Po wielu latach kultowa seria X-COM doczeka się kontynuacji! Większość z Was na pewno pamięta takie tytuły jak X-COM: Ufo Unknown oraz Terror from the Deep. Nie ma co ukrywać, że wymienione przeze mnie gry były po prostu genialne - i to pod wieloma względami.
Po wielu latach kultowa seria X-COM doczeka się kontynuacji! Większość z Was na pewno pamięta takie tytuły jak X-COM: Ufo Unknown oraz Terror from the Deep. Nie ma co ukrywać, że wymienione przeze mnie gry były po prostu genialne - i to pod wieloma względami. Nic więc dziwnego, że wieść o „wskrzeszeniu” serii niesie ze sobą ogromne pokłady nadziei, lecz także i rozczarowania. Mianowicie, nowa część o jakże wymownym tytule XCOM nie będzie strategią, a shooterem FPP. Grę tworzy 2K Marin, twórcy wspaniałego BioShock’a 2. Gra ma stawiać na atmosferę, napięcie i narrację.
W XCOM wcielimy się w postać agenta FBI o imieniu Carter, który bada wszystkie tajemnicze i paranormalne zjawiska na terenie Stanów Zjednoczonych. Przed naszym bohaterem pojawia się ogromna szansa na poznanie pozaziemskiej rasy istot związanych z substancją Elerium. Według rządu owa substancja jest ogromnym źródłem energii. W poszukiwaniu różnych dowodów odwiedzimy miasta takie jak: Kansas, Maine, Bangor, Flagstaff czy Wichity.
Naszym centrum dowodzenia będzie podziemna baza wojskowa, której dowódcą jest doktor Goldberg. Znajdziemy tu laboratorium, w którym wyposażymy naszą postać w liczne gadżety techniczne. Zwiedzimy również biura innych agentów. Jednak najważniejszym miejscem w całej bazie jest tzw. „sala odpraw”. To właśnie tam Clark zadecyduje, którą misję będzie wykonywał. Jak zapewniają twórcy, jednym z głównych aspektów aplikacji jest jej nieliniowość. Kolejność zadań w żadnym stopniu nie będzie narzucona z góry. Zatrzymajmy się na chwilę właśnie przy questach. Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że większość z nich dotyczyć będzie bezmyślnej masakry na ufoludkach. Mimo że jest to FPP, autorzy zadbają o to, aby gra zaskakiwała nas ambitnymi wyzwaniami. W jednym z wywiadów z twórcami możemy przeczytać: „Większość z zadań oferowanych przez XCOM w dużym stopniu polegać będzie na poszukiwaniu odpowiedzi na zadane przez amerykański rząd pytania. Podczas każdego ze zleceń Agent Clark stworzy stosowne notatki oraz zrobi zdjęcia, po czym skompletuje odpowiednią dokumentację.” Po takiej wypowiedzi można być chyba spokojnym o jakość zadań. Widać, że twórcy stawiają na myślenie graczy. Nie chcą serwować nam jedynie ciągłej eksterminacji mieszkańców kosmosu – i bardzo dobrze.
Wiemy już, że podczas wykonywania zadań towarzyszyć nam będzie dwójka agentów – Frank oraz Jonas. Możemy liczyć na ich wsparcie podczas walki z obcymi, a także pomoc w zadaniach, w których sam Clark by sobie nie poradził. Trudno na razie stwierdzić, czy nasi pomocnicy będą sterowani wyłącznie przez sztuczną inteligencję, czy otrzymamy możliwość wydawania im konkretnych poleceń.
XCOM zaoferuje nam liczny arsenał, za pomocą którego pokonamy setki wrogów. Otrzymamy klasyczne giwery, takie jak rewolwer czy strzelba. Jednak to nie wszystko. Pracownicy naszego laboratorium będą mieli dla nas szereg różnych, nowoczesnych broni. Jedną z ujawnionych „pukawek” jest Blobatov – pojemnik z substancją i zapalnikiem. Działa na zasadzie granatu, jednak wywołuje o wiele większe zniszczenia.
Czytając ten artykuł z pewnością domyśliliście się, że naszym głównym przeciwnikiem są kosmici. Twórcy zapewniają nas, że przyjdzie nam walczyć z różnymi przedstawicielami tego gatunku. Od standardowych zielonych potworów z dużymi głowami, po duże, ciemne masy odporne na konwencjonalną broń. Oponenci mają być wymagający, wszak jest to wyższa forma inteligencji, a tego nie można ignorować.
Z zapowiedzi wynika, że XCOMowi bliżej do serialu "Z Archiwum X", niż do serii X-COM. Jednak według twórców gra w prostej linii kontynuuję Enemy Unknown. Ile w tym prawdy? Przekonamy się za kilka miesięcy. Premiera XCOM na chwilę obecną nie jest jeszcze ustalona. Wiemy, że tytuł trafi na komputery osobiste oraz konsole nowej generacji. Pozostaje mieć nadzieję, że XCOM nie jest tyko chwytem marketingowym, żerującym na znanej i cenionej przez graczy serii. Zerwanie z klasycznym prowadzeniem rozgrywki jest na pewno sporym minusem. Z drugiej zaś strony znamy studio 2K i wiemy, że nie tworzą oni gniotów.
Podsumowanie: Na XCOM warto czekać, ponieważ zapowiada się ciekawy FPP z elementami horroru. Ma być klimatycznie, groźnie, a zarazem wymagająco. Fani gatunku powinni być zadowoleni. Czekamy.
Mam dziwne wrażenie jakbym grała w The Darkness Akurat ten tytuł całkowicie mnie pochłonął. Jeśli będzie podobnie, to zapewne się skuszę. Swoją drogą ciekawe kiedy ujrzymy kontynuum "ciemnej, diabolicznej strony mocy" - czekam pazernie ;)
Jak dla mnie gra jest trochę dziwna.I to mi się w niej podoba! Mam nadzieję że nie zapomnę o niej i gdy pojawi się w 2011 roku pójdę po nią do sklepu...
Ta strzelanka to coś nowego strzelasz do jakiejś czarnej plazmy a nie non-stop do takiego samego przeciwnika bonus za klimat w latach 70 dla mnie dobra gierka warta uwagi 3lo.
Przyznam sie szczerze, że nigdy o tej grze nie słyszałem (pewnie dlatego, że jestem taki młody), ale jeśli kontynuację robi twórca BioShock’a 2 to gra musi być warta uwagi.
Akurat ten tytuł całkowicie mnie pochłonął. Jeśli będzie podobnie, to zapewne się skuszę. Swoją drogą ciekawe kiedy ujrzymy kontynuum "ciemnej, diabolicznej strony mocy" - czekam pazernie ;)
.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler