Dungeon Siege 3 - test trybu współpracy (PC)

Dużym plusem jest na pewno możliwość dowolnego wskakiwania i wyskakiwania z gry. Nie ma konieczności zabawy zawsze w tym samym gronie. Można w każdej chwili dołączyć do swoich kompanów i równie szybko opuścić rozgrywkę, by zająć się czymś innym. Jeśli chodzi o poziom umiejętności oraz uzbrojenie poszczególnych graczy, zależne jest ono od hosta. Osoba, która założyła grę, narzuca innym level oraz wyposażenie. W ten sposób nie da się dołączyć do samego początku historii, postacią, którą wyszkoliliśmy przechodząc całą grę. Z jednej strony, restrykcja taka sprawia, że każdy tak naprawdę będzie mógł doświadczyć kampanii w tej samej postaci. Z drugiej, szkoda jednak, że nie da się wesprzeć kumpla słabeusza, naszym mega herosem. Albo odwrotnie.
Aby zapobiec walkom o dropy, większość przedmiotów jest przypisana do poszczególnych klas postaci. Ewentualnych samotników i kombinatorów ograniczono też za sprawą wspólnego paska many i energii. Trzeba cały czas razem o niego walczyć i wybrać jedną taktykę reperowania wskaźników. W grze nie ma żadnych eliksirów regenerujących nasze siły witalne. Konieczne jest zatem posiadanie zaklęć leczących lub wyciągających żywotność z naszych oponentów. To, jaką metodę wybierzemy zależy oczywiście tylko i wyłącznie od nas, a decyzję warto podjąć w momencie rozpoczynania rozgrywki. Później może być za późno, a chaos w szeregach oznacza porażkę.
Tym bardziej, że przeciwników również dopasowano do trybu współpracy. Tych normalnych jest po prostu więcej, a bossowie są na tyle cwani, że trzeba w ich atakach i obronie wyszukiwać słabych punktów, a następnie wykorzystywać je do osiągnięcia przewagi. Punkty te znacznie łatwiej dojrzeć kiedy walczymy wspólnie i w sposób skoordynowany. Bez tego trudno będzie zdobyć zwycięstwo, a nawet kiedy się uda, satysfakcja będzie mniejsza niż w przypadku zmasowanej, dobrze przemyślanej ofensywy.
Na koniec wypada jeszcze wspomnieć o jednym elemencie, który ulega zmianie po odpaleniu Dungeon Siege III w trybie współpracy. Chodzi o dialogi, które po raz pierwszy w serii mają jakieś realne znaczenie gdyż podejmowane w trakcie gry decyzje wpływają na jej progresję, nasze umiejętności itd. Co-op w dialogach przejawia się tym, iż nasi towarzysze mogą sugerować jaką odpowiedź powinniśmy wybrać. Ostateczna decyzja należy oczywiście do hosta rozgrywki, niemniej jednak, warto czasem posłuchać podpowiedzi sojuszników. Szczególnie jeśli mają argumenty odpowiednie do ich podparcia.
Jak widać, tryb współpracy będzie bardzo istotnym elementem najnowszego dzieła studia Obsidian Entertainment. Czy zastosowane rozwiązania przypodobają się graczom? W tym momencie ciężko przewidywać, niemniej jednak, nic nie wskazuje na to, by mogło być inaczej. Szarpie się wyśmienicie, fabuła daje radę, a grafika i dźwięk trzymają poziom. Ja natomiast trzymam kciuki za to, aby w finalnej wersji gry dało się zmieniać sterowanie klawiaturą i myszką. W tym momencie nie nadaje się ono do niczego!
W tym momencie tryb współpracy w Dungeon Siege III zapowiada się całkiem smakowicie. Trochę pograłem i mam ochotę na więcej. Obym tylko zbyt szybko się nie przejadł, ani nie nabawił niestrawności. Wtedy będzie cacy.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler