Torchlight II (PC)

ObserwujMam (91)Gram (30)Ukończone (41)Kupię (14)

Torchlight II - beta test (PC)


Dirian @ 14:22 27.05.2012
Adam "Dirian" Weber
Chwalmy Słońce!

W czasie gdy wszyscy, albo prawie wszyscy, zagrywali się w Diablo III, mi i sporej grupie innych graczy przypadł udział w weekendowych beta-testach Torchlight II, teoretycznego konkurenta hiciora od Blizzarda.

W czasie gdy wszyscy, albo prawie wszyscy, zagrywali się w Diablo III, mi i sporej grupie innych graczy przypadł udział w weekendowych beta-testach Torchlight II, teoretycznego konkurenta hiciora od Blizzarda. Pierwszy Torchlight niespecjalnie przyciągnął mnie do ekranu. Pograłem nieco, ale bodajże nie udało mi się zaliczyć do końca głównego wątku. Czekałem na obiecany tryb sieciowy, ale się go nie doczekałem, a gra powędrowała na półkę i dziś nawet nie wiem gdzie się podziała. Do Torchlight II podszedłem więc raczej z dość sceptycznym nastawieniem, ale był to najwyraźniej błąd, bo grając w betę na mojej twarzy cały czas widniał banan, a niszczenie kolejnych zastępów potworów bawiło mnie niemal tak dobrze, jak dawno temu robiło to drugie Diablo. A robiło to bardzo dobrze.


Więcej filmów z Torchlight II


Torchlight II kontynuuje podstawowe założenia pierwowzoru, naszkicowane przez programistów z Runic Games. Ponownie dostajemy klasycznego hack'n'slasha z bajkową grafiką. Oferuje on rozległe, losowo generowane tereny, które do tego znacząco różnią się od siebie, urozmaicając zabawę. Najwięcej w becie pobiegałem po powierzchni i tak najprawdopodobniej będzie też w finalnym produkcie. Nie sposób jednak nie wspomnieć o licznych jaskiniach, grotach, podziemnych korytarzach czy piwnicach, które przyszło mi zwiedzić. Jest tego naprawdę sporo, a w tym kolorowym świecie raczej nie ma mowy o braku zajęć czy bezsensownym bieganiu po mapie.



Twórcy przemodelowali klasy postaci, oddając do naszej dyspozycji czterech różnych herosów. Mamy potężnego i władającego wilczymi mocami bersekera, maga, inżyniera i speca od broni palnej – outlandera. Każda klasa znacząco różni się od siebie, a rozbudowane drzewka rozwoju postaci pozwalają rozwinąć je według własnego uznania (więcej za chwilę). Kreując bohatera możemy także wpłynąć na jego wygląd (zmienić facjatę, kolor skóry, fryzurę i jej kolor) oraz wybrać sobie zwierzaka. Nasz przyjaciel będzie nam pomagać w boju, czasami ratując skórę w momencie największych opresji. W becie do wyboru udostępniono około 10 gatunków, od pospolitego psa i kota zaczynając, na ptaku i jakimś dziwnym niewiadomoczym kończąc.

Wracając na chwilę do tematu rozwoju naszego protagonisty muszę zaznaczyć, że przeciwnicy uproszczonego systemu rozwoju postaci z Diablo III będą zadowoleni. Runic Games postawiło na stary jak świat i sprawdzony model inwestowania w poszczególne atrybuty (siła, zręczność, witalność i magia) oraz trzy drzewka umiejętności, naturalnie różne dla każdej z klas. Co poziom otrzymywałem po 5 punktów statystyk i jedno oczko umiejętności do rozdania, więc mogłem budować swoją postać bez żadnych ograniczeń, dokładnie tak, jak chciałem, pomijając odgórne narzucenia. Wśród skilli znajdziemy 10 umiejętności aktywnych i - o ile mnie pamięć nie myli - 3 pasywne, a liczba ta tyczy się tylko jednego z trzech drzewek. Jak więc widać, jest w co inwestować, a odblokowywanie każdego nowego talentu sprawia masę frajdy. Szczególnie, że te wymagające wyższych poziomów przeważnie dają zauważalny skok jakościowy, nawet względem rozbudowanych słabszych skilli, a do tego w sporej części przypadków wyglądają po prostu świetnie i chcemy jak najszybciej zobaczyć je w akcji.



Jak przystało na gatunek tłucz i siecz, w Torchlight II cały czas coś się dzieje i w zasadzie nie ma chwili wytchnienia by złapać oddech. Wróg czai się wszędzie, a jego pacyfikacja sprawia masę frajdy dzięki dobrze zrealizowanej mechanice rozgrywki. Przeciwnicy są dość różnorodni – czekają na nas słabsze, gromadzące się w grupach potwory, ale nie braknie także większych i bardziej unikatowych jednostek. Wsparciem często służą agresorzy dystansowi, którzy korzystając z tego, że jesteśmy zajęci rzezią atakującego nas mięsa armatniego, plują w nas z daleka miotanymi przedmiotami czy jakimś paskudztwem. Dość często trafiałem na silniejsze, wyróżniające się z tłumu jednostki, których zabicie sprawiało nieco więcej trudności, oferując niekiedy w zamian lepsze bonusy. Taki standard dla gatunku, z którego nikt rezygnować nie będzie, bo i po co?

