzięki krótkiemu czasowi reakcji, trybowi overdrive (polecam ustawienie go na 2) oraz FreeSync, animacje są naprawdę płynne i nie występuje smużenie. Na upartego można też włączyć podświetlenie stroboskopowe (MBR), ale do mnie osobiście ono nie przemawia, bo męczy wzrok. Lepiej skupić się na innych parametrach, a ten zostawić w spokoju.

Samo OSD, czyli menu pozwalające nam konfigurować parametry obrazu, zrealizowano estetycznie i minimalistycznie. Obsługujemy je za sprawą kilku dotykowych przycisków, widniejących w prawym dolnym rogu ekranu. Większość przycisków ma do siebie przypisane skróty, umożliwiające nam np. zmianę głośności (w monitor wbudowane są 2 głośniki o mocy 2W każdy), wybór źródła sygnału, a także określenie presetu obrazu.

Do włączenia pełnego OSD służy dedykowany przycisk. Przywołujemy z jego pomocą menu, w którym regulujemy parametry obrazu (jasność, kontrast, overdrive, tryb eko, głębia czerni itd.), dokładnie kalibrujemy kolory, zmieniamy zakres RGB oraz definiujemy podstawowe parametry samego OSD, jak np. czas wyświetlania menu, jego język (jest polski) oraz pozycjonowanie. Samo menu jest łatwe do ogarnięcia, responsywne i przejrzyste. Nie powinniście mieć zatem żadnych problemów z jego obsługą.

Podsumowując, G-Master GB2870UHSU-B1 Red Eagle to bardzo dobry, 28-calowy monitor z matrycą wykonaną w technologii IPS. Oferuje on świetnie odwzorowane i żywe kolory, wysokie odświeżanie, niski czas reakcji, bardzo dobre kąty widzenia oraz proste w obsłudze menu ekranowe. Z mankamentów wymienić można nieco skromną liczbę portów, brak szybkiego ładowania z hubu USB oraz brak możliwości regulacji kąta obrotu. Nie do końca zrozumiałe jest też dla mnie to, że 28-calowe monitory 4K potrafią być o 600 złotych droższe od monitorów 4K o przekątnej 27 cali, ale jeśli koniecznie chcecie cal więcej i nie przeszkadzają Wam wspomniane „mankamenty”, możecie brać w ciemno. Jestem przekonany, że będziecie zadowoleni.

Plusy:Minusy:
  • Wysoka jakość obrazu;
  • Kilka trybów działania;
  • Jednolite podświetlenie;
  • Sporo ustawień w OSD;
  • Kable w zestawie.
  • HDR tylko z nazwy;
  • Podstawa bez regulacji kąta obrotu;
  • Mało portów;

Sprzęt na testy dostarczyła firma iiyama.

Sprawdź także:
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosthiefi   @   10:38, 19.04.2024
Lata lecą, a monitory 4K dalej niewspółmiernie drogie do swoich kosztów produkcji.
Potrafią niejednokrotnie kosztować więcej niż znacznie większe (i droższe w produkcji) telewizory 4K, które dodatkowo mają opcje smart i więcej wejść/wyjść od monitora.

Progress w monitorach jest zadziwiająco powolny. Jak 10 lat temu FHD był już standardem, tak dalej jest (u większości graczy, u mnie też, konsola ma od lat TV 4K, a komputer monitor FHD...) i patrząc na te ceny, to i za kolejne 10 lat dalej większość ludzi będzie miało do komputerów FHD.

Ekrany w laptopach to samo, do niedawna wręcz HD ready montowali (rozdzielczość 1366) i FHD jest obecnie punktem wyjścia, mało który laptop w przeciętnej cenie ma więcej.

Reasumując, monitory 4K były, są i niestety wciąż na długo pozostaną ciekawostką i produktem dla master race, a szkoda, gdyż zabija to rozwój i postęp.
Na tą chwilę cenę monitorów 1440p i 4K spokojnie producenci mogliby ściąć o połowę i ożywić trochę ten rynek.