Zapowiedź gry Far Cry 4 (XBOX One)
To wszystko, to jednak tak naprawdę nic w porównaniu z możliwością jazdy na słoniu, która choć brzmi wyjątkowo rekreacyjnie, stanowić będzie potężną broń w walce z przeważającymi siłami Pagana. Kontrolując to jakże przyjazne zwierzę, wywołamy istne piekło na ziemi, depcząc stojących nam na drodze bandytów, przebijając się przez potężne wrota, demolując całe posterunki czy nawet taranując samochody terenowe! Inną możliwością będzie zwyczajne zwabienie kilkutonowego kolosa do wrogiego ośrodka i obserwowanie destrukcji z bezpiecznej odległości – strzały przestraszonych wartowników rozsierdzą zwierzę do tego stopnia, że wiele z nich nie zostanie. Nie możemy jednak zbytnio przywiązywać się do naszych osobistych taranów, gdyż niestety nie będą one nieśmiertelne, a intensywny ostrzał może dość szybko ostudzić nasz zapał.
Oczywiście nie zabraknie także okoliczności, by wpaść do obozu zwolenników despotycznego Mina z ciężkim karabinem maszynowym i wyrzutnią rakiet, choć prawdopodobnie będzie to najmniej opłacalny sposób likwidacji zagrożenia. Tym razem ma zostać przygotowany kompletny system skradania i „cichej” walki, także poprzez zastąpienie znanego z „trójki” łuku kuszą, która na przedpremierowych filmach zdaje się być nieco bardziej praktyczną opcją w bezszelestnej eliminacji niczego niespodziewających się oponentów. Choć przeczuwam, że i tak połowę rozgrywki spędzę w towarzystwie karabinu snajperskiego, jakże przecież ułatwiającego życie.
Mam wrażenie, że w przypadku Far Cry 4 Ubisoft kładzie jednak większy nacisk na rozgrywkę wieloosobową, niż kampanię dla pojedynczego gracza. Jak inaczej skomentować fakt, że ta ostatnia ma zająć przeciętnemu graczowi ledwie dwanaście godzin? Jeśli nie pojawią się sensowne zadania poboczne i inne czasochłonne, acz interesujące i wciągające czynności dodatkowe, pośpiech w produkcji uznany zostanie za kardynalny błąd. Ratunkiem może się okazać, jak zwykle w tego typu produkcjach, tryb kooperacji. Jednak najbardziej interesujące jest to, że gracze nawet nie posiadający w swoich zasobach „czwórki” będą w stanie brać udział we wspomnianej współpracy! Subskrybenci PlayStation Plus, po otrzymaniu zaproszenia od kogoś, kto zakupił swój własny egzemplarz na PlayStation 4, dostaną możliwość całkowicie darmowej rozgrywki (oczywiście poza opłatą za samą subskrypcję)!
Far Cry 4 zapowiada się nawet ciekawie, choć jestem pewny, że po premierze pojawią się głosy o nieodpowiednim numerze przy nazwie marki. Część graczy zarzuci grze zbyt widoczne schematy i podobieństwa do „trójki”, co samo w sobie nie musi być złe – w końcu chyba każdy dobrze spędził swój czas przy rzeczonej produkcji. W dodatku będzie to debiut na konsolach nowej generacji, co powinno zapewnić niespotykaną dotąd w serii jakość w kwestii oprawy audiowizualnej. No i umówmy się, nie w każdej grze jesteśmy w stanie usadowić się na plecach słonia i stamtąd dokonywać istnej demolki, uśmiechając się przy tym sadystycznie do ekranu monitora. Prawdopodobny kandydat do tytułu najlepszego FPS-a roku, choć dopiero po premierze okaże się, czy marka Far Cry jest nadal w wysokiej formie.
Na Far Cry'a 4 czekam z dość dużą dozą ciekawości i umiarkowanym optymizmem. "Trójkę" katowałem na poczciwym Xboksie 360 wiele godzin, zaś z dotychczas zaprezentowanych materiałów wnioskuję, że miłośnicy i weterani tejże odsłony nie mają się o co martwić - będzie co najmniej dobrze!
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler