Ech. Znowu jakiś nawiedzony jasnowidz. Wiem że Capcom ostatnio jakby starał się narazić się graczom ale chyba nie aż tak żeby robić RE w otwartym świecie.

Cóż, przeniesienie Soulsów w otwarty świat się udało, ale tutaj mam wątpliwości. Jednak w przypadku straszaków korytarzowe lokacje mają chyba więcej sensu, bo ta "ciasnota" potęguje uczucie zagrożenia. No ale kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana ;)

Otwarty świat miałby dla mnie jedynie sens, gdyby to było Raccoon City. Chętnie bym pozwiedzał znane miejscówki. Musiałby to być więc jakiś reboot, ale wiadomo, że RE9 nim nie będzie. A więc dokąd akcja miałaby nas zabrać? Lepiej więc jeśli RE9 zostanie przy klasycznej formule.

Nowy Monster Hunter z otwartym światem zamiast z tylko dużymi lokacjami do polowań? Brzmi bardzo interesująco W RE to faktycznie nie brzmi najlepiej i kojarzy się od razu z jakimś akcyjniakiem, a nie horrorem.

Do gry z otwartym światem łatwiej jest wpakować mikrotransakcję i zrobić z niej grę-usługę. Niestety możemy dziękować wszystkim "mądrym", którzy wydają w grach kasę na pierdoły, inne bzdety oraz różnego rodzaju boostery. Kompletnie nie widzi mi się Resident w otwartym świecie. To zepsuje cały klimat.

Tak jak pisał LucasAT otwarty świat w mieście mógłby się udać. Raccon City w jakimś wycinku można by zapełnić czymś ciekawym.

To chyba taki Dying Light by z tego wyszedł. Powinni w takim razie kogoś do Techlandu na praktykę posłać.

Mniejsza mapa, Raccoon City, zaprojektowana na wzór Arkham City z Batmana, gdzie miejscówki były dopracowane, miałaby sens. Jako spin-off mogłoby to działać. Odwiedzilibyśmy posterunek, szpital, wieżę zegarową czy bar z Resident Evil: Outbreak. Byłoby to takie muzeum Raccoon City.

Według jakichś chyba starych przecieków dziewiątka ma mieć podtytuł Apocalypse. W połączeniu z otwartym światem dawałoby to może coś jak Days Gone z hordami zombie w otwartym świecie. Nie byłbym fanem takiego rozwiązania. Struktura mapy taka jak w Village sprawdzała się moim zdaniem znakomicie i stanowiła balans pomiędzy lokacjami trochę bardziej otwartymi oraz zamkniętymi.