Szkoda tylko, że kiedyś Mafia miała tak wielkie wymagania. O ile pamiętam, w 2001 roku chyba u nikogo nie chodziła na pełnych detalach i wysokiej rozdziałce. Mi ta sztuka nie udała się nawet w 2004 roku, gdy przecież takie tytuły jak Far Cry chodziły bez problemów.
Inne wady? Cóż, w mieście nie bardzo było co robić, a tryb ,,Free'' szybko się nudził. Aż się prosiło o dodanie kilku barów, zabawy w taksówkarza, policjanta itp.
Do tego ten symulacyjny model jazdy, miejscami był nie do opanowania - pamiętam, że ów słynny wyścig musiałem powtarzać kilka razy.
Postaciom nie mam nic do zarzucenia, zostały wykreowane i odegrane w sposób iście filmowy.
Ogólnie jednak zawsze wolałem GTA III, niż Mafię. Było bardziej zróżnicowane, bardziej rozbudowane i z grywalnością też było chyba lepiej.