Każda produkcja Blue Bytes (mam na myśli konkretnie serię The Settlers) odniosła sukces na rynku gier komputerowych. Także i ta, moim zdaniem zasługuje na miano "tej lepszej" z kręgu strategicznych gier. Mając na uwadze ciekawą oprawę graficzną i wkręcający, jak zawsze, system budowy i rozwoju własnych osad, jestem skłonna dać grze 9/10 punktów. Dlaczego odejmuję 1 punkt? Za brak świeżości. Każda kolejna produkcja jest niemalże identyczna mechanicznie z poprzednią. Jednak cóż znaczy brak świeżości dla prawdziwego fana Osadników? Przecież chodzi nam tylko o nowe, wciągające misje :-)