Twisted Metal (PS3)

ObserwujMam (7)Gram (3)Ukończone (3)Kupię (3)

Zapowiedź gry Twisted Metal (PS3)


zvarownik @ 21:56 27.08.2010
Kamil "zvarownik" Zwijacz

David Jaffe to legenda branży rozrywkowej. Pyskaty, bezpośredni, nierzadko pijany designer, mający chore, acz genialne pomysły.

David Jaffe to legenda branży rozrywkowej. Pyskaty, bezpośredni, nierzadko pijany designer, mający chore, acz genialne pomysły. To on stoi za sukcesem i charyzmą Kratosa z God of War i to on współtworzył serię Twisted Metal, która osiągnęła niebagatelne wyniki za czasów PlayStation 2. Teraz wraz ze swoim studiem Eat, Sleep, Play pracuje w pocie czoła nad kolejną częścią szalonych wyścigów, strzelanki na kółkach, bezsensownej młócki, która wciąga jak... woda spuszczana w klozecie? Jak zwał, tak zwał, nowy Twisted Metal nadchodzi, czy się to komuś podoba, czy nie!



Tegoroczna zapowiedź gry na E3 odbyła się oczywiście z należytą pompą. Na scenę wjechał klaun w pięknym wozie lodziarza, później nastąpił pokaz i wszyscy przeżyli orgazm. Na takie rzeczy czeka się latami, zwłaszcza gdy przez kilka miesięcy zaprzeczano stanowczo wszelkim plotkom i pogłoskom. Z pewnością było to jedno z najważniejszych wydarzeń tej imprezy.

No ale do rzeczy. Siłą gry i jej głównym miernikiem jest tryb multiplayer. Samotna jazda psychopatycznymi bohaterami (nie wiadomo na razie ile będzie ich konkretnie, mówi się o 32 osobach, ale Jaffe na przemian używa słów „postać” i „samochód”, więc równie dobrze może być 16 kolesi i tyle samo fur) może być fajna, ba, na pewno będzie świetna, ale to wszystko do czasu. Prędzej czy później się znudzi i tu do akcji wkracza wielu graczy. Po pierwsze, stara szkoła narzuca lokalne multi. Autor tego tytułu podkreśla przy każdym wywiadzie, że nie zrezygnują z podzielonego ekranu (od 2 do 4 graczy), jest to dla nich jeden z głównych celów, więc znajdzie się w finalnej wersji. Brawo! Motorstorm, Gears of War czy LittleBigPlanet (tu akurat obeszło się bez krojenia panelu) pokazały, że takie rzeczy wciąż są w modzie, gracze (w tym i ja) kochają kanapowe przepychanki, szturchanie łokciami, „przypadkowe” wylanie piwa na kolegę itd. Imprezowy klasyk? Reguły gry do skomplikowanych nie należą, przystępne sterowanie dopełni sprawy, będzie się działo!



Mimo wszystko głównym daniem mają być sieciowe zmagania spragnionych wrażeń ludzi. Do wyboru dostaniemy cztery frakcje: Klauni, Lalki, Czaszki i Pastorzy (tudzież Święci). Każda z nich cechuje się innymi typami pojazdów, uzbrojeniem, które w trakcie rozgrywek można zmieniać podczas czekania na "respawn". To dopiero początek. Po sieci zmagać będzie się 16 osób naraz. Oprócz standardowych atrakcji w stylu Deathmatch, spodziewamy się także czegoś bardziej odjechanego. I czymś takim się pochwalono. Dwie drużyny stają naprzeciw siebie, zadaniem jest zniszczenie wielkiej metalowej konstrukcji przeciwnika. By to zrobić, należy porwać lidera wroga, następnie trzeba go użyć w roli ofiary dla monstrualnej wyrzutni rakiet. Nie muszę chyba pisać, że naszą „łapówkę” starają się odbić jego koledzy z "teamu"? Masa współpracy, trochę taktyki, dużo trupów i wygrywamy, ewentualnie zaliczamy sromotną porażkę. Brzmi bardzo ciekawie, zobaczymy co jeszcze wysmażą panowie z ESP. Nie wiadomo na razie, co z systemem poziomów, perkami i resztą ustrojstwa, które spotykamy w większości gier. Z jednej strony twórcy nie chcą, by ich produkcja wpadła w ten nurt (co w gruncie rzeczy wcale złe by nie było), z drugiej doskonale zdają sobie sprawę, że im więcej rzeczy gracz ma do roboty, tym dłużej posiedzi przy konsoli. Zobaczymy jak to rozwiążą. Potwierdzono za to nowych bohaterów (postacie i furmanki) wypuszczanych w ramach DLC. Niektóre będą darmowe, większość płatna, wielce prawdopodobne wydają się być też nowe mapy. Wszystko zależy od sukcesu, jaki Twisted Metal osiągnie, ale o to chyba nie mamy się co martwić.



