Dark Souls III (PS4)

ObserwujMam (20)Gram (11)Ukończone (12)Kupię (4)

Dark Souls III - już graliśmy (PS4)


bigboy177 @ 19:41 01.03.2016
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Dark Souls III zapowiada się bardzo dobrze. Jeśli twórcy nie skopią fabuły oraz projektów poziomów, to szykuje się wyśmienity finał trylogii. O mechanikę rozgrywki jestem raczej spokojny.

Dark Souls III to – dla mnie osobiście – jedna z najważniejszych premier bieżącego roku. Całkiem niedawno miałem okazję uczestniczyć w beta testach, a przed kilkoma dniami odwiedziłem Cenegę, aby pograć w najnowszą wersję przedsięwzięcia From Software. Przy grze spędziłem już kilka godzin, a w związku z tym jestem względnie spokojny o to, co otrzymamy w momencie jej premiery, zaplanowanej na pierwszą połowę kwietnia. Tym bardziej, że przy grze dłubie Hidetaka Miyazaki (twórca serii Souls), a nie jego kumple po fachu, Tomohiro Shibuya oraz Yui Tanimura, odpowiedzialni za DS2.

Prezentacja przed kilkoma dniami pozwalała nam zasiąść (choć to złe słowo, bo musieliśmy stać!) do prawie finalnego kodu. Zabawa rozpoczynała się na samym początku scenariusza, a więc najpierw poleciało efektownie zrobione intro, a potem rozpoczęła się rozgrywka właściwa.

Jeśli chodzi o scenariusz, głównym bohaterem gry jest niejaki Nierozpalony, czyli postać zupełnie nowa, choć nie do końca unikatowa. Po raz kolejny będzie ona bowiem musiała coś odnaleźć, tym razem zagubiony Żar. Aby to zrobić przemierzy wiele nowych lokacji oraz ubije całe mnóstwo pokrak nimi władających.

Garść plotek:
  • 10 klas postaci (nie policzyłem dokładnie);
  • 45 nowych przeciwników (nie licząc tych z poprzednich odsłon);
  • 15 nowych bossów (nie licząc tych z poprzednich odsłon);
  • 100 nowych broni;
  • 40 zestawów pancerza;
  • 60 minut scenek przerywnikowych, zrealizowanych głównie na silniku gry;
  • 200 przedmiotów, m.in. zaklęć, pierścieni oraz rzeczy do skonsumowania;
  • 12 rozbudowanych map – podobnie, jak w Dark Souls.

    Zabawa, jak wcześniej, polega na sukcesywnym zdobywaniu wiedzy oraz umiejętności, które finalnie sprawiają, że stajemy się naprawdę wyjątkowym wojownikiem. Twórcy inspiracje czerpali z Dark Souls II, ale jest też mnóstwo nawiązań do genialnego pierwowzoru, a nawet Demon’s Souls. Przede wszystkim wraca struktura lokacji, znana z pierwszego Dark Souls. Mamy więc nieco mniej map, ale są one sporych rozmiarów i wszystkie ze sobą połączono zmyślnym systemem przejść. Informacja ta raduje mnie najbardziej, albowiem największą bolączką DS2 były korytarze… ciągłe korytarze.

    Niedługo po rozpoczęciu zabawy mogłem się zmierzyć z pierwszym bossem. Ten oczywiście nie daje nam żadnych forów. Mimo że byłem kiepsko uzbrojony i praktycznie pozbawiony umiejętności, musiałem walczyć. Na szczęście pokrakę udało się ukatrupić za pierwszym razem, a wówczas trafiłem do miejsca zwanego Firelink Shrine – kaplica ta stanowi swego rodzaju miejsce wypadowe, coś jak Majula z DS2 albo Sen Tropiciela, znany z Bloodborne.

    To właśnie z kaplicy trafiamy do kolejnych lokacji i to tutaj rozwijamy umiejętności głównego bohatera. Robimy to zagadując odpowiednią postać niezależną. Coś jak w DS2 oraz – ponownie – Bloodborne. W Firelink Shrine natrafiamy również na kowala, Andre, który posiada zupełnie nową funkcję. Zamienia butelki Estusa. Niebieskie na czerwone, a czerwone na niebieskie. Jest to o tyle istotne, że nie każdy korzysta z magii, a mimo to wlecze ze sobą niebieskiego Estusa. Może go zamienić na czerwonego (leczącego), uzupełniając braki.

    O ile mnie pamięć nie myli, w Dark Souls III wybierać możemy spośród dziesięciu klas postaci. Każda dysponuje nieco innymi statystykami oraz uzbrojeniem startowym. Jak to było w odsłonach poprzednich, użytek robimy z licznych mieczy, toporów, szabli, katan i innych środków perswazji. Wraca też oczywiście tarcza, której nie było w Bloodborne, a która ma dokładnie takie zastosowanie, jak można się tego spodziewać. Służy zarówno do blokowania, jak i parrowania ciosów oponentów. Skuteczne parry oznacza, że wróg jest podatny na kontratak i możemy zadać konkretniejsze obrażenia.

    Screeny z Dark Souls III (PS4)
    Dodaj Odpowiedź
    Komentarze (15 najnowszych):


    Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?