Zapach dymu kubańskich cygar, mnóstwo podwładnych spełniających każdą Twoją zachciankę i władza absolutna – El Presidente ma styl! Z pewnością przekonali się o tym ci, którzy spróbowali tych wszystkich przyjemności, grając w serię Tropico.
Zapach dymu kubańskich cygar, mnóstwo podwładnych spełniających każdą Twoją zachciankę i władza absolutna – El Presidente ma styl! Z pewnością przekonali się o tym ci, którzy spróbowali tych wszystkich przyjemności, grając w serię Tropico. Ostatnia jej odsłona z trójeczką przy tytule była wręcz idealna, klimat wydobywał się z monitora niczym ów dym cygar przez otwarte okno. Zresztą, recenzja Wojtka chyba nie budzi wątpliwości co do jakości gry. Jednak nie czas i miejsce na zajmowanie się innymi produkcjami! Dziś na tapecie mamy Tropico 4 - najnowszą część cyklu!
Tropico 4 kontynuuje cele wytyczone prze poprzedniczkę. My, jako przywódca małego państewka, staramy się doprowadzić kraj do rozkwitu bądź upadku gospodarczego. Wszystko przy akompaniamencie wspaniałej, kubańskiej muzyki. Witamy, El Presidente!
Stając na czele tak dużego terytorium musimy się liczyć z wieloma wyzwaniami stawianymi przez konkurentów działających na światowym rynku. Chcąc ich pokonać, musimy zaskarbić sobie jak największe zaufanie wśród zamieszkujących nasze państwo ludzi. Dojdzie do tego tylko wtedy, jeśli podejmiemy odpowiednie decyzje, które nie tylko wpłyną na przyszły kształt imperium, ale też powiększą nasz budżet.
Kraj do rozkwitu/upadku poprowadzimy na dziewięciu nowych mapach. Przejdziemy dwadzieścia misji, które razem dadzą wielogodzinną kampanię. Cele na każdej z nich będą przejrzyste i oparte na ogranych schematach, np. wyeksportuj x ton żywności, sprowadź określoną liczbę turystów na wyspę itd.. Jeżeli tylko utrzymany zostanie klimat poprzedniczki, to i nawet taka prosta kampania może dać nie lada radości. Nowością będzie możliwość skorzystania z pomocy ministrów. Poradą uraczą nas w sytuacjach kontrowersyjnych, gdzie lud wymaga tego, co nam niekoniecznie pasuje. Czymże jest solidne państwo, bez silnych fundamentów? Do wybudowania otrzymamy dwadzieścia budowli, wśród których można wymienić giełdę papierów wartościowych, centrum handlowe czy aqua park.
Susza, tsunami, erupcje wulkanów – nie tylko ludzie staną na drodze El Presidente. Klęski żywiołowe ukazane zostaną w formie animacji, gdzie np. susza doszczętnie wyjałowi ziemię rolników, w wyniku czego plony będą mniej obfite. Taka kolej rzeczy doprowadzi albo do głodu mieszkańców, albo do braku przychodów z racji eksportu towaru. Ewentualnie susza pogrąży wszystkich mieszkańców i finanse wyspy. W takich wypadkach warto byłoby skorzystać z Krajowego Programu, w którym opozycja przekazuje swoje uwagi i sugestie. Pozwoli nam to wyprowadzić gospodarkę na prostą.
Ponadto, warto utrzymywać dobre stosunki z krajami graniczącymi z naszym państewkiem. Umożliwi nam to system wymiany między krajami. Współpraca z sąsiadami jest wymagana do osiągnięcia celu, jakim jest nienaganna sytuacja gospodarcza naszego imperium.
Ścieżka dźwiękowa na przestrzeni całej serii ewoluowała, zaliczała wzloty i upadki, jednak w trzeciej części stanęła na wysokości zadania – była naprawdę rewelacyjna! Nie inaczej będzie w „czwórce”. Soundtrack stworzy kompozycję rodem z kubańskiego wesela: ciekawe i wciągające kawałki grane na różnej maści instrumentów strunowych. Muzyka mocno podbuduje (mam nadzieję) ocenę końcową produktu, jeżeli utrzyma poziom poprzedniej odsłony serii.
Graficznie również ma być lepiej. Opublikowane dotąd screeny wskazują, że najnowsza produkcja studia Haemimont Games będzie bardziej kolorowa oraz żywsza. Już czekam na blado-pomarańczowe zachody słońca kontrastujące z jaskrawą zielenią palm. Cudo!
Tropico 4 zapowiada się na naprawdę arcyciekawy tytuł. Patrząc przez pryzmat fana „trójeczki”, który wiele godzin spędził budując imperium małej wysepki, jest na co czekać.
Podsumowanie: Tropico 4 - tytuł, który nie każdemu musi się podobać. Polecam w pierwszej kolejności graczom poprzednich odsłon serii. Mimo wszystko zachęcam, żeby każdy dał tej produkcji szansę, bo myślę, że będzie warto.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler