BloodRayne 2 (PC)

ObserwujMam (192)Gram (45)Ukończone (41)Kupię (12)

Zapowiedź gry BloodRayne 2 (PC)


Dante @ 00:00 07.07.2005
Piotr "Dante" Wolny

„Jak to jest? Kiedy słońce drażni twoją skórę – staje się twoim wrogiem. Jak to jest kiedy pojmujesz więcej niż inni? Jak to jest kiedy za swoje dary płacisz głodem i niemożnością podróżowania za dnia? Jak to jest.

„Jak to jest? Kiedy słońce drażni twoją skórę – staje się twoim wrogiem. Jak to jest kiedy pojmujesz więcej niż inni? Jak to jest kiedy za swoje dary płacisz głodem i niemożnością podróżowania za dnia? Jak to jest... kiedy jedynym twoim pożywieniem staje się... krew. Ty mi tego nie powiesz, ale ja ci powiem jak to jest... kiedy wiesz, że jesteś szybszy i silniejszy. Potrafić żyć zarówno za dnia i za nocy. Posiadać wszystkie dary a płacić za nie dawkami serum”. Takie słowa mógłby wypowiedzieć Blade zaraz przed rozwaleniem kolejnego ze swoich krewnych. On sam na wszystkie wampiry. Nie tylko on wie jak to jest. Inną postacią, która jest w podobnej sytuacji jest znana i kochana Rayne. Podobnie jak Blade różni się ona od swoich braci paroma rzeczami. W przeciwieństwie do innych ona jest pół wampirem. Może poruszać się w świetle słonecznym jak a zabójcza dla krwiołaków woda dla niej jest bynajmniej krzywdząca (ale jej nie zabije). Rayne niestety nie posiada pod ręką serum by zaspokoić swój głód i musi się żywić krwią, ale robi to przynajmniej dobrze, gdyż jest to krew jej przeciwników. Pierwszą część BloodRayne można odłożyć na półkę, gdyż oto zmierza BloodRayne 2!



Zasłużyła na sławę przez skuteczne wybijanie nazistów. Aż buźka się śmiała jak tłukło się tych niemieckich drani. Kopać im tyłki! Niestety w drugiej części jej przygód nie będziemy mieli tej przyjemności. Po skończeniu z tymi śmierdzącymi nazistami, główna bohaterka zaczęła gorliwiej angażować się w tropienie pozostałych przy życiu wampirów. Może iż pół wampirzyca się nie starzeje to jednak świat żyje normalnie, więc tym razem akcja toczyć się będzie 60 lat po zdarzeniach, które już znamy. Tym razem sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. Otóż wampiry przez te 60 lat nie stały jak słupy soli tylko zaczynały myśleć. Wpierw zaczęły przebywać w parach, potem w trójkach aż w końcu powstawały mniejsze skupiska. Niby nic ważnego, ale gdzieś na uboczu za scenami walki skryła się jedna z większych grup wampirów. Mieli czas, więc powoli doszli do wniosku, że po co się dalej ukrywać? Przecież są silniejsi! Mogą panować nad ludźmi! I tak też się stało... Grupa wampirów stworzyła coś w rodzaju kultu i posiadając pieniądze, podwładnych i środki rozpoczęli tworzenie lepszego jutra dla siebie. Najpierw powstało serum, które pozwoliło krwiopijcom poruszanie się za dnia. Następnie wzniesiono ludzkie farmy, żeby nie mieć większego problemu ze zdobyciem krwi. Rayne będzie polowała na nich w nocy i za dnia, w fabrykach, ulicach i ściekach.



Wiadomo, że jak już kogoś złapie to wykończy go w ten sam krwawy sposób. Ten sam? No niby tak, ale jednak nie bardzo. Pierwszą ważną zmianą są nasze pistolety, które zamieniono na dwa potężne artefakty strzelające krwią naszych przeciwników. Gdy magazynek zaczyna świecić pustką, broń pobiera amunicje z ciała naszej bohaterki co znaczy, że im więcej będziemy strzelać tym krótsza będzie nasza historia. Mi osobiście się nie podoba ten pomysł. Broń ma być palna i zabójcza dla wroga a nie zabijać nas. Sama bohaterka nauczyła się wiele nowych przydatnych umiejętności i ruchów. Już teraz świat gry stanie się dla nas o wiele bardziej przydatny, ponieważ wreszcie wprowadzono odrobinę akrobatyki, i tak więc będziemy wspinać się na słupach, kolumnach i siatkach, ześlizgiwać się po poręczach, będziemy zwisać z prętów, jak również prowadzić z nich ostrzał. Rayne dalej korzysta też ze swoich ostrzy. Wachlarz ciosów wzbogacił się o nowe uderzenia i ich bardziej skomplikowane, i efektywniejsze kombinacje. Innym ciekawym rozszerzeniem jest rzucanie naszymi przeciwnikami.

Screeny z BloodRayne 2 (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?