The Elder Scrolls V: Skyrim Special Edition (PC)

Na początku zastanawiałem się, czy nie zabrać się za podejście nr 2 do podrasowanego Skyrima, jednak mi przeszło. Ja w nim i tak zostawiłem ponad 200h mojego życia

Mądra decyzja.Nie wchodzi sie dwa razy do tej samej rzeki.Po pierwsze szkoda czasu a po drugie to już nie byłoby to samo.

E... są takie tytuły, które da się ograć ponownie. Moim wzorem jest Wiedźmin drugi. Okazało się, że w grze jest całkiem spory fragment fabularny wraz z postaciami, liniami dialogowymi, miejscem, odrębną fabułą... której nie da się ograć przy jedynie pojedynczym przejściu gry.

No Skyrim, do takich się raczej gier nie zalicza.

No w Wiedźminie 2 jest ścieżka Iorwetha i ścieżka Roche'a które są jakby dwiema odrębnymi odnogami gry. Dobrze że mi przypomniałeś bo trza by w końcu ścieżkę Iorwetha zaliczyć.

A nie robiłeś tego? Oj to wiele straciłeś.

Zdaję sobie sprawę że to był spory kawał gry .Generalnie W2 długością i rozległością nie grzeszył więc w końcu się wezmę za powtórne przejście.

Jeśli jej nie zaliczyłeś, to przegapiłeś najlepszą moim zdaniem lokację tej gry czyli krasnoludzkie Vergen. Posłuchaj tego motywu i instaluj, choćby już Miasto miało rewelacyjny klimat, sam przeszedłem dwukrotnie ścieżkę Iorvetha, a wróciłem głównie ze względu na to urokliwe miejsce.

Moim zdaniem, to i jedna, i druga ścieżka jest bardzo interesująca.
Tylko, że trochę odeszliśmy od tematu

Vergen pojawiło się też w ścieżce Roche'a.
Koniec OT.

Jedynie przedmieścia. Brama była zamknięta.

Koniec