Hydrophobia (Xbox 360)

Kiedyś KAŻDA gra musiała być dobra, bo wydanie szmiry wiązało się z zamknięciem studia. Dzisiaj jak widać, giganci mogą nas zalewać kaszanką po wiejsku, jak zrobi to mniej zamożne studio to kończy tak jako powinno.

Zamknięcie byle jakiego studia to lekka strata. A nuż ci sami goście zrobiliby genialną gierkę? Cóż, oby ci ludzie szybko znaleźli jakąś robótkę.

Tak czy inaczej, szkoda tych ludzi, bo na pewno dla wielu z nich to było główne źródło utrzymania dla rodziny. Teraz muszą się uganiać za robotą.

Ale to i tak strata Szkoda nie ma co

Zawsze jest szkoda ludzi, ale teraz przy takim stopni bezrobocia to i tak nie wielki % ludzi .

Na przykładzie Hydrophobi można powiedzieć, że zamknięcie studia było słuszne. Jak się nie ma daru do tworzenia gier, nawet przy dodatkowych szansach jakie miała Hydrophobia i które zmarnowano po raz kolejny to nie powinni zabierać się za produkcję gier. Mała strata i nie ma czego żałować. Tyle w tym temacie z mojej strony.

Dostałam ten tytuł w bonusie od MG, jeszcze nie odpalałam, ale się zniechęciłam

Każdemu podoba się coś innego, więc się nie zrażaj tak od razu do tej gry. Chodzi mi raczej o to co się działo wokół tej gry.