Również od strony technicznej produkt nie zawodzi. Dość powiedzieć, że twórcy nie zdecydowali się na odpowiednie zmodyfikowanie świetnego przecież silnika, użytego przy produkcji Daxtera, lecz stworzyli zupełnie nowe narzędzie, pozwalające na tworzenie tytułów z najwyższej półki. Graficznie GoW wyciska z PSP ostatnie soki, zaskakując jakością tekstur, czy animacji. Niewykluczone, że to właśnie studio z Kalifornii jako pierwsze pokaże kres, niemałych przecież, możliwości przenośnej konsoli Sony. Odrzucając domysły, warto również nadmienić, że sterowanie po raz kolejny będzie intuicyjne i przyjazne graczowi. Ciekawiła mnie kwestia wykonywania uników, bowiem jak pamiętamy, we wcześniejszych odsłonach gry służyła do tego prawa gałka analoga. Rozwiązanie problemu okazało się banalnie proste, gdyż odtąd za realizację wszelkich, przedłużających życie manewrów posłużą przyciski L i R, we współpracy z jedyną gałeczką PSP. Za kontrolę kamery odpowiada sam program, co oczywiście pozwoli na jeszcze większe skupienie się na rozgrywce, bez uciążliwego dostosowywania widoku.



Interesującym pomysłem wydaje się nawiązanie do nieodżałowanej serii Mega Man, poprzez przejmowanie mocy specjalnych pokonanych bossów. Jako, że tych w God of War nigdy nie brakowało, rzeczywiście będzie w czym przebierać. W wersji demonstracyjnej gry, Kratos miał okazję na skorzystanie z tej możliwości, zyskując władzę nad magią Ifryta, zdobytą od pobitego perskiego wodza. Zdolności tego typu są nieograniczone w użyciu tylko w krótkim odstępie czasowym, pozwalającym na przyswojenie sobie zdobytej umiejętności. Później niestety, zmuszeni będziemy do znalezienia sposobu na zregenerowanie many, którą stracimy już po kilku wykonanych atakach. Wraz z kolejnymi truchłami mitologicznych stworów, jakie nasz bohater zwykł po sobie pozostawiać, specjalne ataki ulegną ulepszeniu, stając się tym samym jeszcze bardziej wartościowe w krytycznych momentach rozgrywki.



Szczegóły odnośnie tła fabularnego rozgrywki nie są do końca jasne, poza tym, że wydarzenia w których weźmiemy udział, są ściśle powiązane ze znaną do tej pory historią herosa. Dużo więcej dane nam będzie dowiedzieć się również o samym Kratosie. Jednak na poznanie wszystkich tajemnic spartańskiego wojownika, przyjdzie nam poczekać do marca przyszłego roku, na kiedy to planowana jest światowa premiera produktu, której osobiście wyczekuję z niecierpliwością. Oby tylko nie doszło do kolejnego, nieprzewidzianego opóźnienia premiery…Kratos nie lubi czekać.