WWE All Stars (XBOX 360)

ObserwujMam (3)Gram (1)Ukończone (1)Kupię (3)

Zapowiedź gry WWE All Stars (XBOX 360)


zvarownik @ 20:27 13.03.2011
Kamil "zvarownik" Zwijacz

Oj, któż z nas nie jarał się dawniej najbardziej kiczowatym sportem świata, czyli wrestlingiem? Niesamowite ciosy, charakterystyczni i do bólu idiotyczni, napakowani zawodnicy. To były czasy, z których niestety większość z nas już wyrosła (a szkoda).

Oj, któż z nas nie jarał się dawniej najbardziej kiczowatym sportem świata, czyli wrestlingiem? Niesamowite ciosy, charakterystyczni i do bólu idiotyczni, napakowani zawodnicy. To były czasy, z których niestety większość z nas już wyrosła (a szkoda). THQ zamierza przywrócić zagubioną wiarę, tworząc WWE All Stars, a czy mają na to jakiekolwiek szanse? No pewnie, że tak!



Największym atutem nowej produkcji jest rozrzut wśród tłuczących sobie gęby koksów. Zobaczymy więc takich milusińskich jak: John Cena, The Rock, Andre the Giant, Big Show, Triple H, Bret Hart, Ricky "The Dragon" Steamboat, Rey Mysterio czy Randy "Macho Man" Savage. Każdy z hardkorowców charakteryzuje się swoim własnym, unikalnym stylem, który objawia się indywidualnymi akcjami i ciosami. Widziałeś w telewizji coś, co robi tylko dany zabijaka? Zobaczysz to też w grze. Ponadto pogrupowano ich wszystkich w różne klasy. Wybierzemy „fighterów” z gatunku akrobatów, którzy więcej czasu spędzają w powietrzu, niż na ziemi. Zobaczymy awanturników niepatyczkujących się z przeciwnikiem (krzesła i inne rekwizyty included), są też wielcy niczym czołgi kolesie, demolujący wszystko, co stanie im na drodze, a także ci kochający starcia w zwarciu (zakładanie dźwigni, walka w parterze, te sprawy). Styl gry zależy wyłącznie od upodobań i widzimisię grającego.



W szpili znajdziemy różne tryby, jak standardowa kariera, czy jeden na jednego, jednak najfajniejszą opcją wydaje się być możliwość rozgrywania Fantasy Warfare. Jak sama nazwa mówi, będą to potyczki, które w rzeczywistości nigdy nie miały miejsca. Wybierzemy jedną ze stron albo kogoś z legend WWE, albo z gwiazd WWE, a w trakcie spotkania musimy spełnić określone cele, by zwyciężyć. Zapowiada się równie hardkorowo, co wizyta Roberta Burneiki na targach branży porno. Z pewnością czeka nas też coś w ramach sieciowego multi, ale na razie deweloper milczy na ten temat, więc nie będziemy gdybać i wróżyć z naftaliny.

Gameplay opiera się na kilku zasadach. Po pierwsze, teren działania jest mocno ograniczony (ring), ale też niewiele trzeba, by trochę powiększyć miejsce wokół nas (wyrzucenie z maty, itd.). Po drugie, ataki dzielą się szybkie, ale słabe uderzenia i wolne, ale potężne ciosy. Niby niewiele, ale możemy je wykonywać zarówno stojąc w miejscu, jak i biegnąc, leżąc na ziemi, jak i skacząc komuś na głowę z narożnika. Dodajmy do tego indywidualne „plaskacze” i łączenie wszystkiego w kombosy. Producent zapowiada doskonałą zabawę zarówno dla niedzielnych graczy, jak i wyjadaczy masterujących kolejne odsłony Street Fighter. Umówmy się jednak, to pod żadnym pozorem nie jest symulacja, to czysta i bezinwazyjna zabawa dla każdego, w którą można wsiąknąć na całe godziny, jak i stoczyć 10 minutową partyjkę i pójść na siłownię.



Komiksowo kreskówkowy charakter oprawy tylko potwierdza tę tezę. Wojacy są jeszcze bardziej wyrośnięci, niż w rzeczywistości, zadawanym fangom towarzyszą jakieś kolorowe tęcze, a całość pokryto teksturami, które wyglądają, jakby ktoś zaliczył wizytę w przedszkolu, gwizdnął maluchom kolorowy papier, a następnie wyciął poszczególne fragmenty i oblepił nimi wszystko, co widzimy na ekranie. Fajny styl, lekko wyróżniający się w tłumie. Najważniejsza jednak w tego typu grach jest animacja, która po prostu musi trzymać stały poziom i z pewnością tak będzie (a jak nie, to z góry dziękujemy).

THQ ma wielkie szanse, by znowu przekonać mnie do wrestlingu. Dobra zabawa z przerysowanymi wielkoludami jawi się naprawdę zjawiskowo. Niestety coś czuję, że większość graczy pominie ją w zalewie ostatnich i nadchodzących hitów. Zapiszcie sobie jednak tytuł w notesiku, może będzie w przyszłości okazja nadrobić zaległości, bo zapowiada się hardkorowo, jak nigdy dotąd!




Podsumowanie:
Szkoda, że gra wychodzi akurat w tym miesiącu i nikt jej nie kupi, a przecież szykuje się czarny koń pierwszego kwartału 2011 roku!
Zapowiada się świetnie!

Screeny z WWE All Stars (XBOX 360)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosbat2008kam   @   20:54, 13.03.2011
Heh, jako fan wrestlingu nie przejdę obok tej gry obojętnie, ale jednak wolę WWE Smackdown vs Raw - realizm przede wszystkim. Szkoda, że w grze najpewniej zabraknie gwiazd z TNA; dużo bym dał za Twist of Fate na The Rocku.
0 kudosdabi132   @   21:18, 15.03.2011
Kurcze czemu nikt nie stworzy gry o tematyce Wrestlingu na peceta. Chętnie bym zagrał sobie wcielając sie w Johna Cenę i poobijać gęby kilku przeciwnikom... Ale oczywiście o komputerowych graczach już coraz bardziej się zapomina...
0 kudosbat2008kam   @   18:21, 18.03.2011
UP: Jest jakaś seria gier o wrestlingu na PC (nie pamiętam tytułu), niestety jej poziom jest... dokładnie taki sam jak move-set Johna Ceny. Ubogi...

Szkoda, że Smacki nie wychodzą na Piecy; nie ukrywam, że był to jeden z wielu argumentów przejawiających za kupnem konsoli.