Zapowiedź gry Medal of Honor (PC)

ELECTRONIC ARTS WZIĘŁO SIĘ ZA WSPÓŁCZESNE DZIAŁANIA WOJENNE. CZY MODERN WARFARE MA SIĘ CZEGO BAĆ? Twórcy legendarnego Medal of Honor: Allied Assault, którzy teraz zasilają szeregi Infinity Ward, płodzą kolejne i chyba coraz lepsze gry z cyklu Call of Duty.

0 kudos

ELECTRONIC ARTS WZIĘŁO SIĘ ZA WSPÓŁCZESNE DZIAŁANIA WOJENNE. CZY MODERN WARFARE MA SIĘ CZEGO BAĆ?

Twórcy legendarnego Medal of Honor: Allied Assault, którzy teraz zasilają szeregi Infinity Ward, płodzą kolejne i chyba coraz lepsze gry z cyklu Call of Duty. Niewielu jednak zdaje sobie sprawę, że ojcowie serii Medal of Honor wciąż nad nią pracują, tyle że pod skrzydłami Electronic Arts. Niestety od premiery European Assault marka radzi sobie coraz gorzej.

WSZYSCY MAJĄ BRODĘ! MAM I JA!
Wielbiciele tematu II Wojny Światowej obejdą się smakiem. Rzecz ma dziać się we współczesnym, ogarniętym wojną Afganistanie. Wcielimy się w członka jednostki antyterrorystycznej Tier-1, wysyłanej wszędzie tam, gdzie inni zawiedli. I choć ogólne tło akcji to oczywisty punkt odniesienia do aktualnych wydarzeń, fabuła programu będzie całkowicie fikcyjna. Wiemy ponadto, że jedną z najważniejszych postaci w przedstawionej opowieści jest człowiek uwieczniony na okładce. Co więcej, to postać autentyczna, żołnierz sił specjalnych walczących w Afganistanie, którego kumple ochrzcili pseudonimem "Cowboy".

Producent chwali się, że nowy Medal of Honor będzie oryginalny, a na pewno zupełnie inny niż konkurencyjny Modern Warfare. Rozgrywka ma być realistyczna, pokazująca okrucieństwa współczesnej wojny. Podobno żaden Medal of Honor nie był tak brutalny, jak ten nowy, gra więc przeznaczona będzie wyłącznie dla dojrzałych odbiorców. W sumie nie jest to jakiś wyczyn, niemniej seria nigdy nie była specjalnie ponura, ale teraz ma się to zmienić. Będziemy świadkami okrutnych tortur, egzekucji zakładników oraz naszych kompanów. Ponadto, by jak najwierniej oddać realia omawianego konfliktu (a przy okazji nie przesadzić), ekipa współpracuje z amerykańską armią.

GDY ZWYKŁY KARABIN I DUŻA ILOŚĆ AMUNICJI NIE WYSTARCZĄ...
Wiadomo na pewno, że będziemy mogli sterować różnymi pojazdami, jak np. śmigłowcami AH-64 Apache, rozwalać ładunkami wybuchowymi drzwi i niewykluczone, że wykorzystywać przeciwników jako żywe tarcze. Greg Goodrich (Executive Producer projektu) ostrożnie waży słowa. Póki co nie wiadomo, czym dokładnie jest Tier-1, ale już niedługo powinniśmy lepiej poznać głównego bohatera, organizację, a co za tym idzie – jego umiejętności specjalne.

Medal of Honor to kolejna produkcja wpisująca się na długą listę tytułów korzystających z popularnego, choć chyba coraz bardziej wyeksploatowanego Unreal Engine 3. Jakość oprawy raczej nie rzuci nas na kolana, z drugiej zaś strony można być niemal pewnym dobrej optymalizacji. Raz, że ekipa miała już sposobność pracować na wyżej wymienionym narzędziu, dwa, że sam silnik jest stosunkowo pobłażliwy względem nieco starszych maszyn.

2 GRY W CENIE 1
Zupełnie oddzielną sprawą w przypadku Medal of Honor jest tryb multiplayer. Wart odnotowania jest fakt, że za tryb wieloosobowy w całości odpowiedzialne jest szwedzkie studio DICE, czyli nie kto inny, jak panowie od serii Battlefield. Studio to jest akurat jednym z tych, które na ogół nigdy nie zawodzi. Jakby tego było mało, wersja multi Medal of Honor szykowana jest na zupełnie innym silniku! Szwedzi użyją swojego autorskiego silnika Frostbite, znanego z Bad Company 2. Rzecz co najmniej dziwna, ale miejmy nadzieję, że gracze tylko skorzystają z takiego obrotu spraw. Doświadczenie wyniesione z pracy nad liczną rodziną serii Battlefield daje nadzieję, że nowy MoH zasłuży na markę, którą przyjdzie mu reprezentować.

Szefostwo Electronic Arts nie kryje swych ambicji, mówiąc wprost, że chcą odebrać palmę pierwszeństwa Activision. Czy totalnie odświeżony MoH powróci na szczyty list sprzedaży i zdetronizuje Modern Warfare 2? Raczej nie, choć rzecz jasna na ostateczną odpowiedź musimy jeszcze trochę poczekać. Przy optymistycznym założeniu premiera jesienią, naturalnie na najpopularniejszych i najmocniejszych platformach, nie wyłączając PC.

Podsumowanie:
Electronic Arts porywając się na współczesne działania zbrojne, postawiło sobie bardzo wysoko poprzeczkę, bo w końcu król jest tylko jeden. Medal of Honor nie może być grą średnią czy „tylko” dobrą. Marka zobowiązuje, więc jeżeli tytuł ten nie wykaże się wysokim poziomem Modern Warfare, będziemy świadkami porażki. Na razie oficjalna data premiery Medal of Honor to późny rok 2010. Dużo czekania, ale i dużo czasu na zrobienie gry. Mam nadzieje, że producent go nie zmarnuje.

Zapowiada się genialnie!