IL-2 Sturmovik: Birds of Prey (PS3)

ObserwujMam (5)Gram (4)Ukończone (1)Kupię (2)

Zapowiedź gry IL-2 Sturmovik: Birds of Prey (PS3)


qbeer @ 01:50 24.07.2009
Kuba "qbeer" Urbańczyk

IL- 2 Sturmovik: Birds Of Prey to zapowiadana na wrzesień tego roku najnowsza gra studia Gaijin Entertainment. Ostatnim w miarę głośnym tytułem tej drużyny, było zupełnie przeciętne X-Blades.

IL- 2 Sturmovik: Birds Of Prey to zapowiadana na wrzesień tego roku najnowsza gra studia Gaijin Entertainment. Ostatnim w miarę głośnym tytułem tej drużyny, było zupełnie przeciętne X-Blades. A jeśli wierzyć przysłowiu: „jesteś tak mocny jak twoja ostatnia gra”, pozycja wyjściowa twórców nie jest delikatnie mówiąc najlepsza. Jako, że jednak każdy zasługuje na drugą szansę, przyjrzyjmy się temu co Birds Of Prey może nam zaoferować.



Tym którzy pamiętają Sturmowika z wersji pecetowych nadmienię tylko, że to praktycznie zupełnie inna gra. O ile port komputerowy był zdecydowanie nastawiony na przedstawienie realistyczne akcji, starając się być symulatorem, o tyle wersja next-genowa, jak to w przypadku konsol najczęściej bywa, nacisk kładzie głównie na efektowną podniebną rozpierduchę, gdzie zamiast planowania manewru, trzeba go po prostu wykonać i to szybciej niż zdąży się o nim pomyśleć. Sama rozgrywka prezentuje się bardzo dynamicznie, jest płynna, charakteryzuje się przy tym magią, zachęcającą do tego by pochwycić pada i włączyć się do sojuszniczej eskadry. Po zapoznaniu się z dostępnymi materiałami, można się domyślać, że na niebie nie pojawi się więcej niż kilkanaście samolotów jednocześnie. Wpływ na taki stan rzeczy mają mieć rozbudowane moduły namierzania i specjalny tryb polowania na wybrany cel. Jednym słowem, twórcy stawiają na jakość, a nie ilość bitew w przestworzach. W grze oprócz trybu arcade znajdziemy także simulation, jednak różnice między nimi będą kończyły się przede wszystkim na stopniu trudności, gdyż o osobnym gameplay’u dla trybu symulacji nie ma mowy. Cała kampania składać się będzie z około 50, odwzorowanych na podstawie wydarzeń rzeczywistych, misji.







Dane nam będzie polatać nad takimi miastami jak Berlin, Londyn, Stalingrad czy też nawet Sycylia. Wszystkie maszyny to wierne kopie samolotów z okresu II Wojny Światowej. Gracz będzie mógł wcielić się tak w pilota standardowego myśliwca, jak i zasiąść za sterami wielkiego bombowca, a nawet pokierować prototypami z tamtych czasów. IL-2 Sturmovik: Birds Of Prey ma absorbować nie tylko aktualnie grającego, ale także wszystkich zebranych wokół niego obserwatorów, a to za sprawą niesamowicie elastycznej i modyfikowalnej kamery, którą każdy może dostosować do własnych potrzeb wizualnych. Trzeba jedynie pamiętać o tym, że na niektórych widokach, łatwiej niż na innych, można przeprowadzić pewne manewry. Warto podkreślić, że grafika prezentuje się bardzo dobrze i to nie tylko tam na górze, gdzie toczy się cały właściwy gameplay, ale także na ziemi, która gdy spojrzy się zza chmur, żyje własnym życiem, a nie jest jedynie rozmytym tłem. Kolejną ciekawą innowacją jest rozbudowany model zniszczeń każdego z dostępnych samolotów. Zróżnicowane, powstające w wyniku walki awarie, mogą wpływać na sterowność w mniejszym bądź zdecydowanie bardziej uciążliwym stopniu. Do gry zostanie dołączony także całkiem rozbudowany edytor, w którym będzie można zaprojektować i przemalować maszynę wedle własnych upodobań.



Głównym celem edytora jest indywidualizacja odbiorców programu podczas multiplayerowych zmagań. Latanie takim czerwonym baronem własnej twórczości, da z pewnością dużo satysfakcji i zmobilizuje do śrubowania jeszcze lepszych wyników końcowych każdej z misji. Program ma oceniać skuteczność, styl latania, umiejętność zgubienia „ogona”, a także analizować, czy gracz preferuje wyrachowanie czy też maniakalny chaos w trakcie potyczek. Nie zabraknie także listy osiągnięć, której zapełnianie pozwoli odblokować dodatkowe bonusy, w postaci np. nowych plansz, czy zestawów do edytora. Pomimo, że gra nie epatuje nadmiernym patosem, to muzyka Jeremy’ego Soula z pewnością doda otuchy walecznym pilotom i sprawi, że gameplay zyska na jakości. Tytuł zaoferuje także multiplayera, który pozwoli zmierzyć się całym szwadronom. Ciekawie zapowiada się także tryb polowania, w którym to jeden pilot stara się uciec przed resztą polujących na niego nikczemników, dysponując przy tym lepszym od nich uzbrojeniem i zwrotnością.



Wydaje się, że IL- 2 Sturmovik: Birds Of Prey będzie ciekawą arkadową grą, w którą będzie można popykać sobie po szkole czy też pracy, bez konieczności angażowania dużych ilości czasu. Zresztą sami twórcy nie aspirują do tego, by gra była przełomową hybrydą lotniczego rpg’a, ze złożonymi osobowościami pilotów i licznymi romansami w bazie. Czekając na taki tytuł, warto będzie przetrzeć w niebo, grając w nowego Sturmovika.

Podsumowanie:
IL-2 Sturmovik: Birds Of Prey z pewnością nie będzie nazbyt rozbudowane ani skomplikowane, co jest zaletą w przypadku graczy niedzielnych, jednak prawdziwi HARDCORZY nie będą usatysfakcjonowani. Ciekawy tryb multiplayer może korzystnie wpłynąć na żywotność tytułu.
Zapowiada się bardzo dobrze

Screeny z IL-2 Sturmovik: Birds of Prey (PS3)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?