Offline
Czy autor mógł by się wypowiedzieć na temat chwalonej fizyki względem większych, rozpędzony dryblasów? W poprzedniej części biegnąc Shaqiem potrafił wybyć mnie z dwutaktu stojący przed nim "konus" czyli dla niego coś około dwu metrowy przeciwnik zamiast w stulu O'neala bez problemu zmieść go z drogi i zapakować. Jest to nadal aktualne? Było to uciążliwe do tego stopnia, że zdażały się przypadki gdzie Rose potrafił go zatrzymać. A co z soundtrackiem? Dobrze wpasowuje się w rozgrywkę?