Patriot Viper VP4000 Mini to świetny sprzęt do Steam Decka. Przetestowałem go!


bigboy177 @ 18:16 29.02.2024
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Patriot Viper VP4000 Mini to specjalny dysk przeznaczony do przenośnych urządzeń gamingowych. Postanowiliśmy go przetestować.

Żałowałem. Żałowałem, że nie skusiłem się na zakup konsoli Steam Deck z dyskiem o większej pojemności, ale nie ma to już większego znaczenia, ponieważ zdecydowałem się również zakupić dysk firmy trzeciej, a dokładnie model Patriot Viper VP4000 Mini, tak żeby chociaż sprawdzić, czy moje problemy zostaną rozwiązane i z jakimi kompromisami będzie się to wiązać. I szczerze powiedziawszy, powinienem był to zrobić wcześniej.

Moja konsola to podstawowa wersja Steam Deck, czyli model z dyskiem 256 GB NVMe (był jeszcze 64 GB eMMC, ale to już patologia w wydaniu Valve). Na początku uważałem, że to w zupełności wystarczy, ponieważ nie mam w zwyczaju składować gier, w które nie gram, ale okazało się, że byłem w ogromnym błędzie. Już kilka tytułów, do których lubię wracać wystarczyło, żeby zająć cenne dla mnie miejsce, więc trzeba było po prostu ten problem rozwiązać. Postanowiłem zakupić model o pojemności 1 TB, zgodny ze standardem M.2 NVMe.

Dlaczego postanowiłem kupić Steam Decka z dyskiem 256 GB, a nie na przykład 1 TB? Z oszczędności, rzecz jasna. Dziś standardowy wariant Steam Decka kosztuje zaledwie 1899 zł, a wersja 1 TB aż 3099 zł, więc dopłata jest naprawdę zauważalna, nawet jeśli wezmę pod uwagę fakt, że najdroższy model posiada również ekran OLED i jakieś dodatki. Wizja dopłaty ponad tysiaka do kolejnych kilkuset gigabajtów miejsca na dysku jakoś do mnie nie przemawia.

VP4000 Mini kosztował mnie dokładnie 379 zł, w wersji 1 TB. To typowa cena, jak na dysk tego typu, zgodny ze standardem M.2 2230 PCI Express 4.0 NVMe, więc nie będę tu drążyć, aczkolwiek wspomnę, że konkurują z nim droższe modele Corsair MP600 Mini i Sabrent Rocket 2230, którego jakoś w polskich sklepach nie widziałem.

M.2 2230 PCIe jest tu kluczowe, bo to właśnie takich rozmiarów dysk zmieści się do Steam Decka – 30 w nazwie oznacza 30 mm, tak jak 2280 oznacza nic innego jak 80 mm długości. Sam montaż przebiegł natomiast bez najmniejszych problemów, ale trzeba się liczyć z odkręceniem przynajmniej kilku śrubek.

Specyfikacja


Patriot Viper VP4000 Mini to jak już wspomniałem dysk w formacie M.2 2230, zgodny ze standardem PCIe 4.0 i protokołem NVMe. W testowanej przeze mnie wersji pojemnościowej dysk ten oferuje przepustowość na poziomie 5000 MB/s i 3500 MB/s – dla sekwencyjnego odczytu i zapisu danych. Pomimo niskiej trwałości TBW rzędu 250 TB, producent udziela na niego 5-letniej gwarancji i ma to związek z zastosowanymi komponentami. Na laminacie umieszczono bowiem kość pamięci 3D TLC NAND, a nie QLC. Nie znalazłem jednak pamięci podręcznej DRAM, która pomaga zazwyczaj przy wielozadaniowości. Kość pamięci jest bezpośrednio związana kontrolerem Silicon Motion SM2269XT.

Testy


Dysk przetestowałem w Steam Decku. Nie było sensu go wrzucać do mojego komputera i sprawdzać, jak zachowuje się w jakichś tam benchmarkach, które i tak nic nie mówią o rzeczywistych możliwościach konkretnego nośnika danych, ale nie omieszkałem sprawdzić tego aspektu na konsoli.

I… dysk ten oferuje przepustowość na poziomie 2833 MB/s dla odczytu i 2113 MB/s dla zapisu przy wykorzystaniu programu KDiskMark w systemie „Real World Usage”. To według producenta taki odpowiednik CristalDiskMark, tyle że na Linuksa. Wyniki mniej więcej, przynajmniej jeśli chodzi o odczyt, pokrywają się z obietnicami producenta (3200 MB/s dla Steam Deck). Gdzie są zatem te brakujące gigabajty na sekundę?

Okazało się, że Steam Deck nie wspiera standardu PCIe 4.0, ale jedynie PCIe 3.0. To oznacza, że maksymalnie, ze względu na przepustowość interfejsu, może zaoferować ok. 3500 MB/s przepustowości, ale jak wiemy, takie rzeczy nie mają miejsca nawet na komputerach osobistych, bo zawsze jest jakaś strata. Cóż, liczyłem na więcej, ale jak się później okazało, całkiem niesłusznie.

Sprawdź także:
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosjazzybeyyz   @   11:28, 05.03.2024
Dysk przetestowałem w Steam Decku. Nie było sensu go wrzucać do mojego komputera i sprawdzać, jak zachowuje się w jakichś tam benchmarkach, które i tak nic nie mówią o rzeczywistych możliwościach konkretnego nośnika danych, ale nie omieszkałem sprawdzić tego aspektu na konsoli.