Strona główna » Tematy wolne » Podgląd tematu
Trophy Hunting / zbieranie trofeów - co o tym sądzicie?

Offline
PantaRhei //grupa PSN Players » [ Wędrowiec (exp. 25 / 30) lvl 3 ]0 kudos
Witam wszystkich odwiedzających i czytających,
chciałbym rozpocząć dyskusję na temat Trophy Hunting'u. Nie znalazłem takiego wątku na forum, więc takowy zakładam i gorąco zapraszam do dyskusji. Jeżeli przeoczyłem podobny temat - przepraszam za powielenie.
Jako, że zbieranie trofeów jest z nami od wielu lat, ciekawi mnie Wasze zdanie na temat tej aktywności. W tej chwili każdy miłośnik gier ma możliwość bawienia się w zbieranie achievementów - czy to za pośrednictwem Steam, czy grając na Xbox'ie lub PlayStation.

Czy są wśród nas osoby, które interesują się zbieraniem wirtualnych pucharków/odznaczeń za wykonywanie wyzwań w grach?
Jeśli tak - jakim typem Trophy Huntera jesteś? Starasz się maksymalizować stopień ukończenia gry, zawsze kończysz trofeową listę na 100%? A może kompletujesz trofea tylko w tych grach, które wywarły najbardziej pozytywne wrażenie?
Jeśli nie - co sądzisz o takiej aktywności? Czy zbieranie odznaczeń/pucharków wywołuje u Ciebie negatywne odczucia, zmęczenie lub niepokój? A może zupełnie nie zwracasz na to uwagi i nie czujesz, że jest to potrzebne do pełnej satysfakcji lub dobrej zabawy?

Z chęcią poznam Wasze zdanie Diabelski pomysł



Offline
Barbarella. //grupa Akademia Morderców » [ Szef Akademii (exp. 3750 / 4800) lvl 11 ]1 kudos
Mnie coś takiego bawi w stopniu mniej niż średnim. Owszem, miło jak mi się uda jakieś tam osiągnięcie czy trofeum zdobyć ale specjalnie się na to nie nastawiam i rzadko mi się zdarzało żeby przedłużać z tego powodu grę. Fajny dodatek do gry ale wolę się skupić na fabułę tym bardziej że moja już nie kupka ale kupa wstydu raczej zachęca do szybszego ukończenia gry. Chociaż raz mi się zdarzyło w Dead Island bawić w te osiągnięcia, ale i tak wszystkich nie zrobiłam, znudziło mnie to w końcu.

Offline
PantaRhei //grupa PSN Players » [ Wędrowiec (exp. 25 / 30) lvl 3 ]0 kudos
Cytat: Barbarella.
Fajny dodatek do gry ale wolę się skupić na fabułę tym bardziej że moja już nie kupka ale kupa wstydu raczej zachęca do szybszego ukończenia gry.

Ja mam właśnie ostatnio takie rozterki Święty
Normalnie bardzo zacięcie zbierałem trofea, ale uświadomiłem sobie, że więcej tych gier przybywa, niż jestem w stanie kończyć. Szkoda mi tylko statystyk, bo dbałem o te wskaźniki - to mnie powstrzymuje przed całkowitą zmianą nastawienia. Dla mnie to była okazja do podjęcia wyzwania, przedłużenia sobie zabawy lub po prostu satysfakcja, gdy wskaźnik pokazuje 100%, zwłaszcza w jakiejś trudnej grze.

Myślę, że w moim przypadku kompromis byłby dobry - nie zrezygnować całkowicie, ale skupić się na tych grach, które faktycznie dają mi fun. Jestem zmęczony pucharkami typu "przejedź 40 000 km" (Grid) lub "zabij 53 600 przeciwników" (Back4Blood), gdzie podstawka z dodatkami kończy się na około 3 000...

Dużo mam ostatnio przemyśleń na ten temat.

Offline
Barbarella. //grupa Akademia Morderców » [ Szef Akademii (exp. 3750 / 4800) lvl 11 ]0 kudos
Tak. Życie jest zdecydowanie za krótkie żeby wszystko ogarnąć. Trzeba coś wybrać. Smutny
A ja też właściwie mam problem żeby zrobić sobie selekcję w grach. Za dużo bym chciała ukończyć. To również jest w jakimś sensie maksowanie. Zdziwiony

Offline
mrPack //grupa Wojownicy RPG » [ Mistrz Kręgu Ognia (exp. 3600 / 4800) lvl 11 ]0 kudos
Dużo zależy od gry i też czy zdobycie trofeów nie wymaga przesadnie dużo czasu. Obecnie nie uganiam się za trofeami tak jak kiedyś i skupiam się tylko na tych w moim zasięgu. Ostatnio wymaksowałem Spider-Man 2, ale nie sprawiło mi to zbyt dużego trudu, bo większość pucharków wlatywało podczas normalnego grania i po ukończeniu głównego wątku fabularnego pozostało mi kilka do zdobycia, więc jakoś poszło. Pamiętam za to jaką miałem satysfakcję z platyny wbitej niegdyś w The Last of Us na PS3.

Offline
Materdea //grupa MiastoGier.pl » [ Redaktor ]0 kudos
Akurat nie Trofea, a Osiągnięcia, ale owszem, bardzo lubię skupić się na grze i zebrać wszystko, co jest do zebrania. Wiadomo - umiar przede wszystkim. Jak widzę grind na 1000 godzin albo, gdy wymagania wymuszają na mnie posiadanie skilla, który ma 1% ludzi na Ziemi, to dziękuję. Gry Ubisoftu to chyba koronny przykład - osobiście jestem fanem biegania i kolekcjonowania wszelkich dupereli, więc w to mi graj. Szczęśliwy

Offline
Lucas-AT //grupa Stara Gwardia » [ Hamster\'s Creed (exp. 9315 / 10800) lvl 13 ]0 kudos
Ja nie przechodzę gier po łebkach. Staram się zazwyczaj wynieść z danego tytułu tyle, ile się da, choć omijam tytuły, w których trzeba grindować by dojść do celu. Czasami podchodzę do platyny, jeśli zdobycie trofeów nie polega na wykonaniu jakiejś czynności 1000 razy. Lubie jak jest to wyzwanie w granicach rozsądku np. przejście gry na najwyższym stopniu trudności lub znalezienie wszystkich sekretów (ale nie bezsensownych znajdziek).

Dana gra musi jednak być przynajmniej bardzo dobra. Jeśli nie wyciągnę z takiego tytułu wszystkiego co oferuje, to potem ciągnie mnie by dojść do tego celu i zamknąć rozdział.

Wszystko zależy od danego tytułu. Weźmy na tapetę Red Dead Redemption 2. O ile nie dałem rady zrobić 100%, bo wykończyły mnie wyzwania i zbieractwo, tak musiałem przejść wszystkie misje poboczne, odkryć wszystkie zdarzenia losowe, poznać wszystkie ciekawe miejsca na mapie i odkryć najważniejsze sekrety. Dopiero wtedy poczułem, że mogłem ten tytuł odstawić na półkę. I tak, w RDR2 mam ponad 230h, ale nie żałuję, bo ten świat zasługiwał na taką ilość spędzonego w nim czasu.

Liczba czytelników: 475817, z czego dziś dołączyło: 0.
Czytelnicy założyli 53796 wątków oraz napisali 675858 postów.