“Wielka siła niesie ze sobą wielką odpowiedzialność”. Tę mądrość, zaczerpniętą wprost
z przygód o Człowieku Pająku z łatwością da się przełożyć na świat gier. Wyobraźmy sobie, jaki ciężar ciąży na barkach takich firm, jak np. Treyarch oraz Activision. W czasach, kiedy praktycznie każda nowo wydana gra zachwyca czymś oryginalnym, trudno jest o świeższe pomysły. Jednak, by sprostać oczekiwaniom, twórcy jakimś cudem na nie wpadają. Czyż nie jest dowód na to, iż zasoby ludzkiej wyobraźni i kreatywności są niewyczerpalne? To dowód niezbity! Podobnie, jak rekordy Usaina Bolta w Pekinie, są przykładem nieograniczonych możliwości fizycznych homo sapiens, tak branża multimedialna udowadnia, że granic nie ma także ludzki umysł. To zachwycające i niezwykle inspirujące. Spójrzmy, zatem, czy planowany na jesień Spider-Man: Web Of Shadows , wprowadzi nas na nowe tereny. Wszak wydaje się, iż w tym temacie powiedziano już chyba wszystko.



Na początku należy zwrócić uwagę na to, iż tytuł zaplanowano tak, by był dostępny na większość platform figurujących obecnie na rynku. Tak więc, w najnowszą odsłonę Spider-Mana zagramy na PC, PlayStation 3, PlayStation 2, XBox 360, PSP, a także DS oraz Wii. Wydaje mi się, iż jest to godne podkreślenia, zważywszy na fakt, iż coraz ciężej znaleźć grę, która posiadałaby aż tyle różnych wersji. PS3 z każdym miesiącem zdobywa coraz większą przewagę i walka, według mnie, powoli staje się nierówna.

Co do samej gry, to informacje są całkiem interesujące, lecz w niewielkiej ilości. Po inspiracjach filmowych przyszedł czas na powrót do korzeni. Otóż Web Of Shadows ma być śmiałym nawiązaniem do estetyki komiksowej oraz do wydarzeń, jakie mogliśmy śledzić na kartach zeszytów o Peterze Parkerze. Nie ukrywam, cieszy mnie takie posunięcie. Jako dzieciak z zamiłowaniem czytałem kolejne komiksy, a Spider-Man zawsze plasował się w czołówce moich ulubionych bohaterów. Tym bardziej, że pasjami pochłaniałem także serial telewizyjny. To było „coś”! I sądzę, że podobnie było z wieloma z Was. Nie ma się czego wstydzić. A nawet jeśli nie był to Spajdi to pewnie X-Man, Iron Man, być może Hulk, Kapitan Ameryka albo Srebrny Surfer. I tu, dobra wiadomość także dla miłośników powyższych superbohaterów: już wkrótce Nowy Jork zostanie opanowany przez potężne siły kosmicznego zła. Powstaną dwa obozy. Pierwszy reprezentować będzie czystą, niczym nieskrępowaną nienawiść i chęć zniszczenia świata. Drugi zaś, stanie się opoką dobra i sprawiedliwości. Pierwszy składać się będzie z najsłynniejszych przestępców obdarzonych nadludzkimi umiejętnościami. Drugi zasilą najwięksi superbohaterowie w dziejach.



A co to znaczy dla nas, graczy? W Spider-Man: Web Of Shadows, poza postacią tytułową, pojawi się wiele innych znanych z komiksów i kreskówek. Podejrzewam, że nie zabraknie miejsca dla żadnego z tych najpopularniejszych (na sto procent „wystąpi” Wolverine), jednak twórcy zapowiadają też kilka osobistości szerzej nieznanych. Więcej nazwisk poznamy wraz z biegiem czasu. Lecz pokrótce będzie to wyglądać zapewne tak: lateks, lateks i jeszcze raz lateks.