Shadow of the Tomb Raider (XBOX One)

ObserwujMam (4)Gram (1)Ukończone (3)Kupię (0)

Shadow of the Tomb Raider - już graliśmy (XBOX One)


bigboy177 @ 11:55 12.08.2018
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Jako że mamy do czynienia z Tomb Raiderem, istotną rolę w zabawie odgrywa walka. Także i ona jest bardziej rozbudowana i przyjemniejsza w odbiorze – niezależnie od tego, jaki sposób eliminacji przeciwników preferujecie. Jeśli wolicie potyczki z dystansu, na pierwszy plan wysuwa się tutaj łuk, z którego Lara korzysta nie tylko w trakcie rozwiązywania łamigłówek, ale również podczas pojedynków z oponentami. Mogą to być zarówno jakieś niebezpieczne zwierzęta (miło wspominam dynamiczną walkę z jaguarami), jak i najemnicy. Efektowny strzał w głowę szybko i bezszelestnie usunie przeszkodę na naszej drodze, co pozwoli nam kontynuować eksplorację bez przyciągania uwagi pozostałych członków wrogiego oddziału. W tej roli genialnie sprawdza się też nóż, z którego pomocą Lara potrafi po cichu pozbywać się bandziorów. Robi to oczywiście na wiele sposobów, także zwisając ze skarpy lub wynurzając się spod wody. Każde zabójstwo to oczywiście efektowna animacja, stanowiąca niejako nagrodę za skradanie się.

Gratyfikacją za sprawne realizowanie założonych celów nie są tylko animacje, ale również punkty doświadczenia, które, po zebraniu, możemy przydzielać do kilku drzewek umiejętności specjalnych. Każde zawiera zdolności w jakiś konkretny sposób wpływające na bohaterkę, co natomiast różnicuje zabawę. Nie trzeba bowiem iść w walkę dystansową, można się skupić na wybijaniu oponentów po cichu. Nie jest koniecznością gromadzenie surowców, da się też polegać na tym, co Lara znajdzie przy ciałach wrogów. Wachlarz możliwości jest bardzo szeroki i wszystko zależy od tego, co preferujemy.

Żeby nie było, że od początku do końca tylko biegamy, walczymy i rozwiązujemy zagadki, twórcy Shadow of the Tomb Raider pozwalają nam od czasu do czasu odsapnąć. Krótkie chwile dla siebie spędzić możemy przy ogniskach, które służą – podobnie jak wcześniej – za punkty zapisu oraz miejsca, w których rozwijamy zdolności Lary. Dłużej regenerować siły możemy natomiast w specjalnych hubach – miastach i wioskach, w których natrafimy nawet na postaci niezależne. Co ciekawe, część z nich będzie dość gadatliwa, a od niektórych dostaniemy nawet jakieś zadania poboczne, które w fajny sposób różnicują rozgrywkę. Hub, do którego dobrnąłem mniej więcej w połowie grania był spory i ciekawie zaprojektowany, twórcy jednak przyznali, że jest jeszcze coś większego. Tego jednak nie dane było mi ujrzeć.

Jak wspomniałem, Shadow of the Tomb Raider to gra bardziej dojrzała niż dwie poprzednie odsłony. Widać to w zasadzie od samego początku. Interfejs użytkownika jest dopracowany do perfekcji. Ukazuje wszystkie najważniejsze informacje na temat bohaterki, robiąc to w możliwie najmniej odciągający naszą uwagę sposób. Równie idealnie przygotowano wyreżyserowane z rozmachem scenki przerywnikowe oraz wszystkie inne elementy projektu, z oprawą audio-wizualną na czele. Naprawdę widać, że Shadow of the Tomb Raider to dziecko pasji, a nie taśmówka przygotowana tylko po to, by zarobić.

Po około pięciu godzinach z grą jestem spokojny o jej finalną jakość. Nie ma rewolucji, ale nikt takowej chyba nie oczekiwał. Jest natomiast progres we wszystkich możliwych aspektach, co mnie osobiście bardzo raduje. Z niecierpliwością czekam na wrześniową premierę. Mam wrażenie, że Lara jeszcze nigdy nie była tak pociągająca!

Podsumowanie:
Shadow of the Tomb Raider to gra dojrzała. Pierwsza część nowej trylogii była eksperymentem, druga udoskonaliła wszystkie elementy "jedynki", trzecia to natomiast Lara Croft w swojej ostatecznej postaci - na to przynajmniej obecnie wygląda.
Zapowiada się świetnie!

Screeny z Shadow of the Tomb Raider (XBOX One)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?