Kupione na wakacyjnej wyprzedaży i muszę przyznać że za kilka dyszek bardzo przyjemny hack & slash.
Mamy do wyboru cztery postaci, w tym każda ma wiele dostępnego sprzętu i buildów. Sama walka jest mega satysfakcjonująca, niezależnie czy używamy broni dystansowej, białej czy psioniki, czuć moc naszych uderzeń, po których to wrogowie malowniczo eksplodują.
Gra ocieka klimatem WH40k, co jest bardzo dużym plusem. Dialogi i fabuła fanom tego uniwersum (a może i osobom nie zaznajomionym z nim bardziej) na pewno przypadnie do gustu, są nawet wybory moralne, przy których czasem musiałem na chwilę przystanąć i zastanowić się co wybrać, a to raczej nie jest domeną tego gatunku. Co do wątku głównego jednak, polecam nie popełniać mojego błędu i nie starać się pokonywać go na wyższych poziomach trudności, bowiem nie daje to praktycznie żadnego bonusu w postaci expa czy lootu. Fabułę przebić jak najszybciej dla, cóż, fabuły, a prawdziwa zabawa zaczyna się później, przy tzw. krucjatach lub misjach specjalnych.
Niestety gra jest nieco powtarzalna i odrobinę martwa. Chociaż bez znaczących problemów da radę znaleźć partnera do coopa, to o żywych klanach można zapomnieć. Mimo to, jeśli ktoś się wkręci, to można bez znudzenia pograć przez dobrych dziesiąt godzin.