Na chwile obecną niewiele wiemy o miejscach akcji. Widzieliśmy już niektóre plansze i były to zurbanizowane pola walki. Zero przyrody? Być może tak, być może nie, ale na monotonię raczej nie ponarzekamy, przynajmniej tak twierdzi deweloper. A jakie nowości zobaczymy w uzbrojeniu? Bankowo będzie to snajperka. Oprócz tego pomachamy chociażby piłą łańcuchową (to właśnie to misie lubią najbardziej!) i polatamy helikopterem z podwieszonym wielkim magnesem, który posłuży oczywiście do zniewolenia i miotania wrogami. Takich wybryków nie powstydziłby się sam Inspektor Gadżet - „Dalej, dalej wrotki, emmm, magnes Gadżeta!”. Osobiście chętnie zobaczyłbym poduszkowiec z odsłoniętym wirnikiem, do którego wpadaliby motocykliści, którzy uderzyli w tył naszego pojazdu. Rach, ciach, flaki, krew, kończyny, grzmij Ojcze Rydzyku, witajcie reporterzy programu „Uwaga”!

Grafika w tym tytule nie powali, to wiemy na pewno. Ale nie ma tego złego, środowisko jest w pełni zniszczalne. No, może nie zrobimy dziury w ziemi, kilka znaków na drodze pewnie też pozostanie w nienaruszonym stanie, ale w większości przypadków walić będą się całe budynki, wieże czy stacje paliw. Do tego stałe 60 klatek i gra gitara. Nie każda produkcja musi wyglądać jak Uncharted 2, by dostarczyć tyle samo frajdy.



Szykuje się kolejny ex, którego posiadaczom PS3 zazdrościć będą tłumy. Dodatkowo David i spółka w końcu mają szansę ruszyć w posadach zatęchły multiplayer. Jeśli nie zabraknie im pomysłów i odwagi, to w końcu szczerze powiemy: „Nie tylko FPS’ami człowiek żyje”. Mam nadzieję, że po premierze słowa: "jedz, śpij, graj" znajdą potwierdzenie w Twisted Metal.

Podsumowanie:
Twisted Metal powraca w glorii i chwale. Nietuzinkowe gangi, miażdżący multiplayer, rozwałka na całego - to nie może się nie udać!
Zapowiada się świetnie!

Screeny z Twisted Metal (PS3)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosbat2008kam   @   23:12, 27.08.2010
Przyznam, że nigdy nie grałem w żadną odsłonę Twisted Metala, mimo że mam PS2. I to się pewnie nie zmieni, skoro gra wychodzi eks na PS3. Ale z trailerów nie wyglądało dla mnie za ciekawie - ot, głupia miastowa rzeźnia w stylu Saints Row 2 zmieszanego z Postalem. Pewnie się mylę, ale jakoś mnie ta gra nie przekonuje do kupna PS3 Dumny .
0 kudosLucas-AT   @   07:38, 28.08.2010
Twisted Metal 2 to była moja pierwsza gra na PSX. Poznałem ją na wylot. Do teraz jestem fanem tej serii. Pierwsze materiały wersji na PS3 mnie trochę rozczarowały, zbyt komiksowo, ale zobaczymy co będzie dalej.

UP: Na PS2 ukazał się Twisted Metal Black. Teraz dostępny za grosze. Gra doskonała. Zobacz na ytb.
0 kudosRavnarr   @   10:54, 12.09.2010
To jest jakieś chore. Może fajne na 5 minut, ale żeby grać dłużej, to ja podziękuje. Taki Carmageddon, tylko z lepszą grafiką.
0 kudosLucas-AT   @   11:24, 12.09.2010
Cytat: Ravnarr
To jest jakieś chore. Może fajne na 5 minut, ale żeby grać dłużej, to ja podziękuje. Taki Carmageddon, tylko z lepszą grafiką.


Nie wiesz o czym mówisz kolego Uśmiech . Tryb multiplayer w tej grze, szczególnie ze znajomymi, to poezja i wiele godzin spędzonych przed telewizorem. Carmageddon ma mało z tą grą wspólnego.
0 kudosRavnarr   @   11:48, 12.09.2010
Oj, nie chodzi mi o sposób rozgrywki, tylko charakter gry. Po prostu nie przepadam za taką rzeźnią, nieważne, czy z gram sam, czy z kumplem. Kwestia gustu.
Dodaj Odpowiedź