Pierwsza odsłona przygód Cole'a McGratha, wydana ekskluzywnie na konsole PS3, zyskała sporą popularność (3 miliony sprzedanych egzemplarzy mówią same za siebie!), choć większość sceptyków nie wróżyła grze sukcesu.
Pierwsza odsłona przygód Cole'a McGratha, wydana ekskluzywnie na konsole PS3, zyskała sporą popularność (3 miliony sprzedanych egzemplarzy mówią same za siebie!), choć większość sceptyków nie wróżyła grze sukcesu. Głównie przez monotonię rozgrywki, mało zróżnicowane mapy czy powtarzających się przeciwników. Mimo tych bolączek, tytuł z miejsca znalazł swoich wielbicieli, a targany moralnymi rozterkami superbohater przypadł do gustu graczom. Nie dziwi więc specjalnie fakt, że studio deweloperskie Sucker Punch - odpowiedzialne za pierwszą część - poszło za ciosem i już pracuje w pocie czoła nad inFamous 2.
NAWET GDY JESTEŚ SUPERBOHATEREM...
Tak to już z sequelami jest, że zazwyczaj nie wprowadzają one rewolucyjnych zmian, a koncentrują się na tym co dobre, stare i sprawdzone. inFamous 2 nie jest w tej kwestii żadnym wyjątkiem. W „dwójce” ponownie wcielimy się w Cole'a MacGratha, który w wyniku eksplozji bomby zyskał niecodzienne moce, a tym samym „awansował” w hierarchii społecznej z jeżdżącego na rowerze kuriera na superbohatera obdarzonego nadludzkimi zdolnościami, pozwalającymi kontrolować mu elektryczność. Warto dodać, że pierwszy inFamous – dzięki owym mocom - dawał się przejść na dwa, kompletnie odmienne sposoby, co z pewnością wydłużało żywotność tej produkcji. Mogliśmy zaprowadzać porządek na ulicach Empire City albo wręcz przeciwnie – siać chaos i zniszczenie. Produkcja była naprawdę niezła - miała ciekawą fabułę i wciągającą rozgrywkę.
… PRZYCHODZĄ CHWILE SŁABOŚCI...
Motorem napędowym całej gry będzie fabuła i to właśnie na niej twórcy chcą się skupić, tak aby historia grała na naszych emocjach. Akcja gry zostanie osadzona zaraz po wydarzeniach ukazanych w „jedynce”. Jeśli graliście w inFamous to zapewne pamiętacie, że perypetie Cole'a nie zakończyły się szczęśliwie, bo Empire City zostało zniszczone przez Bestię, a nasz protagonista musiał ratować się ucieczką. I takim oto sposobem trafia do kolejnego wielkiego miasta - New Marais, gdzie nauczy się nowych sztuczek i posiądzie nowe umiejętności przydatne w walce z Bestią, chcącą położyć kres ludzkiej cywilizacji. Czasu jest niewiele, a losy świata ważą się na barkach naszego herosa.
… WTEDY PRÓBUJESZ UCIEKAĆ DO INNEGO MIASTA...
New Marais jest miastem o wiele bardziej mroczniejszym i zróżnicowanym od Empire City. Bardzo przypomina Nowy Orlean czy chociażby Paryż sprzed około dziesięciu lat, z charakterystyczną dla tych metropolii architekturą. Poszczególne dzielnice mają być bardziej różnorodne niż lokacje oglądane w części poprzedniej. Dane nam będzie ujrzeć nie tylko wysokie drapacze chmur czy zatłoczone miejskie uliczki, ale również slumsy, gdzie znajdują się cmentarze, jeziora oraz liczne bagna. Gra ma być dużo bardziej kolorowa i tętniąca życiem niż poprzednio. Przynajmniej do przybycia Cole'a, bo później miasto zostanie zrównane z ziemią. Nie znaczy to oczywiście, że od razu zrujnujemy wszystkie budynki, ale większa część obiektów na pewno da się zniszczyć.
Jak przystało na mroczną metropolię, w New Marais roi się od niebezpiecznych stworzeń. Aby czuć się bezpieczniej, tutejsza ludność powołała nawet do życia specjalne oddziały pod dowództwem nietuzinkowego polityka, Bertranda. Ich głównym celem jest skuteczna likwidacja rożnej maści stworów – zaliczają do nich zarówno owe dzikie bestie, jak i Cole'a. Walczące ze sobą gangi, czyhające na ciebie mutanty czy... policja to tutaj chleb powszedni.
ie, nie opłaca im się.
Mam tylko piecyk 
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler