Skate (XBOX 360)

ObserwujMam (21)Gram (4)Ukończone (4)Kupię (3)

Zapowiedź gry Skate (XBOX 360)


Ganymede @ 00:00 20.09.2007

Zawsze tak jest. Za każdym razem, kiedy wydaje się, że w danym temacie powiedziane zostało już zupełnie wszystko, że wyczerpane zostały wszelkie pomysły, a o jakiejkolwiek innowacyjności mowy już nie ma, ktoś sprawia nam niespodziankę.

Zawsze tak jest. Za każdym razem, kiedy wydaje się, że w danym temacie powiedziane zostało już zupełnie wszystko, że wyczerpane zostały wszelkie pomysły, a o jakiejkolwiek innowacyjności mowy już nie ma, ktoś sprawia nam niespodziankę. Tak samo sprawa przedstawia się, a właściwie przedstawiała, w kwestii elektronicznego skateboardingu. Czy komukolwiek mogłoby choćby przemknąć przez myśl, że znajdzie się ktoś, kto spróbuje oderwać fanów tego sportu od kolejnych części kultowej zręcznościówki, tytułowanej nazwiskiem popularnego „Sokoła” ? A jednak, stało się…

Odpowiedzialność za całe zamieszanie bierze na siebie firma Electronic Arts, która bez żadnych zahamowań wkracza do świata grindów i flipów, stawiając przed sobą jeden cel – podbić serca wszystkich fanów latania na desce i sprawić, aby to z nazwą Skate zaczęto kojarzyć tę dyscyplinę. Jest to o tyle zadziwiające, że do tej pory EA kojarzone było głównie z grami typu casual i ciągłym odgrzewaniem znanych już w smaku kotletów. Skupmy się jednak nie na polityce giganta z Kalifornii, a na jego najnowszym dziele.

Skate,/a> w założeniu miał być produktem totalnie innym, od wydawanych dotychczas produkcji o podobnej tematyce. Ową odmienność zamknąć możemy praktycznie w jednym słowie kluczu - „realizm”. Jak zapewne pamiętają fani gry z człowiekiem o ptasim nazwisku w tytule, programowi temu znacznie bliżej było do zręcznościówki, niż symulatora. Wyskakiwanie na absurdalne wysokości, automatyczne rozpędzanie zawodnika, czy „slajdowanie” w nieskończoność to cechy dla niej typowe. Jednocześnie, poprzez swoją niedorzeczność, akcje takie przysparzały fanom masę radości i nie pozwalały na odejście sprzed monitora. Produkt Black Box Games natomiast, okazuje się obrotem o 180 stopni ( w powietrzu i z backflipem) w stosunku do konkurencji. Ale nie wyprzedzajmy faktów.



Naszą przygodę zawodowego skatera rozpoczynamy, od wykreowania odpowiadającej nam postaci. Do powyższego celu, oddany został nam niezwykle rozbudowany edytor, którego mogła by pozazdrościć niejedna gra fabularna, będący jednocześnie nadspodziewanie prostym w obsłudze narzędziem. Możemy tu zmienić praktycznie wszystko, począwszy od rysów twarzy naszego zawodnika, poprzez wydłużanie bądź zwężanie nosa, aż do zmiany koloru włosów, czy rodzaju uczesania. Ponadto, zdecydujemy również o ubiorze i posiadanych przez nas gadżetach, takich jak różnego rodzaju okulary, czy czapeczki.

Gdy już uznamy, że stworzyliśmy „skejtera” idealnego, świat gry wreszcie stanie przed nami otworem. Akcja rozgrywki toczyć się będzie w fikcyjnym mieście San Velona, będącym hybrydą Vancouver, San Francisco i Barcelony nie tylko w nazwie, ale również wizualnie. Jest to wielka metropolia - typowy moloch - posiadająca wszystko to, czego od takiego miejsca się oczekuje. Przypadkowi przechodnie - różnie reagujący na nasze poczynania -, pędzące samochody, tętniące życiem miejsce. Oczywiście, znajdziemy w nim również to, czego każdy skater pragnie najbardziej, czyli obszary, na których można po prostu poszaleć. Aby jednak nabrać choć trochę wprawy, powinniśmy przyswoić sobie sterowanie, które największy nacisk kładzie na dwie niepozorne gałeczki w naszym padzie. Lewy analog odpowiedzialny jest za zmienianie kierunku jazdy, natomiast przy użyciu prawego, wykonamy masę przeróżnych trików, którymi postaramy wprawić się w osłupienie wirtualnego Dannego Waya, czy Chrisa Cola. I od tego właśnie momentu, już nikt nigdy nie zapomni, że
Skate to symulator. Ot, najprostszy przykład – jeżeli myślicie, że deska z naszą postacią na pokładzie sama ruszy i nabierze prędkości, to lepiej przetrzyjcie oczy. Nic z tych rzeczy! Za akcje takiego typu odpowiedzialny będzie sam gracz, który dzięki kontroli nad kończynami swojego skatera, sam zadecyduje o szybkości z jaką wykonywane będą przez niego poszczególne sztuczki, czy akrobacje.



Screeny z Skate (XBOX 360)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?