Betrayer PC - komentarze



Offline
TheCerbis //grupa Legendary Moon Grove » [ Obywatel 2016 ]0 kudos
Zastanawiałem się jak ocenić tę grę... Bo jest dość nietypowa. Nie wiem czy jest świetna czy przeciętna. Chciałbym ją uwielbiać i nie cierpieć. Chyba stawia ją to zatem gdzieś pośrodku.

Z jednej strony mamy świetny zabieg wizualny (oczywiście regulowany, ja sam nierzadko zmieniałem jasność, cienie i kolory), audio sprawiające, że czasem czuć mrowienie w kręgosłupie, interesującą historię oraz gameplay będący połączeniem eksploracji, czytania oraz walki, ulepszania broni i dodatków. Z drugiej strony zaś małą monotonię, sytuacje duchów opowiedziane w nie do końca ciekawy sposób, sporo czytania bez głosów (choć nie do końca jest to minus, zależy dla kogo) backtracking (na szczęście jest szybka podróż!) i przeciętne wykonanie.

Jednak z jakiegoś powodu Betrater wciąga. Gdy lądujemy ni z tego ni z owego na plaży z widokiem na rozbity okręt nie wiemy czego się spodziewać. Odkrywamy powoli skrawki tajemnicy tego lądu za jedyną żywą towarzyszkę mając tajemniczą Pannę w Czerwieni. Krótko po opuszczeniu pierwszej lokacji poznajemy sekrety rozmów z umęczonymi duszami, bronimy się przed rozjuszonymi konkwistadorami-potworami, zbieramy przedmioty potrzebne do zrozumienia okropnych wydarzeń i wchodzimy do świata mroku, gdzie czekają na nas szkielety i indiańskie zjawy. Wszystko to powoduje, że de facto chce się przeć naprzód i zrozumieć co tu się stało.

Mimo słabości śmiało mogę rzecz, iż to niedoceniona, niezwykle grywalna produkcja i warto się z nią zaznajomić. Potrzebna tylko znajomość angielskiego, coby zrozumieć historię i plus minus 10 godzin czasu, w zależności od chęci ukończenia tytułu na 100% (wszelkie znajdźki są powiązane fabularnie lub ulepszają ekwipunek). Zakończenie pozostawia małe pole do interpretacji, wspomnę też że jest otwarty endgame - free roam.

Polecam!

Liczba czytelników: 475817, z czego dziś dołączyło: 0.
Czytelnicy założyli 53795 wątków oraz napisali 675856 postów.