Lenovo Legion Slim 7i (16IRH8) - test. Gamingowy laptop bez kompromisów?


bigboy177 @ 16:25 04.09.2023
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Firma Lenovo słynie z produkcji świetnych laptopów gamingowych. Czy Legion Slim 7i 8. generacji jest jednym z nich? O tym przekonacie się z naszej recenzji.

Laptopy gamingowe w ostatnim czasie naprawdę mocno się rozwinęły. Kiedyś kojarzyły się one z potężnymi, dość grubymi konstrukcjami, które miały co prawda sporą wydajność (i wagę), ale jednocześnie były głośne, jak suszarka do włosów, nieporęczne i mocno się nagrzewały. Obecnie sytuacja zmieniła się diametralnie, a przykładem tego może być Lenovo Legion Slim 7i (2023) 8. generacji (16IRH8), który niedawno dotarł do naszej redakcji na testy. Spędziliśmy z urządzeniem kilka tygodni, a jeśli rozważacie jego zakup, koniecznie zapoznajcie się z niniejszą recenzją.

Już na pierwszy rzut oka, po wyjęciu Legion Slim 7i z opakowania, widać, że mamy do czynienia z urządzeniem wysokiej jakości. Obudowa laptopa została wykonana z porządnego plastiku, jest ona szara i matowa. Na pokrywie ekranu widnieje spore logo Legion w prawym dolnym rogu, a w lewym górnym jest niewielkie logo Lenovo. W oczy rzuca się też natychmiast to, że zawiasy klapy są nieco przesunięte, a zaraz za klapą znalazły się miejsce dla kilku podświetlanych ikonek, ułatwiających nam odnajdywanie podstawowych portów: ładowania, HDMI (2.1), oraz trzech gniazd USB-A. Na klapie, z przodu, umieszczono uchwyt, którym wygodnie możemy otworzyć laptop.

Jeśli chodzi o to, co znajdziecie dookoła obudowy, inżynierowie przewidzieli dwa porty USB-C oraz gniazdo słuchawkowe z lewej strony, jak również czytnik kart SD oraz przełącznik wyłączający wbudowaną w laptop kamerę z prawej strony. Portów nie ma jakoś przesadnie dużo, ale myślę, że ich ilość będzie wystarczająca do większości zastosowań. Plus na pewno należy się konstruktorom za to, że gniazdo ładowarki jest z tyłu (nie przepadam za gniazdem z boku), jak również za to, że cztery porty USB to wersje 3.2 Gen 2 (jeden jest zawsze włączony, a jeden dodatkowo oferuje Power Delivery 100W oraz funkcjonalność DisplayPortu 1.4), a jeden to Thunderbolt 4 / USB4 (Power Delivery 100W oraz funkcjonalność DisplayPortu 1.4). Minusik? Jest jeden. Brakuje portu Ethernet. Jest niby WiFi 6E, ale jednak czasem kabel, to kabel.

Zostając przy mankamentach, jeszcze jedna rzecz nie do końca mi się spodobała. Chodzi o to, że od spodu laptopa znajdują się cztery, raczej niezbyt duże gumowe nóżki. Są one zdecydowanie zbyt małe, a ponadto wykonano je z dość twardej gumy. Efekt jest taki, że Legion Slim 7i dość łatwo idzie przesunąć i to nawet podczas otwierania klapy z ekranem. Zdarzało mi się to wielokrotnie i nie bardzo rozumiem jakim sposobem inżynierowie, tudzież osoby testujące urządzenie tego nie zauważyły. Nie jest to niby wielki mankament, ale mnie osobiście czasem to irytowało.

Sprawdź także:
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosKitler   @   04:59, 06.09.2023
dlaczego jest aż tyle podstron?
0 kudosBarbarella.   @   07:37, 06.09.2023
Dobra rzecz. I pograć można i jajecznicę usmażyć. Szczęśliwy
1 kudosbigboy177   @   10:03, 06.09.2023
Cytat: Barbarella.
Dobra rzecz. I pograć można i jajecznicę usmażyć. Szczęśliwy
Tej drugiej czynności nie polecam. Obawiam się, że jednak by nie wyszła, a patelnię by szlag trafił Szczęśliwy