Screeny z Torchlight II (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosMarcus00   @   22:28, 27.05.2012
Drugi Torchlight kręci mnie o wiele bardziej niż rozdmuchane Diablo 3, a zapowiada się na hack'n'slasha zaiste godziwego. Nie wiem jak Wy, ale ja przy tej cenie- kupię. ;)
0 kudosAndziorka   @   22:34, 27.05.2012
Cena jest bardzo korzystna trzeba przyznać Uśmiech
0 kudossilverkin   @   22:48, 27.05.2012
Cytat: Marcus00
Drugi Torchlight kręci mnie o wiele bardziej niż rozdmuchane Diablo 3, a zapowiada się na hack'n'slasha zaiste godziwego. Nie wiem jak Wy, ale ja przy tej cenie- kupię. ;)

A idź chłopie, takie same głupoty pieprzyłeś o Skyrimie, nie grałeś, to gra musi być słaba, "bo przecież czytałem recenzję!".
0 kudosMicMus123456789   @   11:31, 28.05.2012
Dobrze wiedzieć, że system rozwoju postaci zostanie bez większych zmian Uśmiech Tak samo jak trzon rozgrywki.

Jako, że D3 trochę kosztuje trzeba będzie się zadowolić nowym Torchlightem ;p
0 kudoszilhaax   @   14:53, 28.05.2012
jestem wielkim fanem serii Diablo, wiec czekajac na D3 pokusilem sie o pierwsza czesc Torchlight ... pierwsze wrazenie fajne, ale na dluzsza mete czegos brakowalo, historia w serii D jakos opowiedziana jest z rozmachem, w T jakos umknol mi glowny watek i nie zabardzo wiedzialem dlaczego ide dalej ^^
0 kudosMarcus00   @   22:28, 28.05.2012
Niestety, to największy minus Torchlighta- rozmemłanie otoczki fabularnej i rozmycie jej.
Mam tylko nadzieję, że w dwójce jakaś historia będzie... i to dosyć znośna.
0 kudosPokora   @   20:19, 30.05.2012
W pierwszym Torchu fakt - historia gdzieś się zgubiła. Ale mi to nie przeszkadzało ^ ^ Możliwości enchantowania, biegania po dungeonach, mapy z nowymi dunami ... wszystko było piękne. Teraz po zawodzie z D3 (nie grałem, ale i tak się zawiodłem na systemie rozwoju postaci - brat ciągle gra >.>) z niecierpliwością czekam na TL2 ^^ Po samej becie jakbym miał decydować to TL2 > 2xD3

(Nie bijcie xP)
0 kudosdaemonis   @   13:17, 01.06.2012
A ja grałem w pierwszą część Torcha i przyznam to co większość. Gra jest naprawdę dobra, ale po pewnym czasie się nudzi. Niewiele mi zabrakło do końca a i tak nie skończyłem. Nawet w niej za bardzo nie skupiałem się na fabule. Po prostu ryłem dalej i to cała zabawa jaką zapamiętałem z tej gry. Mimo wszystko życzę jej wszystkiego dobrego.
0 kudosMarcus00   @   19:59, 01.06.2012
W nowe marki wszak trza inwestować. No, w tym wypadku nie takie nowe- ale na pewno udane i obiecujące. Puszcza oko
0 kudosamdep50   @   18:23, 03.06.2012
Nie przepadam za nieustannym tłuczeniem potworów w ciemnych, ciasnych podziemiach, dlatego w T1 gram tylko wtedy, kiedy jestem naprawdę w dobrej formie. ;)

Ale T II pociąga mnie tym, że o wiele więcej jest do roboty na powierzchni, która chyba będzie ładna, no i trybem multiplayer. Chyba się skuszę...
0 kudosKill345666   @   17:04, 05.06.2012
ja...za....to żeby polacy by wygrali euro tego nie wezme torch 1 mnie nudziło od początku do końca a niezbyt myśle żeby 2 była lepsza od 1 WSZYSCY w moim mieście mówią że zawsze naj jest 1 czyli niezbyt sie to będzie różnić
PS:
grałem w T1 żeby ikt nie gadał żebym sie nie odzywał że nie grałem
a i nie porównujcie tego do D3
0 kudosIgI123   @   17:30, 05.06.2012
A dlaczego nie porównywać z Diabolololo 3? Przecież i to i to jest hack'n'slashem, nieprawdaż?

Ale tak żeby nie było OT... Pierwszego Torchlighta mam z CDA, i choć gra mi się podobała, to jednak musiałem ją sobie dawkować, bo przy dłuższym posiedzeniu nudziła. Brakowało właśnie jakiegoś multiplayera. Możliwe, że kiedyś się w tę gierkę zaopatrzę, ale na razie za dużo jest tytułów do ogarnięcia. Uśmiech
0 kudosKattowitz   @   22:22, 09.06.2012
Jedni preferują serię Diablo, inni zaś szukają czegoś nowego, jakiegoś odświeżenia od mrocznych, ponurych i depresyjnych klimatów. Osobiście sama z chęcią zakupię Diablo 3 (jak w końcu przyjdzie druga zabidzona dostawa...), ale nie odpuszczę Torchlight'a II, na którego nie wiem sama ile już czekam >.< Odwiedziłam obydwie bety, ale Diablo 3 nie powaliło mnie na kolana :/ Wydało mi się strasznie proste, stworzone dla bezmyślnych ludzi, jak gdyby Blizzard bał się, że ktoś może sobie zepsuć postać bezmyślnym wbijaniem umiejętności i atrybutów i porzucić ich grę na korzyść innej. Zero zróżnicowania postaci, po serwerze biegają setki tysięcy identycznych hunterek z identycznymi skillami i atrybutami... Dla mnie ta gra nie ma w sobie nic, co by mnie zwaliło z nóg. Z Torch'em mam natomiast inaczej. Nie przytłacza mnie w nim nic a grafika, na którą tylu narzeka, pokazuje mi tylko, że to nie ma być konkurencja D3 - ma być, ot tak, kolejna gra tego typu, a jednak jedyna w swoim rodzaju. Są zwierzaki ożywiające samotną rozgrywkę, różnorodność postaci i umiejętności, a przede wszystkim - LAN! Z narzeczonym w D3 nie zagram na jednej kopii, a ponad 200zł to mało jednak nie jest. Do tego wiecznie zalogowana w D3 czułabym się tylko pod nadzorem, monitorowana... T2 natomiast oferuje singla z prawdziwego zdarzenia (jak padną serwery, to w D3 nikt nie zagra Dumny ), multiplayera i w końcu LAN z prawdziwego zdarzenia Szczęśliwy I nie wisi nade mną groźba opłat abonamentowych ;)

Runic, liczę na Was! Dajcie nam tu świetna grę! Szczęśliwy
0 kudosMarcus00   @   01:47, 13.07.2012
Takich postów mi brakowało. Dumny
Ja po prawdzie niestety w DIII zagrałem tylko w pierwszy akt, strasznie... płytki i nieklimatyczny jak na Diablo, ot, zwykły klikacz. Już pierwszy Torchlight swoim urokiem wywołał u mnie o wiele, wiele więcej pozytywnych skojarzeń.

A Blizzard sam by sobie w stopiszcze strzelił, jakby abonament w DIII wprowadził. Ale nic, na pudełku ostrzegał...
Dlatego też ja Diabołem wzgardziłem.
0 kudosamdep50   @   16:19, 18.07.2012
Cytat: Kattowitz
Jedni preferują serię Diablo, inni zaś szukają czegoś nowego, jakiegoś odświeżenia od mrocznych, ponurych i depresyjnych klimatów. Osobiście sama z chęcią zakupię Diablo 3 (jak w końcu przyjdzie druga zabidzona dostawa...), ale nie odpuszczę Torchlight'a II, na którego nie wiem sama ile już czekam >.< Odwiedziłam obydwie bety, ale Diablo 3 nie powaliło mnie na kolana :/ Wydało mi się strasznie proste, stworzone dla bezmyślnych ludzi, jak gdyby Blizzard bał się, że ktoś może sobie zepsuć postać bezmyślnym wbijaniem umiejętności i atrybutów i porzucić ich grę na korzyść innej. Zero zróżnicowania postaci, po serwerze biegają setki tysięcy identycznych hunterek z identycznymi skillami i atrybutami... Dla mnie ta gra nie ma w sobie nic, co by mnie zwaliło z nóg. Z Torch'em mam natomiast inaczej. Nie przytłacza mnie w nim nic a grafika, na którą tylu narzeka, pokazuje mi tylko, że to nie ma być konkurencja D3 - ma być, ot tak, kolejna gra tego typu, a jednak jedyna w swoim rodzaju. Są zwierzaki ożywiające samotną rozgrywkę, różnorodność postaci i umiejętności, a przede wszystkim - LAN! Z narzeczonym w D3 nie zagram na jednej kopii, a ponad 200zł to mało jednak nie jest. Do tego wiecznie zalogowana w D3 czułabym się tylko pod nadzorem, monitorowana... T2 natomiast oferuje singla z prawdziwego zdarzenia (jak padną serwery, to w D3 nikt nie zagra Dumny ), multiplayera i w końcu LAN z prawdziwego zdarzenia Szczęśliwy I nie wisi nade mną groźba opłat abonamentowych ;)

Runic, liczę na Was! Dajcie nam tu świetna grę! Szczęśliwy


Oooo, to mnie przekonuje! Też mam z kim zagrać przez LAN i powyższa ocena jest z tego względu bardzo zachęcająca. Puszcza oko

Wcześniej napisałam, że raczej się skuszę, ale bez nastawienia, że tak, z pewnością. Ale teraz chyba zacznę czekać na T. II. Puszcza oko
Dodaj Odpowiedź