17 lat po premierze a ja dopiero wczoraj postanowiłem ograć Resident Evil 2. Zacznę od tego że gra zrobiła na mnie spore wrażenie i uświadomiła mnie jak wielki to był tytuł w 1998 roku.
Przeszedłem scenariusz Leona więc pewnie teraz czeka mnie scenariusz B Claire z którym wiąże spore nadzieje. Świetnie grało się młodym policjantem R.C.D i zastanawiam się czym różni się scenariusz Leon B i czy faktycznie warto po raz kolejny wszystko przechodzić bo pierwsze ukończenie zajęło mi 4,5h ale to przez ciągłe nie zabieranie odpowiedniego ekwipunku. Zagadki za łatwe, sterowanie przyjemne, klimat fantastyczny, grafika i animacja bohatera fantastyczna a sama historia wciągająca. Wypadało by przejść drugą płytę ale jestem bardzo ciekaw Resident Evil 3 i sam nie wiem jak postąpię. Fantastyczny kawał gry!