Wiedźmin 2: Zabójcy Królów - już graliśmy! (PC)
Podobnie jak w pierwowzorze, Geralt dysponuje sporym orężem. Podstawą jego ekwipunku są dwa miecze, jeden srebrny, a drugi żelazny. Ten pierwszy przeznaczony jest do zabijania potworów, a drugi bardzo dobrze nadaje się na przeciwników gatunku ludzkiego. Prócz mieczy, mamy tez inne rodzaje broni, w tym topory, buławy itd. Na deser dostajemy pięć podstawowych i jeden dodatkowy znak oraz mnóstwo różnych eliksirów, mazideł i trucizn. Alchemia w Wiedźmin 2 jest tak samo istotna jak w jedynce, a zatem nie można o niej zapomnieć. Nadal zasiadamy przy ognisku by chwilę pokontemplować, a jednocześnie skorzystać z uważonych napojów. Każdy z nich zwiększa toksyczność naszej krwi, szaleć więc się nie da, ale żaden Wiedźmin nie wzgardzi okazyjną Jaskółką czy Wilgą. Podczas medytacji poprawiamy też własne umiejętności wpływając na zadawane obrażenia, skuteczność znaków, zwinność oraz odporność.
Jeśli chodzi o sprawy techniczne, Wiedźmin 2 działa na autorskim silniku graficznym REDengine. Narzędzie sprawuje się naprawdę dobrze. Prócz wspomnianych wcześniej problemów z synchronizacją mowy oraz nieco sztucznie poruszających się modeli postaci (tylko okazyjnie), nie zauważyłem żadnych niedociągnięć. Geralt, jak i postaci niezależne oraz potwory wyglądają genialnie. Świat oklejono wysokiej jakości teksturami, animacje są płynne i naturalne, a efektów specjalnych jest co nie miara. Widzimy jak tła się rozmazują, podkreślając postaci na pierwszym planie. Ogień wygląda jak ogień, woda płynie w potokach, a słońce razi gdy spojrzymy na nie bezpośrednio. Jest naprawdę zacnie i nie sposób cokolwiek zarzucić. Oczywiście w parze z grafiką idzie dźwięk, w tym muzyka i dialogi. Te ostatnie trzymają wysoki poziom pierwowzoru, a zatem każdy fan Wieśka będzie się czuł jak w domu.
Podsumowując, Wiedźmin 2: Zabójcy Królów spokojnie zyska status klasyka. To hit jeszcze przed premierą i nie sądzę by cokolwiek mogło zepsuć ogólne wrażenie. Ja pograłem mniej więcej godzinę i nie mogę się doczekać kiedy otrzymam w swoje ręce edycję finalną. Znikam wówczas bez śladu i nie próbujcie mnie szukać. Taką grę trzeba mieć, trzeba skończyć i czekać na kontynuację! Póki co znikam odświeżyć „jedynkę”, wszak wypada mieć z niej zapis i zaimportować go do „dwójki”.
Wiedźmin 2: Zabójcy Królów będzie hitem. Po prostu nie może być inaczej. Widać, że wszyscy pracujący przy niej ludzie kochają to co robią, a pasja znajduje odzwierciedlenie w jakości produktu. Natenczas wydaje mi się, że Dragon Age 2 dostanie ostre cięgi. Mass Effect 3 i Risen 2 powinny przetrwać pojedynek, ale w sumie to nieco inna konwencja gatunku.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler