Cold War (PC)

ObserwujMam (18)Gram (4)Ukończone (3)Kupię (0)

Zapowiedź gry Cold War (PC)


bigboy177 @ 00:00 20.07.2005
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Cold War to zbliżająca się gra akcji od Mindware Studios. W grze, na każdym kroku widać inspiracje autorów słynnym Splinter Cellem.

Cold War to zbliżająca się gra akcji od Mindware Studios. W grze, na każdym kroku widać inspiracje autorów słynnym Splinter Cellem. Producent Cold War nie chciał stworzyć kopii gry, dla tego też jak wspomniałem gra lekko przypomina przygody Sama Fishera. Pierwszym wspólnym elementem obu gier jest podejście do zabawy oraz główny jej cel.



W grze wcielimy się w postać Amerykańskiego dziennikarza o imieniu Carter, pracującego w Związku Radzieckim podczas Zimnej Wojny. Nasz bohater przybywa do Moskwy, i niestety zostaje ograbiony ze wszystkich posiadanych przez niego przedmiotów i wtrącony do Sowieckiego więzienia. W sumie takie podejście do Amerykańskiego obywatela nikogo w tych czasach nie dziwiło, bowiem USA oraz ZSRR nie patrzyły na siebie przychylnym okiem. Siedząc w tym więzieniu nasz sprytny dziennikarz postanawia prysnąć, i znaleźć rozwiązanie narastających problemów, które mogą doprowadzić do zbrojnego konfliktu między jego krajem ojczystym a Związkiem Radzieckim.

W Splinter Cell sterowaliśmy poczynaniami agenta specjalnego, w Cold War dostaliśmy do dyspozycji jedynie biednego „dziennikarzyne”, którego umiejętności ograniczają się głównie do trzymania aparatu i naciskania na spust. Aby poradzić sobie na terytorium wroga nauczy się on zabijać jeśli sytuacja do tego zmusi, lecz zdecydowanie lepiej będzie wychodziło mu unikanie starć. Ubrany w podkoszulek oraz jeansy przemierzy wiele niebezpiecznych miejsc ukrywając się w cieniu i od czasu do czasu nokautując jakiegoś bandytę. W późniejszych etapach wykorzysta także pistolety, karabiny, oraz inną broń palną, ale strzelanie nie będzie należało do jego ulubionych rzeczy, i raczej postara się unikać wymiany ognia.

Po ogłuszeniu przeciwnika warto zaglądnąć do jego kieszeni. Carter jest „złotą rączką” i potrafi stworzyć coś przydatnego z wielu znalezionych przedmiotów wyglądających na bezużytecznie. Gdy np. znajdzie gumowe kulki w pistolecie, i następnie uda mu się zdobyć trochę środka usypiającego, zrobi kule umożliwiające usypianie przeciwników. Jako, że zabójca z niego kiepski, kulki takie będą niezastąpione podczas pozbywania się bandziorów.
Umiejętności głównego bohatera, nie kończą się na przerabianiu naboi. Z czasem, na swej drodze znajdzie plany, które pozwolą na zbudowanie wielu różnych przedmiotów, lub też poprawieniu właściwości posiadanych. Po znalezieniu odpowiedniej dokumentacji będzie on w stanie np. powiększyć pojemność magazynku pistoletu, wyciszyć broń, lub poprawić jej celność. Nie ma co marzyć o helikopterach z pudełka zapałek czy też czołgu z kawałka sznurówki i kubka. Wszystkie przedmioty będą mniej skomplikowane, lecz sam aspekt tworzenia jest niezwykle interesujący, i bardzo ciekawi mnie jak zostanie praktycznie rozwiązany podczas gry.



Oprócz stworzonych własnymi rękoma gadżetów Carter do dyspozycji otrzyma futurystyczną wersję swojego starego aparatu. Podczas pobytu dziennikarza w więzieniu, ktoś postanowił lekko udoskonalić jego wysłużony „błyskacz”. Wszyscy zapewne pomyśleli, że w aparat wbudowane zostało działu kalibru 20 mm… nic z tych rzeczy. Odmłodzona wersja atrybutu dziennikarza posiada wbudowane urządzenie do wykonywania prześwietleń. Dzięki niemu Carter będzie mógł patrzyć przez ściany, podglądać fajne Rosjanki, wykrywać promieniowanie oraz uszkadzać przedmioty elektroniczne takie jak komputery, telewizory oraz żarówki. Te ostatnie szczególnie często będziemy niszczyć aby niepostrzeżenie biegać po ulicach miasta, oraz oczywiście wnętrzach budynków.

Screeny z Cold War (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?